- Polska jawi się w oczach poważnych polityków jako kraj, który osuwa się niebezpiecznie w kierunku infantylizmu. Minister Macierewicz jest klasyfikowany jako człowiek nieodpowiedzialny - mówił w "Faktach po Faktach" Leszek Miller, były premier i były lider SLD.
Miller komentował m.in. kwestię zerwania przez polski rząd negocjacji ws. zakupu caracali.
- Minister (Antoni) Macierewicz ma wielkich protoplastów usadzonych w światowej literaturze: baron Münchhausen, kapitan z Köpenick, Sowizdrzał - wyliczał Miller. - Jak tak dalej pójdzie, to pan Macierewicz wejdzie do grona tych wspaniałych literackich postaci, bo ich łączy jedno: skłonność do fantazjowania, kreowania rozmaitych baśni, duża porcja komizmu. No właśnie z tym mamy do czynienia - podkreślił.
W opinii Millera Polska poniesie konsekwencje nierozważnej polityki Antoniego Macierewicza jako szefa obrony.
- Polska jawi się w oczach poważnych polityków jako kraj, który osuwa się niebezpiecznie w kierunku infantylizmu. A ten czy inny minister, zwłaszcza minister Macierewicz, jest klasyfikowany jako człowiek nieodpowiedzialny - powiedział. Jak dodał, wypowiedź ministra obrony, że Egipt oddał okręty desantowe zostały sprzedane Rosji za symbolicznego dolara.
- Jakiemu ministrowi poważnego rządu przyszłoby do głowy, żeby tego rodzaju informacje przekazywać w parlamencie ze śmiertelnie poważną miną? - pytał były premier.
Jak dodał, szef MON nie tylko nie zdementował tych słów, ale "brnie dalej", bo domaga się od Rosji oświadczenia, czy planuje przejąć te okręty. - Jeśli pan Macierewicz chce kogoś pytać, niech pyta rząd w Egipcie, czy zamierza w najbliższym czasie sprzedać te okręty - podkreślił.
Miller mówił, że przy okazji zakupu F-16 rząd SLD dowiódł, iż można poważne kontrakty zawierać bez obrażania kontrahentów. - Ja z tego punktu widzenia patrzę na to, co się dzieje. Jestem po prostu zdruzgotany - podkreślił.
Były premier wyjaśniał, że można zerwać kontrakt, ale trzeba ogłosić następny przetarg, określić jego kryteria i spróbować jeszcze raz. Miller tłumaczył, że natychmiastowe oświadczenie Macierewicza, iż chce kupić amerykańskie śmigłowce, prawdopodobnie bez przetargu, jest nieuzasadnione, ponieważ tak szybki zakup powinien być dokonywany wyłącznie w przypadku zagrożenia wojną. - Nie mamy wojny czy zagrożenia wojną, trzeba to robić w sposób przyzwoity, jaki przewidują procedury - powiedział.
Strajk kobiet
Gość "Faktów po Faktach" mówił również o II Ogólnopolskim Strajku Kobiet, który odbywał się w niedzielę w polskich miastach. Również w poniedziałek mają się odbyć protesty przeciwko zaostrzeniu przepisów aborcyjnych.
Miller mówił, że ma nadzieję, iż protestujący osiągną sukces, ponieważ "chodzi o interes i los polskich kobiet", które poczuły się zagrożone polityką PiS i zapowiedziami zmian dotyczących prawa aborcyjnego.
Jak dodał ważne jest, żeby przeciwstawić się zapowiedziom liderów partii rządzącej, by kobieta została zobowiązana do rodzenia niezależnie od tego, czy będzie to dla niej szkodliwe lub w jakim stanie urodzi się dziecko. - Kobiety mają rodzić nawet wtedy, kiedy wiedzą, że ich dziecko zaraz umrze - powiedział Miller.
Afera reprywatyzacyjna
Były premier odniósł się również do zapowiedzi powołania specjalnej komisji śledczej ws. afery reprywatyzacyjnej.
- Ja się chętnie wypowiem, ale jak zobaczę projekt tej ustawy - powiedział Miller. - Niewątpliwie sprawy w Warszawie zaszły tak daleko i mieliśmy do czynienia z taką dużą ilością patologii, że być może trzeba zastosować jakieś nadzwyczajne środki, bo tu już mamy także krew - ocenił.
Jak mówił, wszystko wskazuje na to, że Jolanta Brzeska, która była działaczką społeczną zaangażowaną w obronę eksmitowanych lokatorów, została zamordowana. - Prokuratura zbyt pochopnie po dwóch latach umorzyła śledztwo, nie wykluczając samobójstwa, więc widać wyraźnie, z czym mamy do czynienia - z jakąś ośmiornicą, jakąś mafią: urzędnicy, politycy, sędziowie, prokuratorzy, służby specjalne. No jak to rozbić? - pytał Miller.
Autor: mw//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24