Pozew przeciwko Dickowi Marty'emu - autorowi raportu o tajnych więzieniach CIA w Polsce - trafił już do sądu. Obrażony raportem Marek Siwiec żąda przeprosin i usunięcia z dokumentu jego nazwiska.
O naruszenie dóbr osobistych pozwał Szwajcara pełnomocnik polskiego europosła Mariusz Paplaczyk. Pozew trafił do Sądu Okręgo w Poznaniu.
Marek Siwiec domaga się, aby Dick Marty opublikował przeprosiny na stronie internetowej Rady Europy, a także w ogólnopolskim dzienniku.
- Mam nadzieję, że Dick Marty zreflektuje się i dojdzie do ugody - powiedział Paplaczyk.
Jak mówi Paplaczyk, Dick Marty nie przesłał odpowiedzi na wysłane do niego dwa tygodnie wcześniej wezwanie do przeprosin. Z jego wypowiedzi w mediach można było jednak wywnioskować, że nie zmieni swoich twierdzeń. - Dlatego zostaliśmy zmuszeni do złożenia pozwu w sądzie - dodał mecena Paplaczyk.
Nie wiadomo jeszcze, czy sąd w Poznaniu może. - Kiedy podejmie decyzję w tej kwestii, Dick Marty będzie musiał zdecydować, czy wdaje się w spór i zamierza bronić swoich twierdzeń, czy też przyjmuje postawę milczącą. Wtedy da to nam sytuację lepszą - sąd będzie mógł wydać wyrok zaoczny - stwierdził pełnomocnik europosła.
W przyjętym 26 czerwca przez Radę Europy raporcie szwajcarskiego senatora, ten ostatni pisze, że więzienia CIA miały być zlokalizowane na terenie Polski i Rumunii w latach 2003-2005. Według Marty'ego Siwiec jako szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego nie mógł nie wiedzieć o ich istnieniu. Marty wykluczył przeproszenie Siwca i usunięcie jego nazwiska z raportu o tajnych więzieniach CIA w Europie, broniąc w Parlamencie Europejskim swojego prawa do stawiania zarzutów na podstawie anonimowych źródeł.
Według Siwca BBN nigdy nie brało udziału w żadnych negocjacjach z Amerykanami, których przedmiotem byłyby tajne więzienia CIA na terytorium Polski.
Źródło: TVN24, PAP