- Wypowiedzenie przez Rosję traktatu o siłach konwencjonalnych znacznie pogarsza sytuację Polski w Europie - uważa Radosław Sikorski.
Według senatora PIS, który był gościem radiowych Sygnałów Dnia, Rosja będzie bowiem mogła teraz bez przeszkód rozmieścić w okręgu kaliningradzkim dodatkowe jednostki wojskowe i rakiety wycelowane w Warszawę. Sytuacja ta nakłada na Polskę i na naszych amerykańskich sojuszników tym większy obowiązek zapewnienia dodatkowych środków bezpieczeństwa, a te - zdaniem Sikorskiego - może zapewnić tarcza.
- Najgorszym scenariuszem byłoby dla nas, gdyby Rosja uważała, że odradza się zimna wojna, a USA twierdziłoby, że nic się nie dzieje i Polsce nie trzeba pomagać - mówił były minister obrony narodowej.
Według niego, reżimy takie jak Rosja zawsze potrzebowały wroga zewnętrznego. Moskwy nie stać na konfrontację z całym światem, ale na konflikt z Polską tak.
Radosław Sikorski jest pewien, że zgoda prezydenta Kaczyńskiego na rozmieszczenia elementów tarczy w Polsce to dowód uzyskania znacznych ustępstw od USA nie tylko w sprawie bezpieczeństwa ale również w sprawie wiz. Poruszenie tematu wiz przez amerykańskiego prezydenta a nie polskiego, świadczy o zręczności Lecha Kaczyńskeigo. Senator PiS zastrzegł jednak, że obiecywanie Polakom zniesienia tych dokumentów jest działaniem nieco na wyrost. Zdaniem Sikorskiego sprawa ta nie będzie załatwiona w ciągu najbliższych 18 miesięcy. Najprawdopodobniej dojdzie natomiast do podpisania umowy konsularnej między Unią Europejską a USA.
Źródło: IAR
Źródło zdjęcia głównego: TVN24