Senatorowie Platformy Obywatelskiej chcą, by Senat podjął uchwałę wzywającą prezydenta Andrzeja Dudę do wykonania orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, które obliguje go do przyjęcia ślubowania od trzech wybranych w poprzedniej kadencji Sejmu sędziów Trybunału. - Pomysł uchwały jest chybiony - odpowiada Prawo i Sprawiedliwość.
Marszałek Senatu Stanisław Karczewski (PiS) ocenił w rozmowie z PAP, że pomysł uchwały autorstwa Platformy Obywatelskiej "jest chybiony", a senatorowie Platformy "przeżywają kryzys wewnętrzny w związku z przegranymi wyborami parlamentarnymi".
Karczewski: wolałbym, żeby senatorowie zajęli się sprawami ważnymi
Według Karczewskiego proponowana przez PO uchwała "nie miałaby żadnych wartości, tylko wydźwięk propagandowy". Dlatego - poinformował - prezydium nie zgodziło się na to, by Senat mógł się zająć sprawą na następnym posiedzeniu. Marszałek Senatu powiedział też, że wolałby, aby senatorowie PO "zajęli się sprawami ważnymi dla Polski, a nie tworzyli sztuczne problemy".
Klich: porządek obrad jest wyjątkowo mizerny
Szef senackiego klubu Platformy Bogdan Klich mówił na czwartkowej konferencji prasowej, że na początku czwartkowego posiedzenia Senatu wnioskował o rozszerzenie jego porządku o punkt dotyczący informacji premier Beaty Szydło o "aktualnym stanie sporu wokół Trybunału Konstytucyjnego". - Ten porządek obrad jest wyjątkowo mizerny, zajmujący się sprawami kompletnie błahymi, w sytuacji kiedy Polska aż trzeszczy od dyskusji na temat uznawania, a raczej nieuznawania przez obecną władzę Trybunału Konstytucyjnego jako ostatecznej instancji w orzekaniu, co w prawie polskim jest konstytucyjne. Niestety nasz wniosek o informację w tej sprawie został odrzucony przez większość senatorów należących do PiS - mówił Klich.
"Istnieje realne zagrożenie dla praw człowieka"
Jak dodał, "w sytuacji, kiedy władza stawia się ponad prawem, istnieje realne zagrożenie dla praw człowieka", a "ofiarą sporu o TK, w którym chodzi o sparaliżowanie jego działalności, mogą być i będą prawa i swobody obywatelskie".
- Jesteśmy głęboko przekonani co do tego, że od władzy, która łamie prawo, gorsza jest tylko taka władza, która działa w oparciu o prawo nierespektujące wolności i praw człowieka i obywateli. Z tą drugą mieliśmy do czynienia przed 1989 rokiem, z tą pierwszą zaczynamy mieć do czynienia w tej chwili - ocenił Klich. Dlatego też - poinformował Klich - klub PO złożył do marszałka Senatu wniosek o to, aby na posiedzeniu tej izby w przyszłym tygodniu, rozpatrzony został projekt uchwały autorstwa Platformy wzywającej prezydenta Andrzeja Dudę do wykonania orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z 3 grudnia. Chodzi o przyjęcie przez niego ślubowania od trzech sędziów, których wybór Trybunał uznał za zgodny z konstytucją. Trybunał Konstytucyjny za niekonstytucyjny uznał wówczas przepis ustawy o Trybunale Konstytucyjnym z czerwca 2015 r. w zakresie, w jakim był podstawą wyboru przez poprzedni Sejm (w październiku) dwóch nowych sędziów TK - w miejsce tych, których kadencja wygasa w grudniu. Wybór pozostałej trójki - w miejsce sędziów, których kadencja minęła na początku listopada - był konstytucyjny. Ponadto TK uznał, że niezgodny z konstytucją jest przepis ustawy dot. zaprzysięgania sędziów TK przez prezydenta RP rozumiany inaczej niż jako zobowiązujący go do niezwłocznego zaprzysiężenia sędziów.
Augustyn: Senat rozpocznie ocenę możliwości usunięcia niekonstytucyjności ustaw
Senator Mieczysław Augustyn zwrócił uwagę, że do zadań Senatu należy m.in. inicjatywa ustawodawcza w zakresie wykonywania orzeczeń TK. Powiedział też, że podczas czwartkowego posiedzenia Senatu zwrócił się do marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego (PiS) z pytaniem, czy zgodnie ze swoimi uprawnieniami zechce skierować do komisji ustawodawczej Senatu ostatnie dwa orzeczenia TK (z 3 i z 9 grudnia) tak, by je rozpatrzyć i rozpocząć prace nad zmianami w ustawie o TK z czerwca tego roku oraz jej listopadowej nowelizacji. - Marszałek nie mógł inaczej postąpić i zdecydował, że Senat rozpocznie w komisji ustawodawczej ocenę możliwości podjęcia się prac ustawodawczych nad usunięciem niezgodności konstytucyjnych w obu tych ustawach o Trybunale Konstytucyjnym - dodał Augustyn. Senator PO podkreślił przy tym, że nieprawdą jest, iż parlament ignoruje orzeczenia TK. Politycy PiS zarzucali w ostatnich dniach, że rządząca przez ostatnie dwie kadencje koalicja PO-PSL nie wykonała 48 wyroków Trybunału. Zdaniem Augustyna do wykonania zostało tylko kilka wyroków, z realizacją których nie zdążono ze względu na kończącą się kadencję.
Zientarski: jesteśmy zdruzgotani nagłą zmianą nastawienia PiS do orzeczeń TK
Były szef senackiej komisji ustawodawczej Piotr Zientarski (PO) poinformował, że w VII kadencji Senatu (2007-2011) wykonane zostały 124 orzeczenia TK, a w poprzedniej kadencji (2011-2015) - 70.
- Łącznie to prawie 200 orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego. I muszę powiedzieć, że wówczas współpracowaliśmy zgodnie z senatorami PiS, którzy również uczestniczyli w sposób aktywny, w mojej komisji właśnie realizując orzeczenia Trybunału i nie było żadnych pomysłów kontestowania tych orzeczeń - podkreślił Zientarski. Według niego, wśród orzeczeń, które wówczas PO i PiS wspólnie zrealizowały były m.in. te, dotyczące m.in. czasu pracy osób niepełnosprawnych, czy zażalenia na odrzucenie wniosku o przydzieleniu obrońcy z urzędu. - Dlatego też w tej chwili jesteśmy nie tylko zaniepokojeni, jesteśmy zdruzgotani taką nagłą zmianą nastawienia do orzeczeń TK - powiedział senator PO. Przypomniał też, że Senat posiada uprawnienia do odrzucania rocznych sprawozdań z działalności TK.
- I o dziwo, muszę powiedzieć, że pan prezes TK (Andrzej Rzepliński) otrzymywał oklaski od całej sali senackiej, łącznie z senatorami PiS w podziękowaniu za dorobek TK, także za ich bardzo często podkreślaną apolityczność - zaznaczył Zientarski.
Prezydent: realizuję wolę nowego Sejmu
Prezydent Duda do tej pory nie przyjął ślubowania od trzech sędziów, których w październiku wybrał poprzedni Sejm; odebrał za to ślubowanie od pięciu sędziów, których na nowo wyłoniła obecna większość sejmowa. Przyjmując w środę rano przysięgę od sędzi Julii Przyłębskiej podkreślał, że dziś legitymację do działań ma "inna strona sceny politycznej", a nie poprzedni Sejm, który ją utracił w wyniku wyborów. Dodał, że zaprzysięgając nowych sędziów realizuje wolę nowego Sejmu, bo wyrok Trybunału ani nie uchyla, ani nie unieważnia wyboru pięciu sędziów dokonanego przez obecny Sejm.
Autor: tmw / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24