Senat niemal jednogłośnie przyjął nowelizację ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej, bez poprawek. Wcześniej w czasie dyskusji senatorowie opozycji w proteście opuścili salę obrad. - Jest totalne kneblowanie ust - ocenił senator PO Piotr Zientarski.
Udział w głosowaniu wzięło 78 senatorów. Nowelizację poparło 76 senatorów, jeden zagłosował przeciwko i jeden się wstrzymał. Wcześniej Senat odrzucił wniosek mniejszości o odrzucenie ustawy.
Teraz nowelizacja ustawy o IPN trafi do prezydenta Andrzeja Dudy.
Protest senatorów
Wcześniej w Senacie odbyła się debata. Na jej koniec - w proteście przeciw ograniczaniu dyskusji - salę obrad opuścili senatorowie opozycji.
Jak tłumaczyli senatorowie, listę chętnych do zabrania głosów zamknięto, jeszcze zanim zaczęła się dyskusja, przez co wielu z nich nie zapisało się. Potem uniemożliwiono zabranie głosu dwojgu senatorom, choć byli na tej liście.
Bogdan Borusewicz powiedział, że w Senacie stała się "rzecz skandaliczna", bo "ograniczono możliwość zadawania pytań, ograniczono listę mówców i ograniczono czas wystąpień do 5 minut". - Zawsze w Senacie była zasada, że każdy mógł występować 10 minut i oprócz tego jeszcze 5 minut. Z nieznanych nam powodów złamano tę zasadę - oświadczył.
Dodał również, że w czasie przemówienia jednego z senatorów senator Marek Martynowski (PiS) zgłosił wniosek formalny o zakończenie debaty, co potem przegłosowano. - To jest sytuacja nieprawdopodobna, skandaliczna - ocenił.
Senator PO Piotr Zientarski stwierdził, że Senat "staje się atrapą". Jemu z kolei uniemożliwiono wystąpienia w czasie debaty. - Jest totalne kneblowanie ust - ocenił.
Ekspresowe tempo w parlamencie
Nowelizacja, wniesiona do Sejmu w środę rano jako projekt rządowy, była procedowana w trybie pilnym. Przed południem uchwalił ją Sejm, po południu zajął się nią Senat - najpierw komisja praw człowieka, a potem cała Izba.
Nowelizacja uchyla artykuł 55a, który grozi karami grzywny i więzienia za przypisywanie polskiemu narodowi i państwu odpowiedzialności między innymi za zbrodnie III Rzeszy Niemieckiej i artykuł 55b, który głosi, że przepisy karne mają się stosować do obywatela polskiego oraz cudzoziemca - "niezależnie od przepisów obowiązujących w miejscu popełnienia czynu".
W uzasadnieniu zmian w noweli o IPN podkreślono, że "bardziej efektywnym sposobem ochrony dobrego imienia Rzeczypospolitej Polskiej i Narodu Polskiego, biorąc pod uwagę cel ustawy, będzie wykorzystanie narzędzi cywilnoprawnych".
To już druga nowela ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej uchwalona w tym roku. Poprzednia - ze stycznia - której projekt przygotowało Ministerstwo Sprawiedliwości w intencji walki ze sformułowaniami typu "polskie obozy śmierci", wywołała krytykę między innymi ze strony Izraela i USA. To w niej znalazły się uchylone obecną zmianą ustawy przepisy karne za zniesławianie Polski.
Autor: pk//now//kwoj / Źródło: PAP, TVN24