W środę w Senacie odbędzie się debata, a następnie głosowanie, nad uchwalonymi przez Sejm rządowymi zmianami w Otwartych Funduszach Emerytalnych. Zakładają one obniżenie składki przekazywanej do OFE z 7,3 proc. do 2,3 proc. Pozostałe 5 proc. trafi na indywidualne subkonta w ZUS. Senatorowie PiS zapowiedzieli, że złożą wniosek o odrzucenie noweli.
Szef senackiego klubu PiS Stanisław Karczewski mówiąc o powodach złożenia wniosku powiedział, że partia robi to "w obronie emerytur wielu milionów Polaków oraz emerytur przyszłych pokoleń. - Reforma OFE dotyczy wielu milionów ludzi, którzy zaufali państwu decydując się przed ponad 10 laty na taką formę zabezpieczenia emerytalnego. To, co rząd PO teraz robi, jest bardzo nieuczciwe - stwierdził.
Karczewski podkreślił, że w pełni zgadza się ze stanowiskiem b. prezesa Trybunału Konstytucyjnego prof. Jerzego Stępnia, który we wtorek zaapelował do senatorów o odrzucenie zmian w OFE. Stępień argumentował, że nowela jest sprzeczna m.in. z konstytucyjną zasadą ochrony zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa oraz narusza prawa nabyte i tzw. interesy w toku - zarówno po stronie oszczędzających na emerytury, jak i towarzystw emerytalnych.
"Ustawa sytuacji emerytów nie pogarsza"
Przeciwnego zdania jest szef senackiej komisji rodziny i polityki społecznej, Mieczysław Augustyn z PO. Senator powiedział, że bardzo dziwi się byłemu szefowi TK, że ten tak stanowczo i negatywnie wypowiada się o rządowej propozycji zmian w OFE.
W jego ocenie nowela - wbrew temu, co mówi PiS - nie pogarsza sytuacji emerytów w Polsce, a nawet spowoduje, że emerytury będą minimalnie wyższe.
Według Augustyna, PiS składając wniosek o odrzucenie ustawy chce "wpędzić Polaków w ogromne kłopoty finansowe". - Jest to skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie, które nie powinno mieć miejsca. PiS zachowując się w ten sposób naraża się po prostu na śmieszność - uważa Augustyn.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24