Rozwiązać wszystkie komisje śledcze, a dotychczas zebrany materiał podać do publicznej wiadomości. Chce tego Mirosław Sekuła, szef komisji śledczej ds. afery hazardowej. Jeśli pomysł Sekuły nie przejdzie, to posłowie PO będą wnioskować, by zawiesić prace komisji na czas kampanii wyborczej. Mają już poparcie m.in. Bartosza Arłukowicza (Lewica).
Po okresie przerwy w pracach komisji, która nastąpiła po tragedii prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem, hazardowa komisja śledcza miała spotkać się w najbliższy wtorek.
Jej szef Mirosław Sekuła (PO) odwołał jednak to posiedzenie (ze względu na odbywające się jeszcze na początku tego tygodnia pogrzeby ofiar). Sekuła poinformował, że zamiast tego przeprowadzi we wtorek z posłami zasiadającymi w komisji konsultacje na temat dalszych jej prac. Samo posiedzenie ma się odbyć w drugiej połowie tygodnia.
Sekuła: Rozwiązać wszystkie komisje śledcze
Sekuła oświadczył, że on sam opowiada się jednak za tym, by rozwiązać wszystkie komisje śledcze w Sejmie (w tym hazardową), a dotychczas zebrany materiał podać do publicznej wiadomości.
Zastrzegł jednak, że taka propozycja byłaby do przyjęcia, jeśli wszystkie siły polityczne by się na nią zgodziły. Jeśli tak się nie stanie, PO złoży wniosek o zawieszenie prac komisji hazardowej do 30 czerwca. Zgodnie z ustawą o komisji śledczej, wniosek o zawieszenie jej prac podejmuje sama komisja, a zgodę na taką decyzję wydaje jeszcze dodatkowo marszałek Sejmu. - Musimy podjąć uchwałę o tym, że będziemy proponowali marszałkowi zawieszenie prac komisji do końca czerwca. Taka jest propozycja z naszej strony - powiedział Sławomir Neumann z PO.
Neumann: Przesunąć datę zakończenia prac komisji
Neumann tłumaczył, że do tego czasu PiS będzie miało możliwość wyznaczenia posła, który zastąpi tragicznie zmarłego w katastrofie samolotu pod Smoleńskiem Zbigniewa Wassermanna. Polityk PO dodał, że nowy przedstawiciel PiS będzie miał również czas, by zapoznać się z materiałem z sejmowego śledztwa.
W związku z sytuacją PO chce, by przesunąć datę zakończenia prac komisji na koniec lipca. - Zostało nam do przesłuchania czterech świadków. Potrzeba nam kilku dni tak naprawdę na zakończenie prac, a nie możemy tego zrobić bez osoby z PiS. Samo przyjęcie do komisji to za mało, ona musi mieć jeszcze czas na zapoznanie się z dokumentami - powiedział Neumann.
Według mnie, prace powinny być wstrzymane do końca kampanii prezydenckiej, żeby nie toczyła się ona w cieniu prac komisji hazardowej. Bartosz Arłukowicz (Lewica)
Arłukowicz chce zawieszenia prac
Zawieszenia prac komisji na czas kampanii wyborczej chcą też przedstawiciele innych klubów parlamentarnych. - Według mnie, prace powinny być wstrzymane do końca kampanii prezydenckiej, żeby nie toczyła się ona w cieniu prac komisji hazardowej - powiedział wiceszef komisji Bartosz Arłukowicz (Lewica). Również i on ma zamiar złożyć specjalny wniosek w tej sprawie.
Zdaniem Franciszka Stefaniuka (PSL) doświadczenie pokazuje, że podczas prac komisji nie brakowało "wycieczek politycznych", dlatego teraz należy zawiesić jej działalność.
Stefaniuk za rozwiązaniem
Nie tylko Sekuła mówi o tym, że można byłoby zakończyć teraz prace komisji. Podobnego zdania jest też m.in. Stefaniuk, który uważa, że zebrane materiały można by przekazać prokuraturze. Jak podkreślił, gdy taka inicjatywa zostanie zgłoszona on ją poprze. - I tak wszelkie nieprawidłowości to zadanie dla prokuratorów; żadna komisja śledcza nie zwolni ich z pracy, ani nie zastąpi wymiaru sprawiedliwości - zaznaczył polityk PSL. W podobnym tonie wypowiada się Sławomir Neumann. Zakończenie prac komisji byłoby dobrym rozwiązaniem, ale - zaznaczył - taka sprawa nie powinna być głosowania, tylko ewentualnie przyjęta w konsensusie.
- Można byłoby (zakończyć pracę teraz), bo tak naprawdę świadków zostało tak niewielu, te główne rzeczy mamy załatwione, raport możemy przyjąć i przekazać prokuraturze, natomiast nie wiem, czy będzie na to polityczna zgoda, obawiam się, że nie - podkreślił Neumann.
PiS jeszcze nie dyskutowało o zawieszeniu prac
Rzecznik klubu PiS Mariusz Błaszczak powiedział zaś, że komisje śledcze, których przedstawiciele zginęli w katastrofie, nie powinny zbierać się do czasu, gdy kluby wyznaczą ich zastępców. Zastrzegł, że PiS nie dyskutowało jeszcze o ewentualnym zawieszeniu prac komisji śledczych na czas kampanii. Podkreślił jednak, że w obecnej sytuacji najlepiej byłoby wykreślić datę wyznaczającą zakończenie sejmowego śledztwa na koniec kwietnia.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24