- Nie tylko pan Łyżwiński był zamieszany w seksaferę - ujawnia premier Kaczyński w wywiadzie dla "Słowa Polskiego - Gazety Wrocławskiej".
- Przed rozpadem koalicji pan Lepper zwracał się do mnie z pretensją, że są śledztwa dotyczące członków jego partii. Jednym słowem, domagał się, by Samoobrona uzyskała status ponad prawem. Nikomu takiego statusu nie damy. Nigdzie jeszcze tego nie mówiłem, ale wiem, że w seksaferę zamieszany był nie tylko poseł Łyżwiński - zdradza Jarosław Kaczyński.
Na pytanie, czy po przyspieszonych wyborach możliwe jest odnowienie koalicji z Romanem Giertychem i Andrzejem Lepperem, premier odparł: - Nie jest możliwe, bo ta koalicja była dla nas zbyt ciężkim doświadczeniem. Uzyskaliśmy wszystko, co w tej konfiguracji można było uzyskać. Odnawianie więzi z LPR i Samoobroną utraciło sens - uważa premier.
O roli Aleksandra Kwaśniewskiego na scenie politycznej premier mówi: - Jestem przekonany, że jego potencjał polityczny nie jest tak wielki, jak się mówi. Wybory to zweryfikują.
Źródło: "Słowo Polskie - Gazeta Wrocławska"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24