"Czuję się dogłębnie urażony tymi bezpodstawnymi pomówieniami" - oświadczył sędzia Sądu Najwyższego Krzysztof Rączka. Zapowiedział, że pozwie posła Prawa i Sprawiedliwości a jednocześnie członka nowej Krajowej Rady Sądownictwa Stanisława Piotrowicza za słowa o "sędziach, którzy są zwykłymi złodziejami". Wcześniej złożenie pozwu zapowiedziała pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf.
W ubiegłym tygodniu grupa demonstrantów reprezentujących ruch Obywatele RP przez kilka godzin blokowała rozpoczęcie obrad Rady, na których KRS miała zarekomendować kandydatów na sędziów Sądu Najwyższego. Piotrowicz odnosząc się do protestu powiedział dziennikarzom, że "nie może być takiej sytuacji, by garstka niezadowolonych z utraty przywilejów blokowała prace organu konstytucyjnego". Dopytywany, o jakie przywileje chodzi, odpowiedział, że chodzi także o to, żeby "sędziowie, którzy są zwykłymi złodziejami, nie orzekali dalej".
"Czuję się dogłębnie urażony"
Sędzia Sądu Najwyższego Krzysztof Rączka w wydanym w środę oświadczeniu poinformował, że "nie może pozostać bierny" wobec wypowiedzi Stanisława Piotrowicza, w której "zawarto sugestię popełnienia czynu zabronionego przez sędziów Sądu Najwyższego".
"Stwierdzenie nie znajduje żadnego uzasadnienia w faktach i godzi w moje dobre imię jako Sędziego SN, jak również godność wszystkich Sędziów zasiadających w najwyższym organie władzy sądowniczej Rzeczypospolitej Polskiej" - podkreślił.
Przyznał, że "czuje się dogłębnie urażony tymi bezpodstawnymi pomówieniami". Oświadczył, iż mając na uwadze to, że poseł Piotrowicz dotychczas nie ustosunkował się do apelu pierwszej prezes Małgorzaty Gersdorf i nie przeprosił sędziów Sądu Najwyższego "w związku z naruszeniem moich praw, uznałem za zasadne wystąpić przeciwko Panu Posłowi na drogę sądową".
Gersdorf zapowiada pozew, Iwulski składa wniosek do komisji etyki
Małgorzata Gersdorf w ubiegłym tygodniu w RMF FM powiedziała, że jest "oburzona stwierdzeniem" Piotrowicza. Zapowiedziała wówczas złożenie pozwu przeciwko posłowi PiS i członkowi nowej KRS.
"Wobec powyższej wypowiedzi nie można pozostać biernym. Jakiekolwiek bowiem sugestie przypisujące sędziom SN popełnienie czynu zabronionego nie tylko nie znajdują żadnego uzasadnienia faktycznego, ale także godzą w dobre imię i godność wszystkich osób zasiadających w najwyższym organie władzy sądowniczej RP" - podkreślił prezes Iwulski w piśmie do marszałka Sejmu.
Jednocześnie - w odrębnych pismach - prezes Iwulski zwrócił się do Piotrowicza oraz Krajowej Rady Sądownictwa. "Oczekuję od pana posła publicznego sprostowania nieprawdziwych sugestii dotyczących sędziów SN" - napisał Iwulski do posła PiS. Natomiast od KRS domaga się "zajęcia jednoznacznego stanowiska" w sprawie wypowiedzi Piotrowicza.
Piotrowicz: nie zamierzam prostować wypowiedzi
Poseł odnosząc się do pisma Iwulskiego powiedział we wtorek, że sędzia dokonał nieuprawnionej nadinterpretacji. - Nie nazywałem w ogólności sędziów - ani Sądu Najwyższego, ani też innych sędziów jako grupy, złodziejami. Te słowa odnosiły się do przypadków kradzieży dokonanych przez sędziów, a pokazanych i napiętnowanych przez media. Miałem na myśli to, że oni nie zostali ukarani w sposób właściwy i dlatego konieczna jest zmiana jeśli chodzi o postępowania dyscyplinarne - wyjaśnił Piotrowicz.
Poseł zaznaczył, że nie zamierza prostować swojej wypowiedzi, "ani się tłumaczyć, że nie jest wielbłądem".
Apel "Iustitii"
Do nowej KRS w sprawie słów Piotrowicza zwrócił się również Zarząd Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia". "Oczekujemy od Państwa reakcji w tej sprawie: wezwania Pana posła do złożenia wyjaśnień, upomnienia go i zobowiązania do publicznego przeproszenia" - czytamy w opublikowanym piśmie, podpisanym przez prezesa "Iustitii" Krystiana Markiewicza.
Autor: js/mtom / Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock