Nie milkną echa incydentu lotniskowego z udziałem Jacka Protasiewicza. Jego niedawny rywal w wyborach na szefa dolnośląskich struktur PO, Grzegorz Schetyna, wstrzemięźliwie komentuje zajście. - To pytanie do przewodniczącego partii - odparł, zapytany, czy Protasiewicz powinien nadal być odpowiedzialny za kampanię PO do eurowyborów. Wcześniej jednak, w rozmowie z RMF FM uznał, że zachowanie europosła było "kompromitujące Polskę, Polaków i samego Protasiewicza".
Grzegorz Schetyna, który w październiku przegrał z Protasiewiczem walkę o stanowisko szefa dolnośląskich struktur PO, skomentował w piątek incydent z udziałem wiceszefa PE.
Protasiewicz miał pod wpływem alkoholu agresywnie zachowywać się na lotnisku we Frankfurcie, a w rozmowie z celnikami używać zwrotów "Haende hoch" i "heil Hitler". Sam europoseł przedstawia zupełnie inną wersję wydarzeń i twierdzi, że był prowokowany.
Skandal trafi pod obrady komisji?
W rozmowie z TVN24 Schetyna poinformował, że kierowana przez niego komisja ds. zagranicznych nie otrzymała żadnych wniosków w tej sprawie. - Być może zajmie się tym, jeśli zajdzie taka potrzeba, konsulat generalny w Kolonii. Ale nie uważam, że ten incydent ma jakiś wpływ na funkcjonowanie komisji spraw zagranicznych - wyjaśnił.
Zapytany o to, czy jego zdaniem, Protasiewicz powinien wciąż być odpowiedzialny za kampanię PO do Parlamentu Europejskiego, odparł, że "to pytanie do przewodniczącego partii".
"Musi wyjaśnić, przeprosić i wyciągnąć wnioski"
O komentarz do incydentu z udziałem Protasiewicza Schetyna został poproszony również w porannym wywiadzie dla RMF FM.
W rozmowie z Konradem Piaseckim ocenił, że "politykom zawsze wolno mniej i chyba Protasiewicz o tym zapomniał". Choć starał się być wstrzemięźliwy w ocenie, która z wersji wydarzeń na frankfurckim lotnisku może być prawdziwa, podkreślił, że "(...) polityk rozpoznawalny, szczególnie nie może sobie pozwolić na takie ekscesy, nawet na zachowania dwuznaczne".
Pytany o to, czy uznaje zachowanie Protasiewicza za "kompromitujące", Schetyna stwierdził: - Na pewno tak. Kompromitujące Polskę, polityków, samego Protasiewicza. Tak, jak powiedziałem, on musi tę sprawę zamknąć, on musi ją wyjaśnić, przeprosić i wyciągnąć wnioski.
"Ja się nie cieszę"
Odniósł się również do pojawiających się prześmiewczych komentarzy, zgodnie z którymi Schetyna miałby cieszyć się z kontrowersji wokół swojego niedawnego rywala. - Ja się nie cieszę, bo to jest tak, że nie można się cieszyć z takich przypadków, bo to przede wszystkim bardzo mocno opisuje Platformę jako formację polityczną, w ogóle polską politykę. Szczególnie, że rzecz jest publiczna i jest głośna nie tylko w Polsce, ale również w Europie i poza Europą - ocenił.
Autor: kg/i / Źródło: TVN24, RMF FM
Źródło zdjęcia głównego: tvn24 | TVN24