- Żołnierze działali pod wpływem stresu bojowego. Żaden sędzia nie był na operacji wojskowej, kiedy działa się w wielkim stresie - mówił gen. Mieczysław Bieniek, gość "Magazynu 24 Godziny". Także szef MSWiA Grzegorz Schetyna nie jest przekonany argumentami sądu, który przedłużył areszt dla siedmiu polskich żołnierzy.
Wicepremier Grzegorz Schetyna zaapelował do szefa resortu sprawiedliwości Zbigniewa Ćwiąkalskiego, żeby "zrobić wszystko, by aresztowanym żołnierzom dać możliwość stanięcia i udowodnienia swojej niewinności".
Powiedział, że w sprawie aresztowanych żołnierzy jest za dużo niewyjaśnionych kwestii. - Argumenty podane przez sędziego nie przekonują do końca, przynajmniej ja mam taki odbiór. Jest zbyt dużo znaków zapytania - powiedział wicepremier we wtorek w TVN24.
Schetyna nie wierzy w możliwość mataczenia żołnierzy. - Tygodnie wcześniej byli na wolności. Teraz mówi się o możliwości ucieczki – za dużo tu niewyjaśnionych kwestii – uważa Schetyna.
Jego zdaniem, opinia publiczna powinna mieć „pełną informację od sądu i prokuratury”. Zapowiedział, że poprosi ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ćwiąkalskiego o jak najszybszy proces dla oskarżonych żołnierzy.
Pytany o termin zakończenia polskiej misji w Afganistanie, odmówił odpowiedzi. – Na razie zrobimy wszystko, by zakończyć misję w Iraku. Dziś nie możemy mówić, kiedy się wycofamy z Afganistanu. Umów trzeba dotrzymywać, ta sprawa jest dziś zamknięta – dodał.
Inni goście Magazynu też bronili żołnierzy, którzy są oskarżeni o zbrodnie wojenne.
- Żołnierze działali pod wpływem stresu bojowego. Ja wiem, że prokuratorzy, sędziowie oceniają na chłodno z perspektywy Poznania, Warszawy. Ale żaden z nich nie był na operacji wojskowej, kiedy działa się w wielkim stresie - mówił gen. Mieczysław Bieniek.
- Najbardziej bulwersuje nie aresztowanie, sposób w jaki ci żołnierze zostali potraktowani - dodał Maciej Wieczorkowski z inicjatywy "Stop Wojnie". - Nie wiem, czy są winni czy nie, ale za wojnę i ponoszone tam ofiary odpowiadają ci, którzy wysłali tam żołnierzy, czyli politycy - dodał.
- To nie są zbrodniarze, gangsterzy, nikomu nie zagrażają - dodał adwokat Jacek Kondracki.
Benerał Bieniek zwrócił także uwagę na to, że dowódca naszego kontynentu szybko dogadał się z mieszkańcami zaatakowanej wioski. - Została im udzielona pomoc medyczna, zapłaciliśmy im odszkodowanie, o tym nikt jakoś nie pamięta - mówił były dowódca polskiej misji w Iraku.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24