- Skończyło się wspólne robienie polityki emocjonalnej, opartej na bliskich, osobistych relacjach - mówi Grzegorz Schetyna o swojej współpracy z Donaldem Tuskiem. Ale wspólne mecze piłki zostaną, przekonuje w "Polsce - The Times".
W kolejnym z cyklu wywiadów "Dwa ognie", przeprowadzonym przez Anitę Werner (TVN24) i Pawła Siennickiego, były wicepremier opowiada o pokłosiu afery hazardowej.
Komisja wszystko obnaży. Zobaczymy, kto jest uczciwy i przeżyje, kto jest twardy i udowodni swoje racje. Grzegorz Schetyna, szef Klubu PO
- Kiedyś była przede wszystkim przyjaźń, a teraz na pierwszym miejscu jest polityka - mówi Schetyna.
Mogło być gorzej
Zdegradowany do stanowiska szefa klubu parlamentarnego PO wicepremier zdradził dziennikarzom, że liderzy Platformy rozpatrywali jeszcze bardziej radykalne rozwiązania, niż to które skończyło się dymisjami sześciu ministrów.
- Myśleliśmy o głębokiej rekonstrukcji rządu - mówi enigmatycznie, po czym dodaje. - Chcieliśmy uchronić projekt PO przed autodestrukcją.
Komisja testem wiarygodności
Teraz Platformę czekają trudne chwile działalności nowej komisji ds. afery hazardowej. Grzegorz Schetyna przyznał, że komisja oczyści sytuację w partii i wokół niej. Ma być też testem dla konkretnych osób, m.in. zdymisjonowanego ministra sportu Mirosława Drzewieckiego.
- Komisja wszystko obnaży. Zobaczymy, kto jest uczciwy i przeżyje, kto jest twardy i udowodni swoje racje - mówi w "Polsce".
Natomiast w sprawie Zbigniewa Chlebowskiego przyznaje, że go "uciszył" - poprosił, żeby ten nie kontynuował swojego "medialnego tournee". Zaznacza też, że nie wyobraża sobie dziś jego powrotu do polityki.
Okazało się, że nasze relacje koleżeńsko-przyjacielskie są częścią wielkiej polityki. o swoich relacjach z Tuskiem
Co z tą przyjaźnią?
W wywiadzie wielokrotnie powraca temat przyjaźni Grzegorza Schetyny i Donalda Tuska.
Okazuje się, że - teraz przede wszystkim politycy - nie zerwali osobistych kontaktów. - Rozmawiamy. Dalej razem oglądamy mecze - przekonuje Schetyna.
Po chwili jednak dodaje. - Trudno udawać, że nic się nie stało. Jest rana i musi się zabliźnić (...) Okazało się, że nasze relacje koleżeńsko-przyjacielskie są częścią wielkiej polityki.
Źródło: "Polska The Times"