Schetyna: liczę, że prezydent i premier zdążą się porozumieć

Szef resortu spraw wewnętrznych uważa, że Polsce uda się osiągnąć kompromis w sprawie Pakietu Klimatycznego. - Udało nam się zbudować wokół tej sprawy koalicję państw, których gospodarka opiera się na energii pozyskiwanej z węgla. Mamy dobry pomysł, dobrą koncepcję rozgrywki i chcemy, żeby prezydent nas wsparł – mówi Schetyna i dodaje, że zawsze w odwodzie pozostaje weto. - Mam nadzieję, że weta nie będzie. To jest absolutna ostateczność – zastrzega jednak.

Sikorski zbyt emocjonalny

Schetyna przyznał, że w wypowiedzi Radosława Sikorskiego, który nazwał prezydenta gościem delegacji do Brukseli, było "za dużo emocji". - Ja bym się nie kłócił o to, kto jest gospodarzem, a kto gościem. Mamy złe doświadczenia z ostatniego szczytu. Teraz najważniejsze, żeby premier i prezydent mówili jednym głosem – uważa.

Dlaczego więc obaj panowie nie uzgodnili do tych czas wspólnego stanowiska? - Prezydent był w długiej podróży zagranicznej. Mam nadzieję, że jeszcze jutro Donald Tusk będzie rozmawiał z prezydentem i przekona prezydenta. Chciałbym, żeby wszyscy mówili jutro: Polacy są znowu razem. Może, jeśli okaże się, że uda się osiągnąć wspólny sukces to będzie znak lepszych czasów – dodał.

Prezydent ma prawo pozwać Palikota

Schetyna stwierdził, że nie wyklucza, iż pozwałby politycznego przeciwnika do sądu, gdyby ten go obraził. Jednocześnie przyznał, że przeciwko takim oskarżeniom, jakie Janusz Palikom wytoczył w stosunku do prezydenta bronić się jest najtrudniej. - Prezydent ma prawo do tego, jeśli czuje się poszkodowany. Znamy Janusza Palikota, on jest trudnym człowiekiem, ale trzeba go przyjmować takim, jakim jest - ocenił.

Schetyna zaznaczył, że nie wróży prezydentowi sukcesu. - Proces z Palikotem dla nikogo nie jest dobry. On z łatwością znajdzie najlepszych adwokatów – podkreślił.

Źródło: TVN24, PAP