- To jest następny krok, który pokazuje, że najwyższe osoby w państwie łamią przepisy prawa, łamią konstytucję. Apeluję i proszę panią premier Szydło, żeby wyciągnęła wnioski z tego kryzysu, żeby stać ją było na podjęcie decyzji w tej kwestii - wydania decyzji odnoście opublikowania orzeczenia TK - skomentował niepublikowanie przez rząd orzeczenia Trybunał Konstytucyjnego Grzegorz Schetyna z PO. - Członkowie i sympatycy PO są absolutnie zaniepokojeni zamachem na demokrację, zamachem na Konstytucję - mówił z kolei Tomasz Siemoniak.
Szefowa KPRM Beata Kempa w czwartkowym piśmie do prezesa TK Andrzeja Rzeplińskiego napisała, że do wyznaczenia składu orzekającego 3 grudnia Trybunał zastosował pozaustawowe kryterium, co oznacza naruszenie konstytucji, a skutkiem tego, w ocenie szefowej KPRM, jest nieważność wyroku. W związku z tym publikacja wyroku TK została wstrzymana i Beata Kempa zwróciła się do prezesa TK o wyjaśnienia. Prezes TK Andrzej Rzepliński w piątkowym liście do premier Beaty Szydło podkreślił, że ogłaszanie wyroków TK jest obowiązkiem konstytucyjnym i podlega niezwłocznemu wykonaniu.
"Pełzający zamach stanu"
- Wiele rzeczy dzieje się w Polsce, wiele rzeczy dzieje się w Warszawie. To są złe rzeczy, PO nie akceptuje takich zachowań i chcę powiedzieć, że mamy dzisiaj do czynienia, nie waham się użyć tak mocnych słów, z pełzającym zamachem stanu ponieważ, jak rozumiem, decyzją prezesa Rady Ministrów nie jest drukowane orzeczenie TK - skomentował piątkowe wydarzenia Grzegorz Schetyna podczas swojej wizyty w Lublinie.
Dodał, że to "następny krok, który pokazuje że najwyższe osoby w państwie łamią przepisy prawa, łamią konstytucję". - Apeluję i proszę panią premier Szydło, żeby wyciągnęła wnioski z tego kryzysu, żeby stać ją było na podjęcie decyzji w tej kwestii - wydania decyzji odnoście opublikowania orzeczenia TK - stwierdził. Zaznaczył też, że jeśli tego opublikowania nie będzie, to "pani premier Szydło musi zdawać sobie sprawę, że wkracza na drogę, która prowadzi pod Trybunał Stanu".
Schetyna zapowiedział też, że PO będzie wspierać działania Komitetów Obrony Demokracji oraz sobotnie manifestacje.
"Nie czas na podziały i wyścigi w opozycji"
- Członkowie i sympatycy PO są absolutnie zaniepokojeni zamachem na demokrację, zamachem na Konstytucję - mówił z kolei Tomasz Siemoniak. - Rozmawiamy o tym jak przeciwstawić się temu wielkiemu zakrętowi demokracji - dodał. Były szef MON stwierdził, że znalazł trafny komentarz na temat tej sytuacji w internecie, w którym ktoś napisał, że "PiS miał rację z Polską w ruinie, ale nie co do opisu sytuacji, a co do celu”. Siemoniak dodał, że PO stara się współpracować z innymi członkami opozycji, bo "w obliczu spraw zasadniczych stają razem". - Nie czas na podziały i wyścigi w opozycji - dodał.
Autor: mart\mtom / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24