- Stan polskiej policji nie jest dobry - tak PiS, ustami rzecznika, podsumowuje burzę, jaka przetacza się nad Komendą Stołeczną Policji. "Polityka" ujawniła, że na policyjnym pikniku bawił się jeden z chińskich biznesmenów, który prowadzi interesy w Polsce. PO zapowiada, że sprawę wyjaśni, a szef MSWiA Grzegorz Schetyna chce "pilnego raportu".
Raport ma przygotować dla wicepremiera Komendant Główny Policji Andrzej Matejuk. - Jest decyzja Grzegorza Schetyny, żeby tę sprawę natychmiast wyjaśniono. Minister oczekuje pilnego raportu - powiedzial w TVN24 poseł PO Sebastian Karpiniuk.
Komendant swoim sędzią?
To odpowiedź ministra na doniesienia "Polityki". Tygodnik ujawnił, że na policyjnym pikniku z 25 lipca, zorganizowanym z okazji święta policji przez Związek Zawodowy Komendy Stołecznej Policji, najwyżsi szarżą funkcjonariusze bawili się w towarzystwie biznesmenów, m.in. Hana Baohua, chińskiego biznesmena. To dyrektor generalnego spółki GD Poland Investments w podwarszawskiej Wólce Kosowskiej. Jak sugerowała gazeta, przedsiębiorca miał być rozpracowywany przez Europol.
Rzecznik KGP Mariusz Sokołowski potwierdził na antenie TVN24, że Baohua zaprosił przewodniczący klubu turystyczno-krajoznawczego "Tylko dla Orłów" przy Niezależnym Samorządnym Związku Zawodowym Policjantów KSP. Biznesmen udzielał się w klubie. Według "Polityki" do tej działalności miał go zaprosić Jerzy Owsik, policyjny emeryt, były wicekomendant na warszawskim Mokotowie.
Opozycja nie daje wiary zapewnieniom PO, że sprawa szybko zostanie wyjaśniona. Rzecznik PiS Mariusz Błaszczak zaznaczał w programie "24 godziny", że "sam komendant główny był na tej biesiadzie", więc niepokojące jest to, że teraz ma być sędzią we własnej sprawie. - W tym jest jakiś problem. (...) Czy nadzór nad policją jest rzetelnie sprawowany i czy on w ogóle istnieje? - dopytywał.
PO daje "gwarancję"
Sebastian Karpiniuk zapewniał, że "tej sprawy nikt nie będzie zamiatał pod dywan". - Jeśli doszło do sytuacji, która rodzić będzie jakiekolwiek wątpliwości co do relacji policji ze światem biznesu, to konsekwencje zostaną wyciągnięte. Czekajmy na raport. Do tego czasu zalecałbym ostrożność i wstrzemięźliwość w ostrych komentarzach - apelował poseł i wytykał autorom artykułu w "Polityce" "masę nieścisłości" (nie sprecyzował jakich).
Prawo i Sprawiedliwość na komentarzach jednak nie zamierza poprzestawać. Jak zapowiedział Błaszczak, PiS złożyło już wniosek ws. pikniku do Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych. Czego domagają się w nim posłowie? - Żeby Grzegorz Schetyna przedstawił nam relację i swoją ocenę z tamtych wydarzeń - wyjaśnił rzecznik partii. - To są sprawy bardzo ważne i wrażliwe, bo mogą prowadzić do korupcji. (...) takie przypadki świadczą o tym, że stan polskiej policji nie jest dziś dobry - oceniał Błaszczak.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24