Sasin: kryzys został rozpętany przez stronę izraelską

Jacek Sasin (PiS) w "Kropce nad i"
Sasin: Senat nic nie powinien zmieniać
Źródło: tvn24

Senat nic nie powinien zmieniać. Przepisy ustawy są jasne - mówił Jacek Sasin, przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów, komentując polsko-izraelski spór o nowelizację ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej. Gość "Kropki nad i" w TVN24 wskazał, że nowe prawo ma podkreślić brak odpowiedzialności państwa polskiego za Holokaust.

Senat w środę rozpoczął pracę nad nowelizacją ustawy o IPN, którą w piątek uchwalił Sejm. Przewiduje ona karę 3 lat pozbawienia wolności lub grzywnę za "rażące pomniejszanie odpowiedzialności rzeczywistych sprawców zbrodni" Holokaustu. Ten projekt ostro skrytykowały władze Izraela, traktując je jako możliwość penalizowania swobody badań naukowych lub świadectw ocalałych z Zagłady.

Zdaniem Jacka Sasina z PiS nie można było w treści ustawy wprost zapisać kar za świadome używanie określenia "polskie obozy zagłady".

- To określenie może mieć wiele różnych synonimów. Nie bardzo sobie wyobrażam, żeby w takim akcie prawnym, jak ustawa, wymieniać różnego rodzaju odmiany tego kłamliwego określenia - mówił gość "Kropki nad i".

"Za kryzys odpowiedzialny jest Izrael"

Polityk Prawa i Sprawiedliwości powiedział, że sytuacja stronie izraelskiej "wymyka się spod kontroli".

- Ten kryzys dyplomatyczny pomiędzy Polską a Izraelem, niestety, został wywołany przez stronę izraelską. Powiedzmy to wyraźnie i wprost, od czego to się wszystko zaczęło. Przecież nie zaczęło się od wystąpienia pani ambasador w Auschwitz. Zaczęło się od karygodnego wpisu jednego z polityków izraelskich, który jest liderem opozycji w stosunku do premiera Netanjahu - podkreślił Sasin.

Sasin: kryzys dyplomatyczny wywołała strona izraelska

Sasin: kryzys dyplomatyczny wywołała strona izraelska

Skomentował też list kongresmenów z Zespołu do Zwalczania Antysemityzmu do prezydenta Andrzeja Dudy.

- Gdyby nie zdumiewająca konkluzja, można by w dużej mierze podpisać się pod tym, co napisali - stwierdził. - Polska była ofiarą okrutnej okupacji, wielu Polaków pomagało Żydom, ale byli również tacy, którzy zachowywali się niegodnie. Cała rzecz chyba znów opiera się na nieporozumieniu – powiedział.

"Rozpętała się jakaś histeria"

Zdaniem Sasina ustawa ma przede wszystkim piętnować i karać przypadki obarczania Polaków za zbrodnię nazistowską z czasów II wojny światowej. - Nie jest prawdą, że polskie państwo czy polski naród jako zbiorowość brał udział w Holokauście - podkreślił.

Sasin przypomniał przy tym zaangażowanie Polskiego Państwa Podziemnego w pomoc Żydom. Jednocześnie powiedział, że "nikt poważny" nie neguje przypadków zaangażowania Polaków w zbrodnie Holokausty m.in. w Jedwabnem.

Gość "Kropki na i" ocenił, że nowelizowana ustawa o IPN pozwoli karać tylko te osoby, które w sposób świadomy obarczają Polaków, jako zbiorowość, za eksterminację Żydów i fałszują historię.

W ocenie sekretarza stanu w kancelarii premiera zamieszanie wokół nowelizacji przepisów o IPN jest nadinterpretowane. - Rozpętała się jakaś histeria, która nie ma podstaw w realnych zapisach tej ustawy - wskazywał Sasin.

Sasin: Senat nic nie powinien zmieniać

Sasin: Senat nic nie powinien zmieniać

Jego zdaniem spór dyplomatyczny pomiędzy Polską i Izraelem jest wykorzystywany politycznie, również przez izraelskich polityków.

Sprawa senatora Koguta

Gość "Kropki nad i" odniósł się również do zmian w regulaminie Senatu po głosowaniu nad zgodą na zatrzymanie senatora PiS Stanisława Koguta.

- Ci co zagłosowali w obronie Stanisława Koguta sprzeniewierzyli się programowi PiS. Nie powinni więcej kandydować – mówił Sasin.

Polityk PiS odwołał się do postaw, jakimi powinni kierować się reprezentanci jego ugrupowania. - Chodzi o uczciwość wobec wyborców, którzy głosowali na nich, bo podpisali się pod programem PiS, który mówił nie ma równych i równiejszych wobec prawa – dodał.

- Nie wiem czemu tak się zachowali. To nie oni decydowali czy senator Kogut trafi do więzienia lub aresztu, tylko odmówili tego prawa niezawisłemu sądowi. Bardzo źle się stało – mówił Sasin.

Gość "Kropki nad i" również krytycznie odniósł się do pomysłu poszerzenia asortymentu na stacjach paliw Orlen z powodu zakazu handlu w niedzielę. - Nikt nie powinien obchodzić prawa - wskazywał Sasin.

ZOBACZ CAŁY PROGRAM "KROPKA NAD I"

Autor: PTD//plw / Źródło: tvn24

Czytaj także: