PiS, SLD i PSL są zadowolone z zapowiadanych jesiennych wyborów. Samoobrona i LPR w skrócenie kadencji nie dowierzają.
- Też jestem przekonany, że wybory są nieuchronnym zakończeniem tego stanu, który ma miejsce obecnie i termin październikowy jest terminem całkowicie optymalnym - uważa poseł Karol Karski z PiS. Jak dodał, wcześniejsze wybory to rozwiązanie dobre.
Mamy nadzieję, że kończy się polityka konfrontacji i wojny, jaką nieustannie prowadził PiS, w jaką także dała się wciągnąć niestety PO Maksymiuk o tusku i kaczynski
Przedterminowych wyborów oczekuje także poseł PSL Marek Sawicki: - Mamy nadzieję, że kończy się polityka konfrontacji i wojny, jaką nieustannie prowadził PiS, w jaką także dała się wciągnąć niestety PO. PSL chce jednak, by przed samorozwiązaniem Sejmu przeprowadzić zmiany w konstytucji, które uniemożliwią zasiadanie w Sejmie i w rządzie przestępcom. Jego zdaniem, trzeba też przyjąć ustawy dotyczące inwestycji infrastrukturalnych gwarantujących dobre wykorzystanie środków z UE oraz ustawy konieczne do przyspieszenia inwestycji związanych z Euro 2012.
Sawicki podejrzewa jednak, że spotkanie Kaczyński-Tusk miało na celu zdyscyplinowanie tzw. posłów dietetycznych, by na najbliższym posiedzeniu Sejmu głosowali tak, jak chce PiS.
Wydaje mi się, że to dzisiejsze spotkanie było próbą przypomnienia o sobie dwóch polityków, którzy wobec ostatnich wydarzeń pozostawali mocno na uboczu i nie zabierali głosu Bosak o tusku ikaczynskim
Jak ocenił Bosak, spotkanie Kaczyński-Tusk miało wymiar jedynie "marketingowy": - Wydaje mi się, że to dzisiejsze spotkanie było próbą przypomnienia o sobie dwóch polityków, którzy wobec ostatnich wydarzeń pozostawali mocno na uboczu i nie zabierali głosu. Poparcie wniosku o samorozwiązanie Sejmu rzecznik klubu Ligi uzależnia od tego, czy obecny rząd poda się do dymisji i czy będą szanse na stworzenie jakiegoś innego gabinetu. Jak dodał, obawia się, że przedterminowe wybory mogą oznaczać oddanie władzy w Polsce w ręce Platformy i LiD.
Podobnie jak Bosak uważa wiceszef Samoobrony Janusz Maksymiuk. Jego zdaniem, do wyborów na jesieni nie dojdzie: - PiS nie chce wyborów, oni patrzą tylko na liczbę swoich mandatów. PiS nie ma interesu, aby były wcześniejsze wybory.
Maksymiuk dodał, że jest "gotów założyć się", że PiS nie będzie głosowało za samorozwiązaniem Sejmu. Powiedział też, że Samoobrona może zagłosować za samorozwiązaniem Sejmu, ale dopiero po powołaniu komisji śledczej ds. zbadania akcji CBA w Ministerstwie Rolnictwa: - Komisja śledcza jest najważniejsza, a wybory potem. Intrygę wobec Leppera trzeba wyjaśnić już, teraz.
Zarówno prezydent, jak i Tusk zgodzili się podczas czterogodzinnego spotkania, że przyspieszone wybory są nieuchronne. Tusk powiedział po spotkaniu z prezydentem, że najlepszym terminem wyborów jest październik. Politycy uzgodnili jednak, że zanim obecny Sejm zostanie rozwiązany, trzeba przyjąć kilka ważnych dla Polski ustaw - m.in. tych, związanych z przystąpieniem naszego kraju do strefy Schengen 1 stycznia 2008 roku.
Źródło: PAP/Radio Szczecin
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl