Klienci bielskiego biura podróży Aquamaris, które ogłosiło bankructwo, sukcesywnie wracają do kraju. Nie wszyscy mogą liczyć na transport samolotem, część z nich przyjedzie do Polski autokarami.
Gdy biuro ogłosiło niewypłacalność, poza granicami było ponad 600 jego klientów. Pierwsi klienci Aquamaris wrócili do kraju w piątek i w nocy z piątku na sobotę. Najpierw zorganizowano powrót prawie 50 turystów z Egiptu.
Wracają z Hurghady
Witold Trólka z urzędu marszałkowskiego w Katowicach poinformował, że jeszcze w sobotę wieczorem do kraju wyleci kolejna, 15-osobowa grupa z Hurghady, a w nocy z niedzieli na poniedziałek z Kairu do Warszawy wylatuje ostatnich 29 klientów Aquamaris przebywających w Egipcie. Klienci Aquamaris, którzy polecieli do Egiptu - było tych osób 96 - nie musieli skracać pobytu. Od ogłoszenia upadłości biura do wylotu koszty ich pobytu za granicą pokrywał urząd marszałkowski.
Przerwany wypoczynek w Grecji
Jeszcze w sobotę z wyspy Rodos ma wyruszyć do kraju 120-osobowa grupa, której - mimo starań - nie udało się załatwić transportu lotniczego. Po podróży promem do Pireusu, w niedzielę wyruszą do Polski autobusami, co zajmie ponad 30 godzin. Urząd marszałkowski ma zadbać o posiłki dla tych osób podczas podróży.Turyści, którzy pojechali z Aquamaris na tę grecką wyspę musieli przerwać wypoczynek. Zarezerwowano także przelot dla 136 osób wypoczywających na Krecie. Turyści będą wracać w niedzielę i wylądują w Poznaniu, we Wrocławiu oraz Gdańsku.
Zostają jeszcze w Grecji
W Grecji do 11 sierpnia pozostanie jeszcze 116 turystów. W ich przypadku Aquamaris opłaciło pełny pobyt. Urząd Marszałkowski jest w trakcie rozmów z przewoźnikami lotniczymi, aby zapewnić przelot do kraju. W najlepszej sytuacji jest 167 osobowa grupa w Bułgarii. W tym przypadku Aquamaris pokryła prawie cały koszt pobytu, łącznie z przelotami do Polski. Grupa z Bułgarii powróci 6 sierpnia do kraju.
Pomoc w powrocie
Wszystkie koszty wynikające z organizacji powrotu są pokrywane za pośrednictwem Urzędu Marszałkowskiego z tzw. kwoty gwarancyjnej, jaką jest zobowiązane zabezpieczyć biuro podróży, aby uzyskać wpis do rejestru Organizatorów Turystyki i Pośredników Turystyki. W przypadku Aquamaris ta kwota ubezpieczenia to ok. 126 tys. euro.
Samorząd woj. śląskiego dowiedział się o sytuacji Aquamaris w czwartek po południu - ze strony internetowej biura. Rozpoczął wówczas przygotowania do organizacji powrotu klientów biura do Polski, kontaktując się m.in. z przewoźnikami i polskimi konsulami w poszczególnych krajach. W piątek urząd marszałkowski woj. śląskiego uruchomił infolinię dla klientów Aquamaris. Dzięki niej można uzyskać informacje ws. pomocy samorządu dla klientów Aquamaris.
Pytać można pod numerem telefonu: +48 (32) 77 40 973, faxu: +48 (32) 77 40 911 lub wysyłając e-mail na adres: sport@slaskie.pl
"Nagły spadek sprzedaży"
Wiceprezes Aquamaris Ewa Kanik w oświadczeniu opublikowanym w czwartek na stronie internetowej firmy podała, że wpływ na decyzję o ogłoszeniu niewypłacalności miał "nagły spadek sprzedaży spowodowany kryzysem na rynku". To efekt m.in. problemów firmy lotniczej Air Poland, na bazie której biuro podróży skonstruowało swoją letnią ofertę, a także biura Sky Club, z którym Aquamaris związany był umowami dotyczącymi przelotów czarterowych. Ponadto bielskie biuro - jak podano w oświadczeniu - do czwartkowego popołudnia nie otrzymało potwierdzenia rejsów od brokera na wyloty z kraju między 2 a 5 sierpnia.
Według Kanik dodatkowym argumentem za ogłoszeniem niewypłacalności była odmowa kontynuowania przez ubezpieczyciela gwarancji, co doprowadziło do wycofania się potencjalnego zagranicznego inwestora spółki.
Autor: km//kdj / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu