Sąd Najwyższy uznał za zasadny protest wyborczy dotyczący przebiegu głosowania w jednej z komisji obwodowych w województwie lubelskim. Wniesiony przez kandydata Koalicji Obywatelskiej protest jest pierwszym spośród 274 ogółem złożonych, co do którego zapadła taka decyzja. Sędziowie ocenili jednak, że stwierdzone naruszenia nie miały wpływu na wynik wyborów.
Uwzględniony przez Sąd Najwyższy protest dotyczył głosowania w jednej z obwodowych komisji w województwie lubelskim w wyborach do Sejmu.
Nieprawidłowości w Kawęczynie
- Protest został wniesiony przez kandydata Koalicji Obywatelskiej startującego do Sejmu RP. W proteście wskazywał on na nieprawidłowości w liczeniu głosów w jednej z komisji wyborczych nieopodal Szczebrzeszyna, w Wiejskim Klubie Kultury w Kawęczynie - powiedział Krzysztof Michałowski z zespołu prasowego Sądu Najwyższego.
Według protokołu komisji, kandydat otrzymał zero głosów, a - jak napisał we wniosku - zarówno on, jak i jego rodzina oraz przyjaciele, w sumie około 20 osób, głosowali na niego w tej komisji. Wspólnie tego dnia uczestniczyli w grzybobraniu i mieli zaświadczenia o prawie oddania głosu poza miejscem zamieszkania.
Wnoszący protest zwracał uwagę, że "sprawa uczciwego liczenia głosów jest zasadnicza dla poczucia sprawiedliwości i podmiotowości obywatelskiej w społeczeństwie".
Jak przekazał Michałowski, protest ten został w środę rozpoznany przez Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN. - Sąd Najwyższy wyraził opinię, że zarzuty tego protestu są zasadne, ale stwierdzone naruszenia pozostają bez wpływu na wynik wyborów - zaznaczył Michałowski.
"Przy każdych wyborach pojawiają się protesty zasadne"
Do Sądu Najwyższego wpłynęły 274 protesty wyborcze. Dotychczas - do środy włącznie - rozpoznano 33 protesty. W większości pozostawiono je bez dalszego biegu.
- Pięć protestów rozpoznano merytorycznie, z czego cztery uznano za niezasadne. Przy każdych wyborach pojawiają się protesty zasadne i zazwyczaj to takie nieprawidłowości, jak w proteście dotyczącym głosowania w Kawęczynie powodują, iż Sąd Najwyższy wydaje opinię o zasadności protestu, ale bez wpływu na ogólny wynik wyborów - przypomniał sędzia Michałowski.
Autor: tmw//rzw / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24