Zarzut udziału w pobiciu ze skutkiem śmiertelnym 17-latka postawiła dziś prokuratura młodemu podejrzanemu o udział w bójce, do której doszło w Krakowie w nocy z piątku na sobotę. Śledczy wystąpili też do sądu z wnioskiem o aresztowanie go na trzy miesiące. Po południu sąd uwzględnił wniosek śledczych. Podejrzanemu grozi nawet 10 lat więzienia.
Rzeczniczka krakowskiej prokuratury okręgowej Bogusława Marcinkowska podkreśliła, że ze względu na dobro postępowania prokuratura nie podaje informacji na temat podejrzanego ani treści jego wyjaśnień.
Jak dodała Marcinkowska, działania prokuratury i policji nadal trwają i zmierzają do zatrzymania wszystkich uczestników zajścia.
Bójka i porachunki
Do bójki z udziałem kilkunastu osób doszło w nocy z piątku na sobotę. Na pasie rozdzielającym jezdnie przy ul. Wielickiej w Krakowie znaleziono ciężko rannego w głowę 17-latka. Chłopak mimo reanimacji zmarł w karetce. Na miejsce zdarzenia natychmiast skierowano duże siły policyjne. Komendant wojewódzki policji powołał specjalną grupę śledczą, która ma wyjaśnić tę sprawę. Przez kilka godzin trwały oględziny, zbierano i zabezpieczano ślady, a policjanci w okolicy poszukiwali sprawców.
Początkowo zatrzymano 12 mężczyzn w wieku od 18 do 25 lat; w momencie zatrzymania byli oni pod wpływem narkotyków lub alkoholu. Wszyscy po przesłuchaniu w charakterze świadków zostali jednak w poniedziałek zwolnieni. W poniedziałek zatrzymano kolejne osoby. To właśnie jedna z nich usłyszała zarzuty.
Według wstępnych ustaleń policji porachunki miały tło kryminalne.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, policja