Będę starał się wspierać te tradycyjne wolności i prawa, które są w Polsce tak mocno zakorzenione w konstytucji – mówił Bartłomiej Wróblewski, który został wybrany przez Sejm na nowego Rzecznika Praw Obywatelskich. Jego kontrkandydat, profesor Sławomir Patyra stwierdził, że wynik był spodziewany, bo "sejmowa arytmetyka jest nieubłagana". - Żaden nałożony przemocą Rzecznik partyjny nas nie powstrzyma przed niesieniem pomocy – przekonywał trzeci z kandydatów, Piotr Ikonowicz.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Bartłomiej Wróblewski został w czwartek wybrany przez Sejm na Rzecznika Praw Obywatelskich. Za kandydatem PiS na ten urząd było 240 posłów, a 201 było przeciw. Teraz jego kandydaturą zajmie się Senat.
Jego kontrkandydatami byli zgłoszony przez kluby Koalicji Obywatelskiej i Koalicji Polskiej prawnik, profesor Sławomir Patyra oraz zaproponowany przez Lewicę prawnik i działacz społeczny Piotr Ikonowicz.
Wróblewski: nie będę ani rzecznikiem rządu, ani rzecznikiem opozycji
- Miesiąc temu, kiedy poinformowałem o mojej decyzji o tym, że będę kandydował na urząd Rzecznika Praw Obywatelskich, powiedziałem, że chcę chronić konstytucyjnych i ustawowych wolności, praw człowieka i obywatela i jednocześnie budować mosty. Ten program, to założenie będę chciał przedstawić także senatorom, chciałbym spotkać się ze wszystkimi środowiskami politycznymi w Senacie, powiedzieć z jednej strony o tym zamierzeniach merytorycznych, dotyczących ochrony najsłabszych – powiedział Bartłomiej Wróblewski.
- Będę starał się wspierać te tradycyjne wolności i prawa, które są w Polsce tak mocno zakorzenione w konstytucji, prawa rodziny, prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie z przekonaniami, wolności religijne – kontynuował.
Mówił, że będzie też wspierał "wolności liberalne, związane z wolnością gospodarczą". - Jak zostanę wybrany na Rzecznika Praw Obywatelskich, nie będę ani rzecznikiem rządu, ani rzecznikiem opozycji – powiedział Wróblewski.
Zaznaczył, że Rzecznik Praw Obywatelskich nie powinien zajmować się bieżącą polityką, a biuro RPO powinno być od polityki wolne. - Chciałbym, aby Biuro było spluralizowane, a zastępcami były osoby o innych wrażliwościach i innych poglądach – zapowiedział. - Chciałbym, aby biuro Rzecznika było miejscem budowania mostów, których bardzo potrzebujemy. Napięcie społeczne jest bardzo duże, jesteśmy podzieleni nawet w naszych rodzinach – powiedział Wróblewski.
Profesor Patyra: to państwo jest dla ludzi, a nie ludzie dla państwa
Profesor Sławomir Patyra, komentując wynik głosowania, mówił, że nie jest rozczarowany, wynik był spodziewany, bo "arytmetyka sejmowa jest nieubłagana". - Natomiast jestem zadowolony z tego, że miałem okazję podzielić się z szerszym kręgiem opinii publicznej moimi poglądami na temat relacji pomiędzy państwem i jednostką, to znaczy przypomnieć, a niektórym może powiedzieć po raz pierwszy, że to państwo jest dla ludzi, a nie ludzie dla państwa – stwierdził.
Ikonowicz: żaden nałożony przemocą Rzecznik nas nie powstrzyma
Głosowanie komentował też Piotr Ikonowicz, którego poparł cały klub Lewicy oraz niemal cały klub KP-PSL, z wyjątkiem Marka Biernackiego i Jacka Tomczaka, którzy byli przeciw i Andrzeja Grzyba, który się wstrzymał.
- To, z czego się cieszę, to poparcie społeczne, które wynika z sondażu. Jeżeli połączymy to, co się stało w Trybunale Konstytucyjnym, to widzimy pewną ścieżkę, w której są takie organizacje społeczne, oddolne, a społeczny Rzecznik Praw Obywatelskich staje się imperatywem – mówił.
- Na pewno żaden nałożony przemocą Rzecznik partyjny nas nie powstrzyma przed niesieniem pomocy. Bo nie będziemy z nikim walczyć, będziemy nieśli pomoc – dodał Ikonowicz.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24