Rzecznik praw obywatelskich Marcin Wiącek wystąpił do prokuratury o statystyki postępowań w sprawach związanych z propagowaniem i pochwalaniem ideologii faszystowskiej. Wyraził przy tym zaniepokojenie doniesieniami o odmowie wszczęcia postępowania w jednej z takich spaw.
Jak poinformowano na stronie RPO, Marcin Wiącek zwrócił się w tej sprawie z pismem do Prokuratora Krajowego Bogdana Święczkowskiego.
Rzecznik podkreślił, że pochwalanie i propagowanie ideologii nazistowskiej powinno spotykać się z konsekwentną reakcją organów ścigania. Dodał przy tym, że z informacji mediów wynika, iż nadal część prokuratorów aprobuje pogląd, jakoby publiczny gest "pozdrowienia faszystowskiego" nie był przestępstwem.
RPO interweniuje w sprawie "hajlowania" na rocznicy wybuchu PW
Jak przekazano, w tym kontekście niepokój RPO wzbudziła informacja mediów o odmowie wszczęcia postępowania przez Prokuraturę Rejonową w Piasecznie ws. propagowania faszystowskiego ustroju państwa – tzw. "hajlowania" podczas rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego 1 sierpnia 2020 r. w Warszawie.
Powołując się na informacje z mediów RPO zauważył, że prokurator, uzasadniając odmowę wszczęcia postępowania, uznał, że "hajlowanie" nie stanowi propagowania faszyzmu, lecz nawiązuje do salutu żołnierzy rzymskich.
"Rozpoznając zażalenie na tę decyzję, sąd uchylił zaskarżone orzeczenie. Słusznie stwierdził, że 'w powszechnym odczuciu społecznym gest w postaci wyprostowanego prawego ramienia stanowi odwołanie do symboliki faszystowskiej. Zaprezentowany przez prokuratora pogląd, jakoby miał on źródło w starożytnym Rzymie (i tym samym stanowił odwołanie do kultury rzymskiej, a niekoniecznie reżimów faszystowskich), nie ma podbudowania historycznego (...). Był on ważnym elementem kultury nazistowskiej'" - wskazał RPO.
RPO zwraca się do prokuratora o przeprowadzenie analizy spraw, w które zakończyły się odmową wszczęcia śledztwa
Odnosząc się do informacji podanych przez media RPO ocenił, że w dalszym ciągu niektórzy prokuratorzy aprobują pogląd, jakoby publiczne wykonywanie gestu pozdrowienia faszystowskiego było obojętne z punktu widzenia prawa karnego.
Wiącek zauważył też, że jednak w wielu sprawach propagowanie faszyzmu spotyka się z należytą reakcją prokuratury. Zwrócił się przy tym do prokuratora Święczkowskiego o przeprowadzenie analizy tego typu spraw, w których postępowanie zakończyło się odmową wszczęcia śledztwa prawomocnie zakończonych w 2020 r i 2021 roku. Rzecznik poprosił też o statystyki postępowań w tych sprawach, zakończonych w ostatnich siedmiu latach odmową wszczęcia lub ich umorzeniem z braku znamion czynu zabronionego – jak też liczby aktów oskarżenia.
Źródło: PAP