Rząd proponuje: oprócz alkotestów alkoblokady

Skazani kierowcy mają mieć w samochodach autolock
Skazani kierowcy mają mieć w samochodach autolock
Źródło: KPP Staszów
Rząd chce zmienić zasady gry i oprócz alkotestów proponuje wprowadzić dodatkowe zabezpieczenia samochodów w postaci alkoblokad. Chodzi o alcolock, czyli urządzenie, które uniemożliwia uruchomienie silnika bez sprawdzenia stanu trzeźwości kierowcy. Mają być obowiązkowo montowane w pojazdach służących do transportu publicznego i w autach kierowców już skazanych za prowadzenie po alkoholu.

- Musimy tak zmieniać przepisy prawa, by przede wszystkim osiągnąć efekt prewencyjny - mówił niedawno premier Donald Tusk.

- W przyszłym tygodniu zespół roboczy przy Krajowej radzie Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego przedstawi szczegółowe rekomendacje stosowania alcolocków - zapewnia Piotr Popa z Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju.

Problemem są koszty. Jedna autoblokada to wydatek rzędu 3600 złotych. Według wielu osób wprowadzenie tego rozwiązania to zresztą bardziej populizm niż skuteczny środek.

WIĘCEJ MATERIAŁÓW Z FAKTÓW TVN ZNAJDZIESZ TU

Autor: iwan / Źródło: TVN

Czytaj także: