Sejm udzielił Ewie Kopacz i jej gabinetowi wotum zaufania. Nową premier i jej ministrów poparło 259 posłów, 183 było przeciw, a 7 wstrzymało się od głosu. Większość bezwzględna wynosiła 225 osób.
PO, PSL i Twój Ruch "za"
Rząd poparło wszystkich 200 głosujących posłów Platformy Obywatelskiej (Joanna Kluzik-Rostkowska i Jerzy Ziętek nie głosowali), cały klub Polskiego Stronnictwa Ludowego (32) oraz wszyscy obecni na sali posłowie Twojego Ruchu (13), a także 14 posłów niezrzeszonych. Wśród tych ostatnich m.in.: John Godson, Armand Ryfiński, Artur Dębski, Ryszard Galla, Jan Tomaszewski i Jarosław Jagiełło.
Przeciwko były kluby Prawa i Sprawiedliwości (133), Sojuszu Lewicy Demokratycznej (29) i Solidarnej Polski (14). Przeciwnych powołaniu gabinetu Ewy Kopacz było też siedmiu posłów niezrzeszonych.
Dwóch posłów PiS - Paweł Szałamacha i Zbigniew Girzyński, dwóch SLD - Tadeusz Iwiński i Bogusław Wontor, a także Kazimierz Ziobro z Solidarnej Polski oraz dwóch posłów niezrzeszonych - Tomasz Kaczmarek i Łukasz Gibała - nie wzięło udziału w głosowaniu.
Po zaskakującej deklaracji lidera Twojego Ruchu, Janusza Palikota, posłowie tego ugrupowania nie wyłamali się i udzielili poparcia rządowi Ewy Kopacz. Nie brali udziału w głosowaniu Robert Biedroń i Jacek Najder. Biedroń, którego nie ma dziś w kraju, zapowiadał jednak, że głosowałby "przeciw". "Głosuję dzisiaj w Strasburgu w Radzie Europy. Ale gdybym był w Polsce głosowałbym przeciwko. Mam dość ściemy" - napisał na Twitterze.
- Rząd dostał bardzo mocny mandat zaufania. Teraz trzeba to, co dostaliśmy jako kredyt, odpracować. Myślę, że wszyscy w tym rządzie mają tego świadomość - powiedziała tuż po głosowaniu premier Kopacz.
Dodała, że liczy na współpracę w pracach sejmowych ze wszystkimi klubami, a odnosząc się do uścisku dłoni Jarosława Kaczyńskiego i Donalda Tuska, do jakiego doszło przed południem stwierdziła: - Gdybyśmy rozmawiali w Sejmie na twardo, ale sympatycznie, z odrobiną sympatii, to odczucia obywateli i notowania poparcia dla Sejmu byłyby zupełnie inne.
Kopacz poinformowała też, że w pierwszą podróż zagraniczną uda się do Brukseli już w poniedziałek, a w czwartek 9 października na zaproszenie Angeli Merkel przybędzie do Berlina.
Kopacz zapowiedziała, że w Niemczech będzie rozmawiała przede wszystkim o nowym pakcie klimatycznym, nad którym ma debatować Unia Europejska. Kopacz chce, by zapisy, jakie zostaną w nim zawarte odpowiadały Polsce. Premier dodała, że będzie miała "bardzo twarde stanowisko' i poszuka dla niego "sojuszników i koalicji".
Jak sfinansować wszystkie obietnice?
Wcześniej Ewa Kopacz miała odpowiedzieć na pytania posłów ws. wygłoszonego przez nią przed południem expose. Ograniczyła się jednak tylko do 10-minutowego wystąpienia i stwierdzenia, że "na wszystkie pytania" w czwartek "odpowiedzą jej ministrowie".
Odniosła się za to bezpośrednio do sytuacji górników i ich rodzin, którzy protestowali w ub. tygodniu w Sosnowcu i zapowiedziała, że "nikt z górników nie straci mieszkań" i eksmisje komornicze zostaną wstrzymane.
W trakcie debaty po expose parlamentarzyści chcieli się dowiedzieć m.in., kiedy jej gabinet przedstawi raport nt. afery taśmowej oraz dokumenty ratyfikacyjne umowy Ukraina-UE.
- Bardzo wiele mówiła pani, co (zamierza zrobić), ale całkowicie pominęła pani za co zrealizuje pani swoje obietnice, kto i z czego za nie zapłaci, jak będzie obsługiwany dług publiczny - wyliczał Tadeusz Woźniak z klubu Sprawiedliwa Polska.
Jerzy Borkowski chciał wiedzieć, skąd rząd Kopacz weźmie środki m.in. na restrukturyzację górnictwa. - Sfinansowanie wszystkich pani obietnic będzie sporo kosztowało polski budżet. Pani poprzednik zabrał polskiemu społeczeństwu 150 mld zł z OFE; te pieniądze chyba się już skończyły. Skąd weźmie pani pieniądze? - dociekał poseł Twojego Ruchu.
Również Dariusz Joński (SLD) pytał Kopacz, jak zamierza sfinansować wiele socjalnych zapowiedzi z expose, skoro jej doradcą został były minister finansów Jacek Rostowski, "który znany jest z tego, że nawet złotówki nie przekaże na cele społeczne". Joński domagał się też deklaracji, kiedy rząd przedstawi raport na temat tzw. afery taśmowej.
Na jakim poziomie wydatki na edukację?
Wincenty Elsner (niezrz.) pytał o przyszłość znajdujących się w Sejmie projektów ustaw dotyczących związków partnerskich; chciał wiedzieć, czy rząd Kopacz doprowadzi do uchwalenia ustawy regulującej tę sprawę. Jak mówił, w przeciwieństwie do wielu zapowiedzi z expose, ta akurat nie wymaga środków z budżetu, a jedynie woli politycznej.
Zapowiedź premier stopniowego wzrostu nakładów na naukę, badania i rozwój pochwalił Tadeusz Iwiński (SLD). Chciał jednak wiedzieć, czy rząd Kopacz poprze propozycję ustanowienia w budżecie stałego poziomu wydatków na ten cel, nie mniejszych niż na obronę. Pytał też szefową rządu, czy przystanie na ustalenie godziny pytań do premiera w trakcie posiedzenia Sejmu.
W ocenie Józefy Hrynkiewicz (PiS), Kopacz w swoim expose "przemknęła się nad sprawami finansowania nauki". Posłanka pytała "o politykę naukową kraju, który podobno ma się rozwijać w oparciu o wiedzę, oraz o możliwości zatrudnienia najlepiej wykształconych młodych ludzi na uczelniach i w instytutach naukowych".
Gaz i Ukraina
Krzysztof Szczerski (PiS) chciał wiedzieć, kiedy rząd skieruje do Sejmu dokumenty dotyczące ratyfikacji umowy stowarzyszeniowej między Unią Europejską a Ukraina. "Rząd Donalda Tuska do dzisiaj nie potrafił złożyć w Sejmie dokumentów ratyfikacyjnych umowy UE-Ukraina, mimo że obiecane to było do końca września. Gdzie są te dokumenty? Kiedy wreszcie polski parlament będzie mógł zająć się tą umowa?" - pytał poseł PiS.
Inny poseł PiS Piotr Naimski pytał z kolei Kopacz, jakie działania zamierza podjąć, by możliwe było uruchomienie terminala gazu skroplonego w terminie. Zgodnie z planami rządu inwestycja ta ma być ukończona na przełomie roku i gotowa do odbioru komercyjnych dostaw gazu w 2015 roku.
Posłowie pytali też o sprawy związane z energetyką. Cezary Olejniczak (SLD) chciał wiedzieć jaka jest wizja premier ws. polityki węglowej; Maks Kraczkowski (PiS) - pytał o powody opóźnienia budowy gazoportu w Świnoujściu.
Autor: adso//rzw / Źródło: PAP, TVN24