- Życzę państwu, żeby ten Sejm spełnił marzenia Polaków. Żeby ostatniego dnia każdy z nas mógł powiedzieć: wypełniłem wszystko co ślubowałem - powiedział podczas inauguracji Sejmu VI kadencji Zbigniew Religa.
Prace Sejmu rozpoczęły się od odśpiewania hymnu. Posiedzeniu przewodniczy marszałek senior Zbigniew Religa z PIS-u. Posłowie składają ślubowanie, a później wybiorą marszałka i jego zastępców. Na inauguracje przybyli m.in. prezydent Lech Kaczyński, prymas Polski kard. Józef Glemp oraz prezydent Lech Wałęsa.
Ślubowanie odbyło się w ten sposób, że po odczytaniu roty przez marszałka seniora posłowie wstawali kolejno i wypowiadali słowo "ślubuję". Poseł mógł dodać zdanie "Tak mi dopomóż Bóg". Odmowa złożenia ślubowania oznaczała zrzeczenie się mandatu. Nikt tak nie zrobił.
Otwarcie nowego Parlamentu jest precedensowe. Po raz pierwszy od 1991 roku prezydent nie przemówi w czasie uroczystej inauguracji Sejmu. Przemówi tylko w Senacie. Posłowie wysłuchali natomiast ustępującego premiera Jarosława Kaczyńskiego.
Sejm dziś, kiedy rząd? Jarosław Kaczyński podał swój gabinet do dymisji o godz 13 w Pałacu Prezydenckim. Nie oznacza to, że rząd przestał pracować. Prezydent, przyjmując dymisję premiera, powierzył mu dalsze sprawowanie obowiązków do czasu powołania nowej Rady Ministrów. Prezydent ma dwa tygodnie na desygnowanie nowego premiera, ale zapowiedział, że zrobi to szybciej: jeszcze w tym tygodniu.
Obrady Senatu, o godz. 18, otworzy pełni Ryszard Bender (również PiS). Ta prezydencka nominacja wywołała kontrowersje, jako że senator znany jest z wypowiedzi antysemickich (na antenie Radia Maryja stwierdził, że "Oświęcim nie był obozem zagłady, lecz obozem pracy"). Prezydent nie miał jednak wyjścia, bo Bender jest najstarszym senatorem a regulamin tej izby mówi: "Pierwsze posiedzenie Senatu otwiera Prezydent i powołuje na przewodniczącego najstarszego wiekiem senatora (Marszałek Senior)" - głosi art. 30.
Nowi na Wiejskiej Posłowie "nowicjusze" w sobotę zwiedzali swoje nowe miejsce pracy. Dla większości nie była to pierwsza wizyta, choć – jak przyznawali – czują się trochę zagubieni.
Wśród debiutujących posłów jest wiele znanych – choć nie z polityki – twarzy. Jest wśród nich zwycięzca pierwszej edycji Big Brothera Janusz Dzięcioł, kick-bokserka Iwona Guzowska i satyryk Tadeusz Ross (znany także jako Zulu Gula). Cała trójka zasiądzie w ławach PO. Platforma może się także poszczycić najmłodszym posłem - Michał Marcinkiewicz (zarzeka się, że nie z „tych” Marcinkiewiczów) ma 22 lata.
Długa jest też lista nieobecności. Otwierają ją obaj wicepremierzy odchodzącego rządu: Andrzej Lepper (Samoobrona) i Roman Giertych (LPR). Mandaty stracili też pozostali posłowie ich ugrupowań, m.in. Janusz Maksymiuk, Krzysztof Filipek, Renata Beger, Krzysztof Bosak czy Wojciech Wierzejski.
PiS jest uboższe m. in. o Jędrzeja Jędrycha, Marka Surmacza, czy Michała Dworczaka. Dużo więcej straciła LiD – do Sejmu nie trafili Krzysztof Janik, Grzegorz Kurczuk, Jan Lityński, Piotr Gadzinowski i Katarzyna Piekarska. Z list PSL nie dostała się m.in. warszawska „jedynka” – Łukasz Fołtyn.
Katarzyna Wężyk, kwj
Źródło: tvn24.pl, PAP, Polskie Radio
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/PAP