Minister sprawiedliwości Adam Bodnar powołał rzecznika dyscyplinarnego "ad hoc" do zbadania podejrzenia wykorzystania "piastowanej funkcji oraz działalności prokuratury do realizowania interesów swojej rodziny" przez zastępcę Prokuratora Generalnego Michała Ostrowskiego - poinformowała rzeczniczka organu Anna Adamiak. Ostrowski od 11 lutego pozostaje zawieszony w obowiązkach.
11 lutego szef resortu sprawiedliwości zawiesił Michała Ostrowskiego w czynnościach na okres sześciu miesięcy, co ma związek z prowadzonym przeciwko prokuratorowi śledztwem o przekroczenie uprawnień. Ostrowski to zaufany człowiek byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Na jego wniosek miesiąc po wyborach w październiku 2023 roku został zastępcą Prokuratora Generalnego.
Jak przekazano w czwartkowym komunikacie, zamieszczonym na stronie Prokuratury Krajowej, na rzecznika dyscyplinarnego MS, tzw. rzecznika "ad hoc", w sprawie kolejnych podejrzeń przeciwko Ostrowskiemu powołano prokuratora Piotra Kowalika.
Prokurator Adamiak poinformowała, że rzecznika "ad hoc" powołano w celu "przeprowadzenia postępowania wyjaśniającego w sprawie naruszenia godności urzędu przez prokuratora PK Michała Ostrowskiego polegającego na wykorzystaniu piastowanej funkcji oraz działalności prokuratury do realizowania interesów swojej rodziny".
Jak przypomniano w 2022 r. Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie Trybunalskim zarejestrowała zawiadomienie prokuratora Ostrowskiego o przestępstwie doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości popełnionym na jego szkodę oraz członków rodziny. W zawiadomieniu tym - jak wskazano w komunikacie - prokurator Ostrowski zawarł również wniosek o wytoczenie przez prokuraturę powództwa i zabezpieczenie roszczenia na spornej nieruchomości, w imieniu swoim oraz członków swojej rodziny.
"Czynności zostały podjęte z uwagi na funkcję sprawowaną przez osobę kierującą wniosek"
"Działania prok. Ostrowskiego skutkowały wytoczeniem przez Prokuraturę Okręgową w Piotrkowie Trybunalskim 5 czerwca 2022 r. powództwa o uzgodnienie stanu prawnego ujawnionego w księdze wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym nieruchomości w sytuacji, gdy nie wymagała tego ochrona praworządności, praw obywateli lub interesu społecznego, a czynności zostały podjęte z uwagi na funkcję sprawowaną w strukturze prokuratury przez osobę kierującą wniosek" - zaznaczyła rzeczniczka PG.
O sprawie pisała w ostatnich dniach "Gazeta Wyborcza". Relacjonowała, że w kwietniu 2022 r. zmarła ciotka prokuratora Ostrowskiego. "Ustawowymi spadkobiercami po niej byli: Ostrowski, jego babcia i jej córka. Spadek to licząca prawie 18 ha działka pod Radomskiem składająca się z pastwisk, łąk i gospodarstwa rolnego. Ostrowski wycenił jej wartość na "nie mniej niż 1 mln zł". Ale gdy spadkobiercy zajrzeli do ksiąg wieczystych, zobaczyli, że właścicielką nieruchomości jest od pół roku (...), kuzynka Jolanty K. oraz ich dalsza krewna" - relacjonował dziennik.
Jak napisała gazeta, po złożonym zawiadomieniu "prokuratura nie tylko wszczęła sprawę o oszustwo, ale też wytoczyła cywilne powództwo o unieważnienie umowy własności". "Jak sprawdziliśmy, było to jedyne powództwo cywilne wytoczone przez piotrkowską prokuraturę w 2022 r." - zaznaczyła "GW".
Doniesienia "GW" skomentował już Ostrowski. - Wszcząłem śledztwo w sprawie zamachu stanu – a oni wyciągają moje sprawy prywatne. Jak każdy obywatel, mam prawo domagać się prowadzenia postępowań w sprawach, które grożą dobru mojej rodziny. W tym przypadku nie chodzi o mnie, bo nie ja jestem pokrzywdzonym. Pokrzywdzoną jest moja 95-letnia babcia, której ojcowiznę najprawdopodobniej w sposób oszukańczy przejęła osoba nieuprawniona - mówił w radiu Wnet.
Rzecznicy "ad hoc" zostali już powołani w innych sprawach
W komunikacie na stronie PK przypomniano, że rzecznicy "ad hoc" zostali już dotychczas powołani do przeprowadzenia postępowań dotyczących innych spraw prokuratora Ostrowskiego. Chodzi m.in. o kwestie użycia niestosownych sformułowań pod adresem innej prokurator, a także postu "nielicującego z zajmowanym stanowiskiem, wyszydzającego i wyśmiewającego prokuratorów oraz pracowników Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji PK, a także prokuratorów podległych Prokuraturze Regionalnej we Wrocławiu, realizujących działania związane z zabezpieczeniem budynków prokuratury w trakcie zagrożenia powodziowego".
Ostatnio rzecznik "ad hoc" zaczął też badać kwestię wszczęcia i prowadzenia przez prokuratora Ostrowskiego śledztwa bez rejestracji w systemie ewidencyjnym prokuratury. Chodziło o śledztwo ws. tak zwanego "zamachu stanu".
Na początku lutego prezes kwestionowanego w obecnym kształcie Trybunału Konstytucyjnego Bogdan Święczkowski - były bliski współpracownik Zbigniewa Ziobry - poinformował, że Michał Ostrowski, po jego zawiadomieniu, wszczął śledztwo w sprawie podejrzenia dokonania "zamachu stanu" między innymi przez premiera Donalda Tuska, marszałków Sejmu i Senatu, szefa Rządowego Centrum Legislacji oraz niektórych sędziów i prokuratorów.
Trybunał Konstytucyjny w obecnym kształcie był i jest krytykowany przez obecne władze i część prawników, wskazujących m.in., że zasiadają w nim tzw. sędziowie dublerzy (wybrani na miejsca w TK wcześniej już obsadzone). Jeszcze w początkach marca ub.r. Sejm podjął uchwałę, w której stwierdził, że "uwzględnienie w działalności organu władzy publicznej rozstrzygnięć TK wydanych z naruszeniem prawa może zostać uznane za naruszenie zasady legalizmu przez te organy". Od czasu podjęcia tamtej uchwały przez Sejm wyroki TK nie są publikowane w Dzienniku Ustaw. Z kolei w przyjętej w grudniu ub.r. uchwale rządu stwierdzono m.in., że ogłaszanie w dziennikach urzędowych rozstrzygnięć TK mogłoby doprowadzić do utrwalenia stanu kryzysu praworządności. Jak dodano, "nie jest dopuszczalne ogłaszanie dokumentów, które zostały wydane przez organ nieuprawniony".
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Radek Pietruszka