Rzecznik praw obywatelskich wytyka opieszałość IPN. Chodzi o autolustrację

Temat autolustracji powrócił w związku ze sprawą byłego szefa NFOŚ Kazimierza Kujdy ("Fakty" TVN z 12 lutego)
Temat autolustracji powrócił w związku ze sprawą byłego szefa NFOŚ Kazimierza Kujdy ("Fakty" TVN z 12 lutego)
Źródło: Fakty TVN

Instytut Pamięci Narodowej działa opieszale podczas tak zwanej autolustracji. To może powodować, że osoba publicznie pomówiona o fakt pracy lub służby w organach bezpieczeństwa państwa nie może wykazać nieprawdziwości tego pomówienia - napisał rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar w liście do prezesa IPN Jarosława Szarka.

W komunikacie wydanym przez Adama Bodnara czytamy, że do Biura Rzecznika Praw Obywatelskich wpływają wnioski wskazujące na "budzącą wątpliwości praktykę działania Instytutu Pamięci Narodowej na podstawie ustawy z dnia 18 października 2006 r. o ujawnianiu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa z lat 1944-1990 oraz treści tych dokumentów".

CZYTAJ CAŁY KOMUNIKAT RPO >

Rzecznik przypomniał, że osoba pomówiona o związki ze służbami specjalnymi PRL może w drodze tzw. autolustracji wystąpić do sądu o oczyszczenie z zarzutu. Wówczas sąd zwraca się do Instytutu Pamięci Narodowej o materiały sprawy i stanowisko co do prawdziwości oświadczenia lustracyjnego tej osoby.

"Przepis ten nie przewiduje jednak żadnego terminu dla IPN na wykonanie tego prawnego obowiązku. W praktyce, jak pokazują wnioski wpływające do RPO, zajęcie stanowiska przez IPN trwać może wiele miesięcy" - podkreślił Bodnar w komunikacie.

Jego zdaniem taka sytuacja powoduje zawieszanie postępowań lustracyjnych toczących się przed sądami powszechnymi oraz prowadzi do przewlekłości. "Na szczególną uwagę zasługują negatywne konsekwencje dla osoby lustrowanej, która została publicznie pomówiona o fakt pracy lub służby w organach bezpieczeństwa państwa lub współpracy z nimi, lecz brak sprawnego działania ze strony IPN uniemożliwia jej wykazanie nieprawdziwości tego pomówienia" - zaznaczył RPO.

Bodnar apeluje o "wewnętrzny akt określający termin"

Rzecznik praw obywatelskich dodał, że przepis ustawy lustracyjnej z 2006 r. - w zakresie, w jakim nie określa terminu przedstawienia stanowiska IPN - 11 maja 2007 r. został uznany przez Trybunał Konstytucyjny za niezgodny z art. 2 i art. 45 Konstytucji w związku z art. 6 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.

W związku z tym - jak czytamy w komunikacie - rzecznik wystąpił do prezesa IPN, aby w oczekiwaniu na zmiany legislacyjne zmierzające do wykonania wyroku Trybunału, wydał wewnętrzny akt określający termin, w jakim IPN musiałby zająć stanowisko.

Autor: KB//rzw//kwoj / Źródło: PAP

Czytaj także: