Z prośbą o udostępnienie raportu dotyczącego funkcjonowania Centralnego Biura Antykorupcyjnego zwrócił się do autorki dokumentu - minister Julii Pitery - Rzecznik Praw Obywatelskich Janusz Kochanowski.
W piśmie do pełnomocniczki rządu ds. walki z korupcją RPO zwraca uwagę, że działalność CBA była przedmiotem jego wystąpień "w sprawach indywidualnych jak i w aspekcie generalnym".
Przypomniał, że w czerwcu 2007 r. skierował wniosek do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie uznania za niezgodne z ustawą o CBA i konstytucją przepisów rozporządzenia Rady Ministrów z listopada 2006 r. w sprawie środków przymusu bezpośredniego stosowanych przez funkcjonariuszy Agencji.
Ponadto Janusz Kochanowski dodał, że podjął działania m.in. w sprawach zabezpieczenia przez CBA dokumentacji medycznej pacjentów szpitala MSWiA przy ul. Wołoskiej w Warszawie, żądania od prezydentów Gdańska i Sopotu przedstawienia wykazu nieruchomości zbytych od 1990 r., a także czynności operacyjnych podejmowanych przez CBA w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Do premiera raport trafił w grudniu Raport Julii Pitery na temat działań CBA premier Donald Tusk otrzymał w grudniu. Według minister, "przynajmniej w trzech punktach" jest podstawa, by zwrócić się do prokuratury. Raport ma dwie części, do jednej z nich jest dołączony aneks. Liczy około 40 stron.
Jak mówiła Pitera, dokument wskazuje naruszenia prawa i nieprawidłowości w funkcjonowaniu służb: - Nie w samych działaniach służb, ale w wewnętrznym funkcjonowaniu - wyjaśniała minister w grudniu.
Pod koniec grudnia premier Donald Tusk powiedział, że od jego rozmowy z Mariuszem Kamińskim będzie zależało, czy zostanie on na stanowisku szefa CBA do czasu zakończenia prac sejmowej komisji śledczej, która ma zbadać dotychczasową działalność tej służby.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24