Córka prezydenckiej pary Marta Kaczyńska zabrała głos ws. in vitro i aborcji. W swoim felietonie opublikowanym w tygodniku "wSieci" stwierdza, że kobiety powinny mieć wybór ws. decyzji o usunięciu ciąży. Z kolei ograniczenia w stosowaniu metody in vitro nazywa "przejawem hipokryzji".
Kaczyńska na wstępnie zaznacza, że prace nad projektami ustaw dotyczących aborcji i in vitro nie rozpoczęły się "z woli kierownictwa PiS", a były to inicjatywy klubu Kukiz'15 i organizacji pozarządowych.
Kaczyńska: kobiety powinny mieć wybór ws. aborcji
Marta Kaczyńska zwraca uwagę, że "skrajnie restrykcyjne" projekty ustaw ws. in vitro i aborcji "budzą uśpiony w ostatnim czasie konflikt trawiący przede wszystkim środowiska o krańcowych poglądach", choć - jak zauważa - nie zawsze są one w pełni świadome konsekwencji.
"Wprowadzenie całkowitego zakazu przerywania ciąży to rozwiązanie iluzoryczne, skazujące wiele kobiet na aborcyjne podziemie, a także nierzadko sprowadzające bezpośrednie niebezpieczeństwo dla ich zdrowia i życia, co w przypadku matek mających już dzieci należy uznać za rozwiązanie zwyczajnie okrutne wobec rodzin" - pisze Kaczyńska.
Córka pary prezydenckiej zwraca uwagę na badania opinii publicznej, w których zdecydowana większość respondentów opowiada się na dopuszczalnością aborcji w przypadku zagrożenia życia kobiety lub ciąży będącej efektem gwałtu.
"Kobiety powinny mieć zagwarantowaną możliwość podjęcia świadomej decyzji przy wsparciu odpowiednio przeszkolonego personelu medycznego, a także duchownych" - apeluje Kaczyńska.
Ograniczenia w in vitro? "Przejaw hipokryzji"
Marta Kaczyńska komentuje także sprawę projektu restrykcyjnej ustawy ws. in vitro. "Wejście w życie przepisów konstytuujących [...] rygor spowoduje, że pary zdeterminowane do tego, by posiadać dzieci, kiedy inne metody zawiodą, będą kilkukrotnie poddawane terapii hormonalnej, a także obciążane kosztami procedur in vitro, by próbować kolejny raz" - zauważa.
Zgodnie w projektem ustawy, legalna będzie jedna próba pozaustrojowego zapłodnienia tylko jednej komórki jajowej, zakazane będzie także mrożenie zarodków. "Ograniczenie możliwości dokonywania zabiegów in vitro uznać należy za przejaw swego rodzaju hipokryzji" - stwierdza Kaczyńska.
Wyjaśnia, że rośnie średni wiek kobiet rodzących pierwsze dziecko, a także "coraz większy odsetek par ma problem ze spłodzeniem potomstwa i zasługuje na wsparcie bez konieczności poszukiwania pomocy za granicą".
Aborcja i in vitro w Sejmie
W piątek Sejm skierował do dalszych prac w Komisji projekt komitetu "Stop aborcji", przewidujący bezwzględny zakaz aborcji. Posłowie odrzucili natomiast projekt liberalizujący przepisy aborcyjne przygotowany przez komitet "Ratujmy kobiety".
W piątek posłowie decydowali także ws. projektu ustawy dot. aborcji. Skierowana do dalszych prac propozycja grupy posłów zakłada, że w procedurze in vitro będzie można tworzyć tylko jeden zarodek, który należy umieścić w ciele kobiety w ciągu 72 godzin.
Autor: pk/ja / Źródło: wSieci
Źródło zdjęcia głównego: tvn24