Liczę, że 30 maja zbierze się Trybunał Konstytucyjny w składzie aktualnie obowiązującym i że sędziowie, którzy w tej chwili składają deklaracje, że nie wezmą udziału w posiedzeniu, jednak zmienią decyzję. Wtedy być może okaże się, że zmiany legislacyjne nie będą potrzebne - powiedział w poniedziałek rzecznik rządu Piotr Mueller. Odniósł się do wyznaczonej rozprawy w sprawie nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym.
Grupa posłów Prawa i Sprawiedliwości złożyła w czwartek Sejmie projekt zmian w ustawie o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym. Jak czytamy na sejmowej stronie, projekt dotyczy "usprawnienia działalności Trybunału Konstytucyjnego" przez zmniejszenie minimalnej liczebności Zgromadzenia Ogólnego z 2/3 liczby sędziów Trybunału (tj. 10 sędziów) do 9 oraz pełnego składu Trybunału z 11 sędziów do 9.
W Trybunale Konstytucyjnym od miesięcy trwa spór o kadencję Julii Przyłębskiej jako prezesa TK. Rozbieżności uniemożliwiały w ostatnim czasie zebranie się Trybunału w pełnym składzie.
Na 30 maja TK wyznaczył termin rozprawy w sprawie nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, która według rządzących ma wypełnić kluczowy "kamień milowy" dla odblokowania przez Komisję Europejską pieniędzy na Krajowy Plan Odbudowy. Jak wynika z wokandy, TK ma rozstrzygnąć tę sprawę w pełnym składzie pod przewodnictwem prezes Przyłębskiej. Do przeprowadzenia rozprawy w pełnym składzie niezbędne jest zebranie się co najmniej 11 sędziów TK.
Rzecznik rządu: być może okaże się, że zmiany legislacyjne nie będą potrzebne
Rzecznik rządu Piotr Mueller został zapytany w poniedziałek o realność przeprowadzenia tej rozprawy 30 maja. Dziennikarz TOK FM zauważył, że raczej niemożliwe będzie zakończenie procesu legislacyjnego, żeby TK mógł się zebrać w mniejszym pełnym składzie.
- Legislacyjnie byłoby to trudne, w sensie do zakończenia całego procedowania tej ustawy. Oczywiście zależy, czy to będzie na tym posiedzeniu, po drugie jak też Senat będzie długo procedował ustawę - powiedział Mueller.
Natomiast, jak dodał, "przede wszystkim liczę, że 30 maja zbierze się Trybunał Konstytucyjny w składzie aktualnie obowiązującym i że sędziowie, którzy w tej chwili składają deklaracje z niezrozumiałego dla mnie powodu, że nie wezmą udziału w posiedzeniu, które jest ich obowiązkiem, jednak zmienią decyzję".
- Wtedy być może okaże się, że zmiany legislacyjne na szczęście nie będą potrzebne, ale wolimy podjąć takie działania, żeby nie doprowadzić do paraliżu tej instytucji - powiedział.
- Domyślam się, że ktoś by mógł mu zadać takie pytanie, na przykład 30 maja, gdyby się okazało, że się pełny skład Trybunału nie zbierze, dlaczego rząd, dlaczego Sejm nie podjął żadnych działań, które by umożliwiły sprawne funkcjonowanie tej instytucji wobec impasu, który może się pojawić - mówił Mueller.
- W związku z tym, że istnieje takie ryzyko, naszą odpowiedzialnością jest to, żeby takiego ryzyka uniknąć. Chcemy, aby polskie instytucje funkcjonowały w sposób sprawny i dlatego jest taka nowelizacja ustawy - dodał.
Mueller: liczę na to, że Suwerenna Polska poprze projekt
Pytany, czy Suwerenna Polska, koalicjant PiS, poprze projekt w sprawie zmniejszenia pełnego składu TK, odparł, że nie zna jeszcze stanowiska tej partii. - Ale liczymy, że naszemu koalicjantowi zależy na tym, żeby nie doszło do żadnego impasu w Trybunale Konstytucyjnym. Liczę na to, że Suwerenna Polska ten projekt poprze. (...) Jeżeli funkcjonujemy w ramach koalicji, to w sprawach bardzo istotnych powinniśmy się dogadywać. W związku z tym nasze oczekiwanie jest jasne, że w tej kwestii w Sejmie znajdziemy porozumienie z naszym koalicjantem - powiedział rzecznik rządu.
Jak dodał, nie łączyłby tej kwestii z kwestią list w jesiennych wyborach parlamentarnych.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24