Prezydent Andrzej Duda powierzył misję powołania nowego rządu Mateuszowi Morawieckiemu. PiS nie rezygnuje z możliwości zbudowania większości mimo deklaracji innych partii, że nie zdecydują się na koalicję. Politycy niechętnie udzielają informacji na temat prowadzonych rozmów. Ryszard Terlecki powiedział, że nie wie, gdzie odbywają się rozmowy. Dariusz Piontkowski pytany o to, czy PiS utrzyma władzę, odpowiedział, że "czas pokaże".
Po wyborach parlamentarnych prezydent Andrzej Duda przeprowadził konsultacje z przedstawicielami komitetów wyborczych, które będą miały swoją reprezentację w przyszłym Sejmie. 26 października poinformował, że jest dwóch poważnych kandydatów na stanowisko premiera: kandydatem PiS jest Mateusz Morawiecki, a KO, Trzeciej Drogi i Lewicy - Donald Tusk.
Dotychczasowa opozycja demokratyczna może liczyć w nowym Sejmie na 248 spośród 460 mandatów, a PiS - na 194. Mimo deklaracji Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Lewicy o zawiązaniu koalicji prezydent powierzył misję utworzenia rządu Mateuszowi Morawieckiemu.
Przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości utrzymują, że są w stanie zdobyć większość parlamentarną, ale politycy nie zdradzają, z kim i o czym mają rozmawiać z potencjalnymi koalicjantami.
Gdzie odbywają się rozmowy? Terlecki: a nie wiem
Radomir Wit zapytał Ryszarda Terleckiego o to, jak przebiegają poszukiwania większości parlamentarnej.
- Spokojnie, trwają - twierdzi przewodniczący Klubu Parlamentarnego PiS. Dopytywany o to, gdzie odbywają się rozmowy, odpowiedział: "A nie wiem".
Powiedział też, że rozmowy "chyba" prowadzi premier.
"Bardzo milczący plan"
Odpowiedzi na pytania unikał też Marek Suski, wiceprzewodniczący klubu parlamentarnego PiS. Reporter TVN24 pytał, jaki jest plan na większość, ale przez dłuższą chwilę panowała cisza.
- To bardzo milczący plan - powiedział Wit. - Tak - odpowiedział ze śmiechem Suski.
Piontkowski: Kto ma szukać tej większości? Jestem tylko szeregowym posłem
Milczał też Dariusz Piontkowski, wiceminister edukacji, zapytany o to, jak przebiega poszukiwanie większości.
- Ale kto ma szukać tej większości? Jestem tylko szeregowym posłem. Tym się zajmuje premier Morawiecki - powiedział po chwili.
Pytany o to, czy nadal wierzy, że PiS zostanie przy władzy, odpowiedział: "czas pokaże".
Jan Kanthak z Solidarnej Polski (KW Prawo i Sprawiedliwość) powiedział, że nie jest jeszcze przesądzone, iż PiS nie zdobędzie większości parlamentarnej. - Momentem decydującym o większości dla rządu będzie głosowanie nad wotum zaufania - zaznaczył polityk.
"Po to są negocjacje, żebyśmy mogli stworzyć większość"
Inny polityk PiS powiedział, że trwają zakulisowe rozmowy. Zapytany o to, z kim są prowadzone, wyraził nadzieję, "że z tymi, którzy poprą rząd PiS".
- Po to są rozmowy i negocjacje, żebyśmy mogli stworzyć większość - zaznaczył.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24