Polsko-rosyjski spór o wypowiedź Witolda Waszczykowskiego. Rzeczniczka rosyjskiego MSZ uznała ją za "nadzwyczaj niebezpieczną" i "skrajnie prowokacyjną". Rzecznik polskiego MSZ uważa te wnioski za "całkowicie bezpodstawne". Oburzenie Rosjan wywołało m.in. stwierdzenie, że porozumienie NATO-Rosja z 1997 roku "to było porozumienie o charakterze politycznym, niezobowiązujące prawnie, podjęte w innych realiach międzynarodowych".
- Chciałabym zwrócić uwagę na oświadczenie szefa MSZ Polski dotyczące dążenia do unieważnienia Aktu Stanowiącego NATO-Rosja, przyjętego w 1997 roku. Uważamy to oświadczenie za nadzwyczaj niebezpieczne i skrajnie prowokacyjne - powiedziała na swoim cotygodniowym briefingu w Moskwie rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa, której słowa przytoczyła rządowa agencja TASS. Jak mówiła Zacharowa, MSZ Rosji "traktuje takie wypowiedzi jako element rozpoczętej ideologicznej obróbki zachodniej opinii publicznej przed kolejnym szczytem NATO, który odbędzie się w Warszawie w lipcu przyszłego roku".
Odpowiedź polskiego MSZ
Rzecznik prasowy polskiego MSZ Artur Dmochowski oświadczył w czwartek, że ze zdziwieniem przyjął wypowiedź Zacharowej, która - jak zauważył - "najwyraźniej niewłaściwie zrozumiała wypowiedź ministra Witolda Waszczykowskiego z wczorajszego wywiadu opublikowanego przez 'Gazetę Wyborczą'". "Minister Witold Waszczykowski nie odnosił się w niej przecież do Aktu Stanowiącego NATO-Rosja, przyjętego w 1997 roku, lecz do deklaracji politycznej NATO, która dotyczy m.in. nierozmieszczania dużych jednostek wojskowych w Europie Środkowej. Wnioski wyciągnięte przez rzeczniczkę rosyjskiego MSZ były zatem całkowicie bezpodstawne" - napisał Dmochowski w oświadczeniu.
"To było porozumienie niezobowiązujące prawnie"
W wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" pada pytanie: "Domaga się pan unieważnienia porozumienia NATO - Rosja z 1997 roku?" i odpowiedź Waszczykowskiego: "Tak. To było porozumienie o charakterze politycznym, niezobowiązujące prawnie, podjęte w innych realiach międzynarodowych. Domagamy się wyrównania poziomu bezpieczeństwa. Niemcy uważają, że będzie to konfrontacyjne zachowanie wobec Rosji. To pytamy: o czyj komfort dbacie bardziej? Państwa, które jest w sojuszu z wami, w UE i NATO, czy państwa, które jest poza i prowadzi już trzecią wojnę: z Gruzją, Ukrainą i teraz w Syrii?"
Autor: js//rzw / Źródło: PAP