Dostawca przywiózł jedzenie, został uwięziony w garażu. "Grozili przedmiotem przypominającym broń i szczuli psem"

Podejrzanym grozi do pięciu lat więzienia
Podejrzani trafili do aresztu
Źródło: TVN24 Łódź

19-letni dostawca przywiózł wieczorem posiłek na teren jednej z posesji w Ropczycach (woj. podkarpackie). Tam - jak przekazuje policja - został fortelem zwabiony do garażu i pozbawiony wolności. - Sprawcy uwolnili go dopiero po około godzinie, pokrzywdzony od razu zaalarmował policję - przekazuje młodszy aspirant Wojciech Tobiasz, rzecznik ropczyckiej policji.

Do zdarzenia doszło w środę, 3 listopada. Około godziny 21 dostawca jedzenia pojawił się na terenie jednej z posesji w Ropczycach. Młodszy aspirant Wojciech Tobiasz przekazuje, że zamawiający poprosili pokrzywdzonego, żeby zamówienie zostało dostarczone do garażu.

- Mężczyźni tłumaczyli się złą pogodą. Kiedy dostawca wszedł do garażu, napastnicy uniemożliwili mu wyjście z budynku. Zamknęli drzwi na klucz - przekazuje policjant.

Dodaje, że 19-latek był szczuty psem i straszony przedmiotem przypominającym broń.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO >>>

Aresztowani

Tobiasz przekazuje, że dostawca został uwolniony po około godzinie. Od razu zaalarmował policję.

Mężczyźni zostali zatrzymani. Sąd ich tymczasowo aresztował
Mężczyźni zostali zatrzymani. Sąd ich tymczasowo aresztował
Źródło: Policja w Ropczycach

- Funkcjonariusze jeszcze tego samego dnia zatrzymali podejrzanych, którzy trafili do policyjnego aresztu - informuje policjant.

Zatrzymani to mieszkańcy Ropczyc, mają 37 i 42 lata.

- Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mężczyznom zarzutów między innymi pozbawienia wolności, a także gróźb karalnych - dodaje Tobiasz.

Sąd, na wniosek prokuratury, tymczasowo aresztował podejrzanych na najbliższe trzy miesiące. Za zarzucane przestępstwa grozi im do pięciu lat więzienia.

Czytaj także: