- Jestem gotowy do powrotu do polityki, ale nie wiadomo czy on nastąpi. W tej chwili do polityki nie wracam - powiedział w "Magazynie 24 godziny" Jan Rokita (PO). Jak uzasadnił, na razie nie ma po co wracać, bo "polityka spsiała".
W poniedziałek oficjalnie ruszył portal internetowy PolskaXXI.pl. W jego tworzenie, oprócz Jana Rokity, zaangażowali się prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz, były poseł PiS Kazimierz M. Ujazdowski oraz politolog i publicysta Rafał Matyja. - To bardzo dobre towarzystwo - podsumował Rokita. Ale zaznaczył, że jego bloga nie należy traktować jako powrotu do czynnej polityki.
Współtwórca portalu "Polska XXI" podkreślił jednak, że "od polityki się nie odcina". Wciąż jest członkiem Platformy Obywatelskiej, płaci składki członkowskie. Ale jak tłumaczy: - Zaszły okoliczności, że ja nie mogłem w polityce zrobić nic sensownego i te okoliczności trwają.
Jan Rokita twierdził, że nie będzie recenzował rządów PO, ale zaznaczył, że "czas ambitnej polityki minął po roku 2005". - Po roku 2005 coś w polskiej polityce pękło, obniżyły się ambicje. Polityka spsiała - na przykład przez 2 tygodnie debatuje się o zepsutym laptopie - narzekał Rokita.
"To jest jakaś straszliwa miałkość"
Kolejny przykład powszechnego obniżenia ambicji politycznych to - zdaniem Rokity - sprawa ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego. - W debacie nad Traktatem nie było ani słowa o treści Traktatu. To jest jakaś straszliwa miałkość w debacie politycznej, a tekst dokumentu jest porażką polskiej dyplomacji - uważa Rokita. Jego zdaniem, Polska i Europa potrzebuje wspólnej polityki ws. infrastruktury i bezpieczeństwa. - Trzeba też odpowiedzieć na pytanie – jakie są cele Polski w Unii Europejskiej - radził Rokita.
Polityk docenił niedawne porozumienie i współdziałanie prezydenta Lecha Kaczyńskiego z szefem MSZ Radosławem Sikorskim na szczycie NATO w Bukareszcie. Chapeau bas, że Sikorski dogadał się z prezydentem, tworzyli zgrany team - pochwalił Rokita.
Ale jak dodał: - Prywatnie nigdy nie wybaczę Sikorskiemu. Tego typu ludzi, którzy obśmiewają moją żonę w sposób hańbiący, ja wykreślam z kalendarza - stwierdził.
Nelly jest cudowna!
Mimo że dzielą ich poglądy polityczne, o swojej żonie Jan Rokita mówi w samych superlatywach. - Jest cudowna po prostu, jest kobietą, cudzoziemką – opowiadał z zachwytem.
Jan Rokita przyznaje, że jego żona, Nelly, ma zupełnie inne poglądy niż on sam. – Ona jest zdecydowanie bardziej na lewo (jeśli chodzi o podatki, państwo, itd.). Jak zauważył, Nelly ma coś z PPS-u, ma to też prezydent Lech Kaczyński. - Ona jest typem socjalistki, to także typ Lecha Kaczyńskiego – mają bliskie poglądy – stwierdził. Rokita przyznał, że często rozmawiają z żoną o polityce. - Ona dużo mi opowiada – dodał.
W jego opinii, Nelly Rokita jako polityk „jest niezła”. - Całkiem nieźle się przebiła, z pewnym wdziękiem i jakoś sobie radzi – ocenił. - Mam wierną, kochaną i dobrą żonę – podsumował.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24