Obecny spór wokół Trybunału Konstytucyjnego leży w polityce, a nie kwestiach prawnych - ocenił Jan Rokita. - Węzeł gordyjski jest nie do rozwikłania i nikt tego prawnie już nie rozwiąże - mówił gość programu "Świat" w TVN24BiS.
Rokita stwierdził, że w sporze wokół TK doszliśmy do momentu, w którym mówienie o jego wyrokach oznacza każdorazowe "opowiedzenie się za jedną lub drugą opcją polityczną", a to nie prowadzi to do czegokolwiek.
Dodał, że tej chwili zarówno Prawo i Sprawiedliwość, jak i opozycja "mnożą argumenty za legalnością własnego stanowiska i nielegalnością stanowiska przeciwnika". - Nawet jeżeli dowiedziemy teraz, że wyrok TK jest w 100 procentach legalny lub nielegalny, niczego to nie zmieni, bo pozostanie to sporem politycznym - mówił.
"Obie strony nie chcą kompromisu"
- Mnie guzik jako obywatela obchodzi, czy wygra Szydło, czy wygra Rzepliński. Interesuje mnie to, by zostały odblokowane instytucje państwa - tłumaczył gość programu "Świat", uznając spory wokół TK za "akty politycznej głupoty". - Z winy obu stron konfliktu Polska stoi dzisiaj w obliczu zagrożeń, również zewnętrznych - dodał.
Rokita wyjaśniał, że politycy "stosują pozory argumentacji prawnej", ale w gruncie rzeczy chodzi jedynie o "manifestację siły". - Opozycja wyprowadza ludzi na ulice, bo w inny sposób nie może jej okazać - tłumaczył.
- Dopóki będziemy na poziomie manifestacji siły, dopóty klincz polityczny w Polsce będzie się powiększał, również z konsekwencjami dla sytuacji w polityce zagranicznej kraju - mówił. - W tej chwili obie strony nie chcą kompromisu - dodał.
Zdaniem Rokity "PiS-owcy są zajadli, napaleni i nie widzą świata poza swoją własną racją, natomiast opozycja widzi, że rząd PiS-u popada w narastający klincz".
Klincz ten, jak zauważył, nie polega na tym, że rząd ma przeciwników tylko w Polsce. - On polega na tym, że Polska pod rządami PiS-u z powodów wewnętrznych zaczyna popadać w międzynarodową izolację - stwierdził i dodał, że "będzie narastał konflikt lojalności pośród sędziów i urzędników w Polsce nie wiedzących, czy egzekwować zarządzenia TK, czy nie". - Będą więc w znacznym stopniu decydowały właśnie sympatie polityczne - wyjaśniał.
- Opozycja widzi słabość rządu, nie chce więc wchodzić z nim w jakiejś konszachty, bo liczy na to, że upadnie on w atmosferze wielkiej awantury - uznał Rokita.
Wkrótce "o nas bez nas"?
Gość TVN24BiS ocenił też, że polskie MSZ wystąpiło o opinię Komisji Weneckiej "z niewiedzy".
- Rząd nie do końca zdawał sobie sprawę z tego, czym jest Komisja Wenecka. To grupa prawników, która stworzyła po roku 1990 ostateczną doktrynę funkcjonalności TK w całej Europie i to jest grupa, w której 1/3 członków to byli albo aktualni członkowie sądów konstytucyjnych. Komisja Wenecka to jest lobby trybunałów krajowych - wyjaśniał.
Zdaniem Rokity politycy PiS "nie wiedzieli, co czynią" wysyłając prośbę do Komisji, bo "nie znali mechanizmów jej działania". - Oddali swój spór z TK w Polsce pod osąd ich kolegów sędziów w Europie. Jak się dowiedzieli, zaczęli kwalifikować Komisję Wenecką jako wroga Polski- tłumaczył Jan Rokita.
Jego zdaniem rządowi PiS nie zostaje nic innego jak stwierdzić, że "Komisja orzekła to, co orzekła, bo jest częścią międzynarodowego spisku przeciwko Polsce".
- Znacząca część twardego elektoratu PiS-u będzie z takiego opisu rzeczywistości bardzo zadowolona - uznał.
Zdaniem gościa programu "Świat" opinia Komisji nie będzie przesądzała o wszczęciu właściwej procedury nadzorowania rządów prawa w Polsce, bo w Komisji Europejskiej będą decydowały interesy polityczne i bez wielkich graczy UE nic takiego się nie wydarzy.
Problem należy jednak rozumieć szerzej - dodał - wyjaśniając, że "w świecie zachodnim rozstrzygnięcia TK są bardzo przestrzegane", a Amerykanie "uważają, że Komisja Wenecka to dobre gremium, ufają temu gremium, co widać w dyplomacji amerykańskiej".
- Jeżeli ono (rozstrzygnięcie - red.) zostanie wykpione przez rząd, Polska będzie coraz gorzej traktowana na arenie międzynarodowej i coraz częściej będą decydowali o nas bez nas. Może to oznaczać paraliż polskiej polityki zagranicznej - stwierdził.
Autor: adso/ja / Źródło: TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 BiŚ