Indonezja i piękna wyspa Bali, Rabat w Maroku, Abu Dhabi w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Rio de Janeiro, Tokio, Szanghaj, Canberra, Seul, Quebek - oto wyjazdowe plany Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. - To tylko założenia i to na najbliższe 4 lata - broni się ministerstwo.
Resort rozpisał właśnie przetarg na bilety lotnicze. Dokumenty w tej sprawie można znaleźć na stronie internetowej Ministerstwa Pracy. O pomyśle resortu poinformowało radio RM FM.
Na podróże ministerstwo, którym kieruje Jolanta Fedak z PSL, zarezerwowało prawie 920 tysięcy złotych. Za tę kwotę planuje kupić ponad 540 przelotów „w tą i z powrotem”. Z wyjazdów ma korzystać kierownictwo resortu. A co dokładnie będzie robić na tych wycieczkach? Urzędnicy zapewniają, że to wyjazdy nie wypoczynkowe, a do pracy.
I tak na przykład przedstawiciele ministerstwa lecą na Bali, by wziąć udział w konferencji zatytułowanej: "Więcej lepszych miejsc pracy wzmocnienie partnerstwa w celu wykorzystania globalnych rynków pracy dla godnego zatrudnienia"…
Sprawa najwyraźniej jest poważna, bo wybiera się tam aż pięć osób z kierownictwa i to aż na pięć dni.
Także w Maroku ma być konferencja ministerialna. Tyle tylko, że w tym przypadku nie wiadomo już dokładnie o czym, bo na razie nie ma żadnego programu. Polecą trzy osoby.
Celów pozostałych podróży m.in. do Rio czy Szanghaju urzędnicy nie potrafili określić. Jak usłyszał w resorcie reporter RMF FM mogą być związane z podpisywaniem jakichś umów czy z negocjacjami.
To tylko projekt
- 920 tysięcy złotych to łączny budżet na wyjazdy na cztery lata - tłumaczy TVN24 rzeczniczka Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, Bożena Diaby.
- I zaprzeczam tym "konkretom", jakoby pięć osób z kierownictwa miało jechać na Bali. Robimy te założenia na wszelki wypadek, gdyby zaistniała taka konieczność - dodaje rzeczniczka.
Według Bożeny Diaby, kiedy ministerstwo rozpisuje przetarg, musi dać operatorowi założenia "graniczne", które uwzględniają potencjalne wyjazdy na najbliższe lata. Ministerstwo w ten sposób przygotowuje się na wszelkie możliwości, ale to wcale nie oznacza, że wszystkie założone wyjazdy muszą się odbyć.
- Jest to tylko taki plan - informuje rzeczniczka ministerstwa. - Na podstawie tej listy robimy założenia finansowe. Ale to wcale nie oznacza, że ktoś pojedzie.
Źródło: TVN24, RMF FM
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu