Sztuka oszukiwania. Internetowa grupa modlitewna kluczem do ujęcia twórców piramidy finansowej

Źródło:
Superwizjer TVN
"Sztuka oszukiwania" - fragment reportażu "Superwizjera" TVN
"Sztuka oszukiwania" - fragment reportażu "Superwizjera" TVNTVN24
wideo 2/2
"Sztuka oszukiwania" - fragment reportażu "Superwizjera" TVNTVN24

Trzy lata temu poznaliśmy kulisy gigantycznej piramidy finansowej, która pochłonęła oszczędności życia ponad dwóch tysięcy Polaków i Szwedów. Szykowna bizneswoman i jej syn sprzedawali certyfikaty własności rzeźb. Inwestorzy stracili ponad 400 milionów złotych. Matka z synem ukrywała się przez kilka lat – okazało się, że kluczem do ujęcia twórców piramidy finansowej była internetowa grupa modlitewna działająca w północnej Polsce. Reportaż "Sztuka oszukiwania" Kamili Wielogórskiej i Ewy Galicy.

Ayamonte - portowe miasto na południu Hiszpanii, tuż przy granicy z Portugalią. Miejscowość od Portugalii dzieli kilkanaście minut jazdy samochodem, a łączy most na którym nie ma żadnej granicznej kontroli.

REPORTAŻ "SZTUKA OSZUKIWANIA" – OGLĄDAJ W INTERNECIE W TVN24 GO

To właśnie w tym niewielkim miasteczku przez 3,5 roku ukrywała się Joanna S. i jej syn Mikael – razem tworzyli piramidę finansową opartą na dziełach sztuki, w której oszczędności życia straciło ponad dwa tysiące Polaków i Szwedów. Namierzyli ich detektywi z Trójmiasta.

- Długa, kilkutygodniowa obserwacja prowadzona przez policję hiszpańską pozwoliła zatrzymać Mikaela, kiedy wyrzucał śmieci - mówi Wojciech Koszczyński, detektyw z prywatnej firmy śledczej InvestProtect. – Zaniepokojona Joanna chciała sprawdzić, co się stało z synem. Wyszła na zewnątrz i również została zatrzymana – dodaje.

Zatrzymanie Joanny S. i jej syna Mikaela

Joanna i Mikael wynajmowali mieszkania na zamkniętych osiedlach, głównie zamieszkałych przez turystów - w jednym z takich miejsc spędzili ponad dwa lata. W szczycie sezonu łatwo im było wtopić się w tłum, ale już poza nim miejsce to jest całkowicie wyludnione.

- Joanna w trakcie zatrzymania ubrana była w czarną suknię balową, w której chodzi na co dzień i tak była widywana w rejonie, w którym prowadziliśmy obserwacje i rozpoznanie – opowiada Wojciech Koszczyński. Podkreśla, że miejsce, w którym zostali zatrzymani, sugeruje, że nie dysponowali tak dużymi pieniędzmi, jak by się można było spodziewać.

Joanna S. w trakcie zatrzymania ubrana była w czarną suknię balowąTVN24

Gdzie jest ponad 400 milionów złotych, które Joanna i Mikael mieli zarobić na przekręcie? Reporterzy chcą ustalić, kto przez 3,5 roku pomagał im ukrywać się przed policją. Dziennikarze pojechali do Szwecji - w Trelleborgu odnajdują Ulfa S. To ojciec Mikaela i były mąż Joanny. Ulf jest przedsiębiorcą, zajmuje się renowacją zabytkowych samochodów. 

- Miałem kontakt z Mikaelem rok-dwa lata temu. Ukrywał się, przesłałem mu pieniądze. Wysłałem mu 7 tysięcy koron na życie: na jedzenie, na najem mieszkania i leki – przyznaje mężczyzna. - Pieniądze wysłałem pewnej dziewczynie w Polsce. Mikael miał jej kartę bankową. Magda była dziewczyną Mikaela – dodaje.

Informacje o Polce, która pomagała ukrywać się Joannie i Mikaelowi, są przełomowe. Ujęcia, które pokazali reporterzy "Superwizjera", powstały jeszcze przed zatrzymaniem Joanny i Mikaela przez hiszpańską policję. Widać na nich 24-letnią Magdalenę tuż obok Mikaela, ich relacja wydaje się bardzo bliska.

Dziennikarze dowiadują się, że to właśnie ta młoda dziewczyna wynajęła mieszkanie, w którym przebywali poszukiwani listem gończym Joanna i Mikael. Reporterzy spotkali się z dziewczyną w Hiszpanii, żeby ustalić, czy wiedziała, że pomaga podejrzewanym o poważne przestępstwa.

24-latka przyznaje, że opłaca i wynajmuje apartament w Ayamonte. Zapytana o aresztowanie Mikaela i Joanny mówi: "Jeśli były takie informacje, to może tak jest? Nie wiem". – Nie ukrywali się – podkreśla. Zapytana o pieniądze, odpowiada: "A myśli pani, że oni wzięli pieniądze? Myśli pani, że tu mieszka ktoś, kto wziął miliard złotych?". Magdalena M. po tym spotkaniu wyjechała z Hiszpanii.

W USA mieli "Wilka z Wall Street", my mamy "wilczycę z Wadowic"

Joanna S. 30 lat temu zamieszkała w Szwecji, w Trelleborgu. Do niedawna była właścicielką kilku galerii sztuki na całym świecie: w Gdyni, Marbelli, Malmoe, Miami czy Dubaju. Biznes polegający na inwestowaniu w rzeźby rozkręciła w 2012 roku. Klienci kupowali od niej certyfikat, bo dzieło zazwyczaj pozostawało po zakupie w jej galerii. Po sześciu lub dwunastu miesiącach, Joanna S. odkupowała rzeźbę po gwarantowanej, wyższej cenie. W taki sposób klienci mogli zarobić nawet 18 procent w pół roku.

- Amerykanie mieli "Wilka z Wall Street", my mamy "wilczycę z Wadowic". Nie wydaje mi się, żebyśmy w naszym kraju kiedykolwiek mieli kobietę z podobnymi zarzutami, że miliard złotych gdzieś się rozpływa – mówi Marcin Stalmach, radca prawny i pełnomocnik poszkodowanych przez Joannę S.

Joanna S. była właścicielką kilku galerii sztuki na całym świecieTVN24

 – Pokazywała się jako osoba światowa, jako osoba, u której inwestują najsłynniejsze osoby, celebryci, politycy z całego świata. Pojawiały się nazwiska Obamy, nazwiska znakomitych piłkarzy. Każdy chciałby w takim elitarnym kręgu – dodaje.

Na nagraniach można zobaczyć, jak Joanna S. chwali się, że "dzięki Barackowi Obamie, który jest kolekcjonerem Marianne Houtkamp", sprzedała dzieła sztuki do Białego Domu w Waszyngtonie.

Transakcje poręczał Mikael S. Dbał też o wizerunek biznesu matki. Artykuły w prasie czy wywiady w lokalnej telewizji przyciągały kolejnych inwestorów. Sprawą zainteresowała się Komisja Nadzoru Finansowego, która w 2017 roku wpisała firmy Joanny na listę ostrzeżeń. Rok później, właściciele galerii przestali płacić inwestorom, niedługo potem zniknęli.

Udział Marzeny M. w oszustwie

Od tego czasu, w sprawie piramidy, w Polsce toczy się prokuratorskie śledztwo. W Szwecji natomiast, gdzie zarejestrowane były firmy Mikaela i Joanny - trwa postępowanie upadłościowe. – Na pewno nie działała sama. Była otoczona ludźmi, którzy poczuli, że to jest okazja, żeby zarobić bardzo duże pieniądze – uważa Wojciech Koszczyński.

Na jednym ze zdjęć można zobaczyć najbliższych współpracowników Joanny S - agentów, którzy przyprowadzali jej nowych inwestorów. Obok Joanny S. siedzi Marzena M., to matka Magdaleny M. – dziewczyny, z którą dziennikarze rozmawiali w Hiszpanii. Reporterom udało się ustalić, że była nie tylko agentką, ale też przyjaciółką Joanny. Na inwestycje w dzieła sztuki Marzena M. namówiła wiele osób, nawet najbliższych.

- To taka bardzo bliska znajomość, byłam chrzestną u jej córki, Madzi. Jak sobie teraz przeglądam zdjęcia i wspominam, to nie chce mi się wierzyć, że zostałam przez przyjaciółkę tak oszukana – mówi Danuta Kaźmierska, jedna z poszkodowanych kobiet. – Wiedziała, że jakąś gotówkę mam. Zapewniała mnie, że nie mam się czego obawiać, że ona by mnie nie skrzywdziła. Robiła wykres, ile zarobię, ile będę miała w ciągu siedmiu miesięcy. Cyferki były kuszące – przyznaje kobieta, która zainwestowała ponad 130 tysięcy złotych.

– Marzenę M. znaliśmy zawodowo. Mój mąż współpracował z nią w granicach dziesięciu lat. I ona w pewnym momencie odezwała się do męża, że inwestuje pieniądze w rzeźby – opowiada anonimowo jedna z pokrzywdzonych osób. Informuje, że zainwestowała 250 tysięcy złotych. – To miały być największe odsetki, jakie ktokolwiek może oferować. Interes życia. To były wszystkie oszczędności naszego życia – dodaje.

Joanna S. i jej syn Mikael – razem tworzyli piramidę finansową opartą na dziełach sztukiTVN24

Jeden z mężczyzn jest przekonany, że Marzena M. wiedziała, że to było oszustwo, "bo już Joanna istniała w KNF-ie". - Mówiła nam, że to jest nieprawda, że ona tam istnieje, że to ludzie sami zmyślają, bo zazdroszczą - opowiada.

Marzena M. na każdej inwestycji zarobić miała 15 procent. Dziennikarze dotarli do nagrań rozmów agentki z jej klientami. Wynika z nich że, Marzena M. już po upadku piramidy przekonywała poszkodowanych, by nie zgłaszali się do prokuratury. - Ja was w żadne oszustwo nie wciągnęłam. To ty powiedziałaś, że to jest oszustwo. Ja nie uważam, że to jest oszustwo – przekonywała.

Na pytanie, dlaczego prokuratura postawiła Joannie S. zarzuty, odpowiadała: "Ponieważ tacy ludzie, którzy rzucali jej kłody pod nogi, którzy nie potrafili zaufać i poczekać… To wszystko by się zadziało już dawno, gdyby nie chamstwo, wredność różnych ludzi". Zapytana, czy zgłaszać do syndyka w Szwecji, stwierdza: "Jeszcze nie. Ja się też za was modlę. (…) Więc ty, zamiast się modlić, zamiast oddać wszystko Bogu i pracować, normalnie żyć i funkcjonować, to wy oddaliście po prostu szatanowi. Bruździcie jej, dowiadujecie się".

Na innym nagraniu przekonuje, że "nie możemy podcinać gałęzi, na której siedzimy". – Bo kiedy będziemy podcinać gałąź, na której siedzimy, to wszyscy spadniemy z niej. Ja siedzę cicho, a u nas też jest ciężka sytuacja. Ale ja wiem, jaki to jest człowiek. Ja wiem, że tam się wszystko poukłada i to będzie. A to, że ja będę mieć teraz do niej pretensje, to nikomu nie pomoże – podkreśla. - Ona nie jest jakąś oszustką czy firmą krzakiem – zapewnia.

Rozmowa z byłym partnerem Marzeny M.

Na nagranym spotkaniu Marzenie M. towarzyszy mężczyzna - to jej były partner. Dziennikarzom "Superwizjera" udało się go odnaleźć i namówić na rozmowę. Zapytany o relacje między Joanną S. a Marzeną M. przyznaje, że kobiety się przyjaźnią. – Cała reszta to byli ludzie, którzy widzieli interes w tym wszystkim. One się modlą. Wiem, że ma z nią kontakt jako chyba jedyna. Wiem, że się ukrywała bardzo długi czas. Nie wiedziałem gdzie, nie chciałem wiedzieć – mówi.

Mężczyzna mówi, że Marzena M. jeździła do Joanny S., żeby jej pomagać. - Marzena była tam raz u niej. Ludzie pier… farmazony, że ona gdzieś na Kajmanach siedzi, czy tam Bóg wie gdzie, że ma tyle kasy, że po prostu teraz się śmieje z tego wszystkiego, ona po prostu nie miała na chleb. Nie miała dziesięciu euro. Miała być wyrzucana z mieszkania, gdzie była, bo nie miała pieniędzy – twierdzi.

"Sztuka oszukiwania" - rozmowa po reportażu "Superwizjera" TVN
"Sztuka oszukiwania" - rozmowa po reportażu "Superwizjera" TVNTVN24

Marzena M. mieszka z córką w domu w prestiżowej części Gdyni. Prowadzi firmę transportową. Reporterzy dowiadują się, że często modliła się z Joanną S. i jej synem za pomocą internetowych komunikatorów. Dostęp do zamkniętej grupy modlitewnej miało wąskie grono wyłącznie zaufanych osób.

Dziennikarze dotarli do nagrania jednej ze wspólnych modlitw, powstało podczas obserwacji Joanny w hiszpańskim mieszkaniu. – Grupa modlitewna, z którą Mikael i Joanna mieli kontakt, to była grupa najbliższego otoczenia Joanny. To były przede wszystkim kobiety i właściwie do ostatnich dni kontaktowali się z nimi – twierdzi Wojciech Koszczyński, detektyw z prywatnej firmy śledczej InvestProtect.

Jedna z pokrzywdzonych kobiet przyznaje, że Joanna "cały czas wspominała, że się modlą". – Nam nawet też przesyłała w SMS-ach modlitwy, jakimi się modlą, żebyśmy się modlili razem z nimi – wspomina. Wyjaśnia, że mieli się modlić o to, "żeby wszystko się rozwiązało, ułożyło, że Joanna odda pieniądze".

Związki Marzeny M. z Joanną S. i brak reakcji ABW

To właśnie modlitwy przez internet doprowadziły do kryjówki Joanny i Mikaela S. Co istotne - informacje o tym, że Marzena M. kontaktuje się z poszukiwanymi, jej klienci przekazywali organom ścigania już dwa lata przed ich aresztowaniem. – Napomniałam do ABW, że Marzena rozmawia od godziny 24 z Joanną. Niestety ta pani do mnie mówi, że "a skąd ja mam pewność, że tak jest, przecież pani Marzena też jest poszkodowana, że też straciła pieniądze" – mówi Danuta Kaźmierska.

Kluczem do ujęcia twórców piramidy finansowej była internetowa grupa modlitewnaTVN24

Dlaczego prokuratura i ABW zbagatelizowały tak ważne sygnały od świadków, które już dwa lata wcześniej mogły doprowadzić do poszukiwanych na całym świecie twórców piramidy finansowej?

Poszkodowani inwestorzy i klienci Marzeny M. twierdzą, że kobieta ich unika, a jej domu pilnują ochroniarze.

Reporterzy "Superwizjera" chcą porozmawiać z nią, najlepiej z dala od domu. Po kilku dniach obserwacji dowiadują się, że kobieta często jeździ na mszę do kościoła oddalonego kilkadziesiąt kilometrów od domu. Kiedy dziennikarki pojawiają się w kościele, Marzena M. nieświadoma, kim są, podchodzi i zaczepia je pierwsza. Po chwili rozmowy, gdy reporterki przyznały, że chciałyby porozmawiać na temat Joanny S., odmówiła rozmowy i opuściła kościół.

Z dokumentów zgromadzonych w postępowaniu upadłościowym wynika, że Marzena M. nie domagała się zwrotu swoich pieniędzy zainwestowanych w rzeźby. Na liście inwestorów przy jej nazwisku nie ma też kwoty, którą rzekomo miała stracić. Czy oznacza to, że Marzena M. odzyskała pieniądze z inwestycji w sztukę?

Marzeny M. nie ma też na liście agentów. To istotne, bo w Szwecji, gdzie mieszkała Joanna, od kilku lat toczy się postępowanie upadłościowe. Prowadzi je syndyk, który chce odzyskać od agentów zarobione przez nich na pośrednictwie pieniądze. Brak nazwiska Marzeny M. na liście agentów może oznaczać, że kobieta uniknie finansowych konsekwencji i nie będzie musiała zwrócić pieniędzy zarobionych na piramidzie.

- To jest jedno z największych postępowań upadłościowych w Szwecji i będzie się toczyć latami. Teraz najważniejsze jest, żeby odzyskać jak najwięcej pieniędzy. Syndyk zainicjował około 30 procesów przed szwedzkim sądem, w których stara się udowodnić, że agenci wiedzieli, że jest to piramida finansowa i według niego oni również powinni zwrócić zarobione pieniądze - mówi Jonas Nyren, dziennikarz śledczy "Sydsvenskan". – Pozwał ich na ogromne sumy pieniędzy – dodaje.

Monika A. i Mirosław W. z zarzutami

Wśród pozwanych przez syndyka są młodzi przedsiębiorcy z Trójmiasta: Monika A. i Mirosław W.  To byli małżonkowie. Spośród wszystkich agentów Joanny zarobili najwięcej. Suma ich prowizji to ponad 100 milionów złotych. Zdaniem syndyka do ich kieszeni trafiła połowa tej kwoty. – Zbudowali ten biznes razem z Joanną. Wiele rzeczy o tym świadczy. Mirosław był pierwszym agentem koordynatorem. Już w 2012 roku miał taki kontrakt, mieli showroom w Gdyni – przekazuje Jonas Nyren.

- Z ich korespondencji mailowej zgromadzonej w postępowaniu upadłościowym wynika, że mówią o tym biznesie, jak o swoim dziecku. "Razem to zbudowaliśmy", "kiedy to zaczęłaś, nikt w Polsce o tym nie wiedział", tak pisał Mirosław w jednym z maili – wspomina dziennikarz śledczy. – Jednak między trojgiem doszło do konfliktu. Powodem był romans pomiędzy Joanną i Mirosławem. Wszystko się rozpadło. Mirosław ostatecznie wybrał żonę i zaczęli utrudniać życie Joannie. Zażądali od niej kontraktu, na mocy którego dostaliby prowizję od wszystkich sprzedanych dzieł w Polsce. Pozwoliło im to zarobić bardzo duże sumy pieniędzy po tym, jak już odeszli z interesu – dodaje Jonas Nyren.

Syndyk chce odzyskać od agentów zarobione przez nich na pośrednictwie pieniądzeTVN24

Monice i Mirosławowi W. prokuratura zarzuciła oszustwo. Monika została zatrzymana na lotnisku w Gdańsku podczas próby ucieczki z kraju. Areszt nie trwał jednak długo, po zapłaceniu w sumie 6 mln złotych kaucji, Monika A. i jej były mąż wyszli na wolność.

Przed ich zatrzymaniem podczas przeszukania służby znalazły 5 milionów złotych w gotówce, znaczne ilości złota i srebra: sztabki, monety. Prokuratura zabezpieczyła też 21 nieruchomości. Dwa lata później głównym beneficjentom piramidy finansowej dobrze się wiedzie. Monika A. zajmuje się dziś wynajmowaniem apartamentów dla turystów. W siedzibie biura trudno ją jednak zastać.

Mirosław W. wciąż pracuje jako doradca finansowy i księgowy. Prowadzi wiele firm. Jedna z nich zarejestrowana jest kilkanaście kilometrów od Gdyni. Dziennikarze odnajdują tam okazałą willę w budowie. Właścicielem jest Mirosław W.

Ani Mirosław W., ani jego była żona, Monika A. nie odpowiedzieli na próby kontaktu. Za stworzenie piramidy finansowej grozi im do 15 lat więzienia i 10 milionów złotych grzywny - niewiele w porównaniu z majątkiem, jaki zgromadzili dzięki piramidzie.

Dopiero kilka tygodni po spotkaniu dziennikarek z Marzeną M., kobieta i jej córka zostały zatrzymane przez ABW - ponad dwa lata po informacjach od poszkodowanych prokuratura postawiła im zarzuty utrudniania śledztwa i pomocy w ukrywaniu się twórcom piramidy finansowej. Matka i córka przyznały się do postawionych im zarzutów. Są pod dozorem policji. Grozi im do pięciu lat więzienia oraz kara grzywny do 10 milionów złotych.

Autorka/Autor:Kamila Wielogórska, Ewa Galica, asty

Źródło: Superwizjer TVN

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Donald Trump został 47. prezydentem USA. Podczas przemówienia po zaprzysiężeniu Trump przedstawił najważniejsze punkty swojego planu, który zamierza zrealizować podczas swojej drugiej kadencji. Zapowiedział też, które decyzje podejmie tuż po inauguracji.

Najważniejsze zapowiedzi prezydenta USA Donalda Trumpa

Najważniejsze zapowiedzi prezydenta USA Donalda Trumpa

Źródło:
tvn24.pl

Donald Trump złożył przysięgę i oficjalnie został 47. prezydentem USA. Wcześniej przysięgę złożył wiceprezydent J.D. Vance. - Złoty wiek Ameryki zaczyna się dziś - mówił Trump na wstępie swojego inauguracyjnego przemówienia. Nowy prezydent zapowiedział też między innymi wysłanie wojska na południową granicę Stanów Zjednoczonych oraz walkę z przestępczością. Relacja na żywo w tvn24.pl.

"Wojny, w które się nie zaangażujemy". Trump o miarach sukcesu

"Wojny, w które się nie zaangażujemy". Trump o miarach sukcesu

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

Donald Trump został zaprzysiężony na 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych. Przysięgę odebrał od niego prezes Sądu Najwyższego John Roberts. - Złoty wiek Ameryki zaczyna się dziś, od tej chwili upadek Ameryki dobiega końca - powiedział w swoim inauguracyjnym przemówieniu. Na stanowisko wiceprezydenta zaprzysiężony został J.D. Vance.

Donald Trump oficjalnie 47. prezydentem USA

Donald Trump oficjalnie 47. prezydentem USA

Źródło:
TVN24

Ustępujący ze stanowiska prezydent USA Joe Biden w ostatnich godzinach swojego urzędowania ułaskawił Anthony’ego Fauciego, generała Marka Milleya oraz członków komisji badającej atak na Kapitol z 6 stycznia 2021 roku. Decyzja ma ochronić ich przed potencjalnym odwetem ze strony administracji Donalda Trumpa. Sam Trump ocenił ruch Bidena jako "haniebny".

Bezprecedensowy ruch Bidena. Trump: haniebny

Bezprecedensowy ruch Bidena. Trump: haniebny

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Zaprzysiężenie Donalda Trumpa na żywo ogląda kilkaset osób. Wśród gości ze świata są między innymi prezydent Argentyny Javier Milei, premier Włoch Giorgia Meloni i wiceprezydent Chin Han Zheng.  

Kto przybył na zaprzysiężenie Donalda Trumpa

Kto przybył na zaprzysiężenie Donalda Trumpa

Źródło:
tvn24.pl

Donald i Melania Trumpowie są już w Białym Domu. Media przyglądają się założonej przez małżonkę 47. prezydenta USA kreacji i zwracają uwagę na jej znaczenie. To, podobnie jak w przypadku poprzednich pierwszych dam, nie jest przypadkowe. Co kryje się za strojem Melanii?

Wymowny strój Melanii Trump. Co pierwsza dama włożyła na zaprzysiężenie

Wymowny strój Melanii Trump. Co pierwsza dama włożyła na zaprzysiężenie

Źródło:
Vogue, CNN, Women's Wear Daily, tvn24.pl

W czasie kampanii wyborczej Donald Trump złożył wiele deklaracji, które obiecywał spełnić już pierwszego dnia swojej prezydentury. Amerykańskie media przypominają niektóre z nich.

Dziesięć rzeczy, które Donald Trump obiecał zrobić pierwszego dnia prezydentury

Dziesięć rzeczy, które Donald Trump obiecał zrobić pierwszego dnia prezydentury

Źródło:
NBC, ABC, CNN, PAP

Władimir Putin w poniedziałek pogratulował Donaldowi Trumpowi objęcia urzędu prezydenta USA. Wypowiedź padła podczas transmitowanego w rosyjskiej telewizji posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej. Prezydent Rosji podkreślił, że "jesteśmy otwarci na dialog" i wskazał "najważniejszą rzecz".

Putin pogratulował Trumpowi. Wskazał "najważniejszą rzecz"

Putin pogratulował Trumpowi. Wskazał "najważniejszą rzecz"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

Były premier Mateusz Morawiecki rzekomo nie został wpuszczony na inaugurację prezydentury Donalda Trumpa. "Nie został wpuszczony z powodu braku dokumentów, próbował potwierdzić swoją tożsamość na Wikipedii ze swojego telefonu" - komentowali internauci. Wyjaśniamy, co widać na popularnym nagraniu.

"Morawiecki pojechał na inaugurację Trumpa z Wikipedią". Co widać na nagraniu

"Morawiecki pojechał na inaugurację Trumpa z Wikipedią". Co widać na nagraniu

Źródło:
Konkret24

Na rozpoczynającej się w poniedziałek sesji Parlamentu Europejskiego wszczęto procedurę odebrania immunitetu Danielowi Obajtkowi. Sprawa dotyczy niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści osobistej.

Europarlament zaczął procedowanie wniosku o uchylenie immunitetu Danielowi Obajtkowi

Europarlament zaczął procedowanie wniosku o uchylenie immunitetu Danielowi Obajtkowi

Źródło:
PAP

Właściciel wypożyczalni quadów i skuterów śnieżnych usłyszał zarzuty spowodowania uszczerbku na ciele i kierowania gróźb karalnych, po tym jak zaatakował nożem zakopiańskich rolników, którzy przyszli porozmawiać o działalności niszczącej ich uprawy. Nagranie z ataku trafiło do internetu. - Celował w klatkę piersiową, na szczęście zasłoniłem się ręką. Przeciął mi palec i przedramię - powiedział nam pan Tomasz. Przedsiębiorca, który go napadł, został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty.

Bójka z nożem o skutery śnieżne na polach górali. Zarzuty dla właściciela wypożyczalni quadów

Bójka z nożem o skutery śnieżne na polach górali. Zarzuty dla właściciela wypożyczalni quadów

Źródło:
TVN24, PAP

W niedzielę kilka osób awanturowało się w centrum Szczecina. Powodem miał być spór o pierwszeństwo przejazdu na jednej z uliczek. Zaczęło się od gróźb i wyzwisk, a skończyło się na bójce, w której ucierpiał taksówkarz. Nagranie, na który widać przebieg zdarzenia, pojawiło się w internecie. Na razie w sprawie zatrzymano jedną osobę. 29-latek wkrótce usłyszy zarzuty.

Najpierw wyzwiska, potem rękoczyny. Awantura w centrum Szczecina

Najpierw wyzwiska, potem rękoczyny. Awantura w centrum Szczecina

Źródło:
TVN24

Alvin Gajadhur, doradca społeczny prezydenta RP, a także były główny inspektor transportu drogowego usłyszał zarzuty bezprawnego udostępnienia wiadomości służbowych - przekazał prokuratur Piotr Antoni Skiba, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Podejrzany nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień.

Prokuratura: były główny inspektor transportu drogowego Alvin Gajadhur usłyszał zarzuty

Prokuratura: były główny inspektor transportu drogowego Alvin Gajadhur usłyszał zarzuty

Źródło:
PAP

Lina Nassiri, która niedawno wypoczywała na wakacjach w Tulum w Meksyku, całkowicie przypadkowo nagrała fascynujący film. Materiał stał się hitem mediów społecznościowych.

Telefon wpadł jej do wody. To, co nagrał, stało się hitem sieci

Telefon wpadł jej do wody. To, co nagrał, stało się hitem sieci

Źródło:
CNN

Bitcoin z kolejnym rekordem. Najbardziej znana kryptowaluta na moment przekroczyła nawet poziom 109 tysięcy dolarów. Wcześniej Melania i Donald Trump wypuścili parę memicznych monet na rynku kryptowalut.

Bitcoin z nowym rekordem. "Jest tu logika"

Bitcoin z nowym rekordem. "Jest tu logika"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Joanna Senyszyn, była posłanka SLD, ekonomistka i nauczycielka akademicka, poinformowała, że zbiera podpisy, aby wystartować w wyborach prezydenckich. Stwierdziła, że Polska potrzebuje niezależnej prezydentki, która nie będzie niczyim "długopisem". Swój start w wyborach zapowiedziała także Dominika Jasińska, przedstawiająca się jako "niezależna i apolityczna kandydatka".

"Nie jestem strachliwa". Joanna Senyszyn chce zostać prezydentką

"Nie jestem strachliwa". Joanna Senyszyn chce zostać prezydentką

Źródło:
PAP

Do 31 stycznia osoby prowadzące działalność gospodarczą na mniejszą skalę mają możliwość zgłoszenia się do Małego ZUS plus, co pozwoli im na opłacanie niższych składek na ubezpieczenia społeczne. Z ulgi korzystało w ubiegłych latach blisko 200 tysięcy osób.

200 tysięcy osób zapłaci mniej. Trzeba się pospieszyć

200 tysięcy osób zapłaci mniej. Trzeba się pospieszyć

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Przed budynkiem Kapitolu stoi już śmigłowiec, który po zaprzysiężeniu Donalda Trumpa zabierze ustępującego prezydenta do bazy wojskowej w Andrews w pobliżu Waszyngtonu. Biden opublikował też pożegnalne zdjęcie ze swoją żoną Jill.

"Selfie na drogę", śmigłowiec już czeka na Bidena

"Selfie na drogę", śmigłowiec już czeka na Bidena

Źródło:
PAP

- Zaledwie kilka godzin i nawet słońce będzie świecić inaczej w Brukseli - stwierdził premier Węgier Viktor Orban kilka godzin przed inauguracją Donalda Trumpa. Orban przewiduje też, że rozpocznie się "złota era" stosunków między Stanami Zjednoczonymi a Węgrami.

Orban się cieszy. "Nawet słońce będzie świecić inaczej"

Orban się cieszy. "Nawet słońce będzie świecić inaczej"

Źródło:
Reuters

- Są słuszne obawy, ale z drugiej strony pierwsze sygnały, dotyczące szczególnie wojny przeciwko Ukrainie, są raczej pozytywne - komentuje powrót Donalda Trumpa do Białego Domu Daniel Fried. Były ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce w rozmowie z korespondentem "Faktów" TVN w USA Marcinem Wroną ocenił również, że "załoga Trumpa patrzy na Polskę jak na dobrego Europejczyka".

"Załoga Trumpa patrzy na Polskę jak na dobrego Europejczyka"

"Załoga Trumpa patrzy na Polskę jak na dobrego Europejczyka"

Źródło:
TVN24, PAP

- Nowa administracja Donalda Trumpa będzie o wiele lepiej przygotowana, niż była podczas pierwszej kadencji - uważa Heather Nauert, rzeczniczka amerykańskiej dyplomacji w czasie pierwszej kadencji prezydenta Trumpa. W rozmowie z korespondentem "Faktów" TVN w USA Marcinem Wroną przyznała zarazem, że zakończenie wojny w Ukrainie może nie udać się pierwszego dnia i "zajmie trochę czasu".

"Ta administracja Donalda Trumpa będzie bardzo dobrze przygotowana"

"Ta administracja Donalda Trumpa będzie bardzo dobrze przygotowana"

Źródło:
TVN24, PAP

Przyszła pierwsza dama Melania Trump w przeddzień zaprzysiężenia jej męża na prezydenta USA uruchomiła własną kryptowalutę - informuje BBC. Nastąpiło to dwa dni po tym, jak prezydent elekt uruchomił kryptowalutę $Trump.

Melania idzie w ślady męża

Melania idzie w ślady męża

Źródło:
tvn24.pl

Zablokowanie TikToka w USA, a następnie wznowienie działania aplikacji, sprawiło, że Donald Trump zyskał darmową promocję na początek prezydentury - oceniają eksperci.

"Trump zyskał darmową promocję na początek prezydentury"

Źródło:
PAP

Prawo i Sprawiedliwość chce, aby świadczenie 800 plus było wypłacane na dzieci z Ukrainy tylko w sytuacji, gdy ich rodzice pracują i płacą podatki w Polsce. Partia poinformowała o złożeniu w tej sprawie odpowiedniego projektu ustawy. Wcześniej prezydent Warszawy i kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta RP Rafał Trzaskowski mówił, że dodatek na dziecko powinien być wypłacany tylko w przypadku, "gdy Ukraińcy będą pracować, mieszkać w Polsce i jeżeli będą w Polsce płacić podatki". Krytycznie do zmian w 800 plus odniósł się marszałek Sejmu Szymon Hołownia.

Najpierw Trzaskowski, teraz PiS. "Złożyliśmy w Sejmie projekt"

Najpierw Trzaskowski, teraz PiS. "Złożyliśmy w Sejmie projekt"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Nie reagował na polecenia wydawane przez strażników granicznych na lotnisku w Modlinie. Jednego z nich obrażał i popychał. Został obezwładniony, założyli mu kajdanki. 31-latek był pijany, grozi mu do trzech lat więzienia.

Incydent na lotnisku. Obezwładnili pijanego pasażera i zakuli go w kajdanki

Incydent na lotnisku. Obezwładnili pijanego pasażera i zakuli go w kajdanki

Źródło:
tvnwarszawa.pl/NOSG

W poniedziałek inauguracja drugiej kadencji Donalda Trumpa. W związku z tym niektórzy kandydaci na prezydenta Polski byli pytani, czego należy się spodziewać po nowej amerykańskiej administracji. Rafał Trzaskowski z KO mówił, że rozmawiał z wysłannikami nowego prezydenta i nazwał go "racjonalnym". Dla kandydatki Nowej Lewicy Magdaleny Biejat prezydentura Trumpa oznacza "czas wyzwań". Z kolei Szymon Hołownia, kandydat Polski 2050 i PSL, wyraził nadzieję, że będzie ona "za czymś", a nie "przeciwko nikomu".

"Czas wyzwań" dla Polski? Kandydaci o nowym prezydencie USA

"Czas wyzwań" dla Polski? Kandydaci o nowym prezydencie USA

Źródło:
PAP, TVN24

Ustępujący prezydent USA Joe Biden ostrzegł w swoim pożegnalnym przemówieniu do narodu, że w Stanach Zjednoczonych tworzy się oligarchia, która posiada ogromne bogactwo, władzę i wpływy, co może zagrozić demokracji. W Waszyngtonie oligarchowie już są i wykupują luksusowe domy pod najlepszymi adresami - pisze "The New York Times". Jesteśmy naprawdę przytłoczeni bogactwem, które napłynęło do miasta od czasu wyborów - powiedział w rozmowie z dziennikiem Jim Bell z agencji nieruchomości TTR Sotheby’s International Realty.

"Eksplozja na rynku". Ludzie Trumpa polują na najlepsze adresy

"Eksplozja na rynku". Ludzie Trumpa polują na najlepsze adresy

Źródło:
nytimes.com

Na dzień przed inauguracją swojej prezydentury Donald Trump stanął na jednej scenie z zespołem Village People, by wspólnie zaśpiewać hit "YMCA". Jak to się stało, że przebojowy utwór stał się nieodłącznym elementem wieców Trumpa?

Piosenka "YMCA" stała się hymnem Trumpa, dotąd kojarzono ją inaczej. O czym opowiada?

Piosenka "YMCA" stała się hymnem Trumpa, dotąd kojarzono ją inaczej. O czym opowiada?

Źródło:
BBC, LGBTQ Nation, NPR
Trzaskowski może przegrać, jeśli popełni błędy Kamali Harris

Trzaskowski może przegrać, jeśli popełni błędy Kamali Harris

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Polskie Linie Lotnicze LOT rozszerzyły swoją ofertę o system odroczonych płatności, a także o możliwość wymiany punktów lojalnościowych - przekazał przewoźnik w komunikacie.

Kup bilet, zapłać później. Przewoźnik uruchamia nową funkcję

Kup bilet, zapłać później. Przewoźnik uruchamia nową funkcję

Źródło:
PAP

Policja w Massachusetts (USA) poinformowała o śmierci poszukiwanej sześcioletniej dziewczynki. Znaleziono ją w lodowatej wodzie, w pobliżu domu. W poszukiwania dziecka, poza policją i strażą pożarną, zaangażowali się sąsiedzi.

Zaginiona sześciolatka znaleziona w częściowo zamarzniętym stawie. Dziewczynka nie żyje

Zaginiona sześciolatka znaleziona w częściowo zamarzniętym stawie. Dziewczynka nie żyje

Źródło:
CBS News, tvn24.pl

Irański sąd skazał gwiazdę muzyki pop Amira Hosseina Maghsoudloo na karę śmierci za bluźnierstwo - informują media. Kontrowersyjny muzyk, znany pod pseudonimem Tataloo, mieszkał w Turcji, jednak w 2023 roku został na wniosek Teheranu zatrzymany i sprowadzony do ojczyzny. Irański wymiar sprawiedliwości odniósł się do tych informacji, stwierdzając, że wobec 37-latka "nie zapadł jeszcze ostateczny wyrok".

Gwiazdor muzyki pop skazany na śmierć

Gwiazdor muzyki pop skazany na śmierć

Źródło:
Guardian, Iran International

18-letni Axel Rudakubana przyznał się do zamordowania w lipcu ubiegłego roku w brytyjskim Southport sześcio-, siedmio- i dziewięciolatki, które uczestniczyły w zajęciach tańca i jogi. Wyrok w tej sprawie ma zapaść w czwartek. Według byłych kolegów ze szkoły miał być "tykającą bombą zegarową" - podaje brytyjski dziennik "Guardian".

"Był absolutnie zafascynowany ludobójstwami". Przyznał się do zamordowania trojga dzieci

"Był absolutnie zafascynowany ludobójstwami". Przyznał się do zamordowania trojga dzieci

Źródło:
PAP

Nagranie, które w niedzielę po południu na swoim profilu opublikował poseł Nowej Lewicy Łukasz Litewka, przedstawia księdza, który kopie w ogrodzenie, za którym znajduje się pies, zamachuje się na niego torbą, a następnie wymierza przedmiotem podniesionym z ziemi. Do zdarzenia doszło na terenie parafii św. Marcina w Tolkowcu (woj. warmińsko-mazurskie). Jest reakcja Archidiecezji Warmińskiej.

Ksiądz kopał psa przez ogrodzenie. Jest reakcja kurii

Ksiądz kopał psa przez ogrodzenie. Jest reakcja kurii

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

Zagubiony struś błąkał się przy ogrodzeniu lotniska w Świdniku (woj. lubelskie). Wejście na teren terminala udaremnili mu policjanci. Rzecznik Portu Lotniczego Lublin Piotr Jankowski zapewnił, że zwierzę nie spowodowało żadnego zagrożenia dla operacji lotniczych.

Struś spacerował przy lotnisku. Został schwytany przez policjantów

Struś spacerował przy lotnisku. Został schwytany przez policjantów

Źródło:
PAP

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia przed gęstą mgłą, która wystąpi dziś w wielu regionach Polski. Miejscami widzialność spadnie poniżej 200 metrów. W 13 województwach obowiązują żółte alarmy.

Widzialność spadnie poniżej 200 metrów. Ostrzeżenia IMGW w wielu województwach

Widzialność spadnie poniżej 200 metrów. Ostrzeżenia IMGW w wielu województwach

Źródło:
IMGW

- Obawiam się tego, jak Donald Trump podejdzie do kwestii Ukrainy i jak spróbuje zakończyć tę wojnę - powiedział w rozmowie z korespondentem "Faktów" TVN Marcinem Wroną Ian Brzezinski, amerykański analityk i ekspert do spraw międzynarodowych i wojskowych think tanku Atlantic Council. Według telewizji CNN Trump polecił swoim współpracownikom zorganizowanie rozmowy telefonicznej z prezydentem Rosji Władimirem Putinem w najbliższych dniach po zaprzysiężeniu.

"To zdefiniuje jego prezydenturę"

"To zdefiniuje jego prezydenturę"

Źródło:
tvn24.pl, CNN

Vivek Ramaswamy, który wraz z Elonem Muskiem ma ciąć rządowe wydatki i masowo zwalniać urzędników w ramach nowego Departamentu Wydajności Państwa, planuje ubiegać się o urząd gubernatora stanu Ohio - twierdzą amerykańskie media. Czy to oznacza, że jedynym szefem DOGE zostanie sam Musk?

"PIESEŁ" Trumpa z tylko jednym szefem? Media o zmianie planów

"PIESEŁ" Trumpa z tylko jednym szefem? Media o zmianie planów

Źródło:
CBS News, NYT, tvn24.pl

To jest coś niesamowitego, jakie ogromne wsparcie od was otrzymaliśmy. Tak przeogromne, kiedy jest ten czas słów, które ranią, bardzo ranią - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 Jerzy Owsiak, szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W programie mówił między innymi o niedawnych groźbach wobec prezydentki Gdańska Aleksandry Dulkiewicz oraz zbliżających się 33. Finału WOŚP.

Owsiak: przeżywamy te rzeczy w sposób nieprawdopodobny

Owsiak: przeżywamy te rzeczy w sposób nieprawdopodobny

Źródło:
TVN24
Wiedza o zdrowiu i seksie tylko dla chętnych? Już możemy zgadywać, jak to się skończy

Wiedza o zdrowiu i seksie tylko dla chętnych? Już możemy zgadywać, jak to się skończy

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Będziemy bronić Meksykanów mieszkających w Stanach Zjednoczonych – zapewniła w niedzielę prezydent Meksyku Claudia Sheinbaum, dzień przed inauguracją rządów Donalda Trumpa, który zapowiedział masową deportację migrantów z USA.

Prezydentka Meksyku reaguje na słowa Donalda Trumpa

Prezydentka Meksyku reaguje na słowa Donalda Trumpa

Źródło:
PAP

Donald Trump ma zacząć kadencję od wydania około stu rozporządzeń. Mają one dotyczyć między innymi dodatkowych restrykcji na granicy, poluzowania regulacji dotyczących wydobycia ropy naftowej, nałożenia nowych ceł oraz zmian w pracy urzędników państwowych. Nowy prezydent chce zerwać także z prawem ziemi.

Restrykcje imigracyjne, wydobycie ropy i cła. Takie mają być pierwsze decyzje Trumpa

Restrykcje imigracyjne, wydobycie ropy i cła. Takie mają być pierwsze decyzje Trumpa

Źródło:
PAP