Trybunał Konstytucyjny bezterminowo odroczył rozprawę ws. konstytucyjności wliczania oceny z religii do średniej ocen. Powodem tej decyzji było zgłoszenie przez SLD wniosku uzupełniającego, pod którym podpisało się za mało posłów.
Trybunał uznał, że wniosek uzupełniający z 25 czerwca częściowo nie spełnia wymogów prawnych (nie ma pod nim wymaganych co najmniej 50 podpisów posłów) i nie może być rozpatrywany. Wniosek dotyczy zbadania zgodności z konstytucją zapisów ustawy o systemie oświaty, na podstawie których zostało wydane rozporządzenie ministra edukacji dotyczące wliczania oceny z religii do średniej. Już raz, przy okazji tzw. amnestii maturalnej, TK wypowiadał się na ich temat.
Giertych wpisał religię do średniej
Wniosek do Trybunału w sprawie oceny z religii został złożony w listopadzie 2007 r. przez ówczesnych posłów Lewicy i Demokratów. Według nich rozporządzenie narusza trzy zasady: rozdziału Kościoła od państwa, równości wobec prawa oraz prawa rodziców do swobodnego wychowywania dziecka wedle własnego sumienia.
Zgodnie ze nowelizowanym w lipcu 2007 r., przez ówczesnego ministra edukacji Romana Giertycha, rozporządzeniem w sprawie warunków i sposobu oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów, stopień z religii lub etyki jest wliczany do średniej ocen na świadectwie szkolnym, choć udział w zajęciach z tych przedmiotów jest nieobowiązkowy.
Lewica: to niekonstytucyjne
Właśnie ten przepis zakwestionowali we wniosku do Trybunału Konstytucyjnego posłowie LiD. Wcześniej - w minionej kadencji Sejmu, podobny wniosek do TK złożyli parlamentarzyści SLD. Według wnioskodawców rozporządzenie jest sprzeczne z konstytucyjną zasadą bezstronności władz publicznych w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych, "ponieważ celem, który przyświecał jego wydaniu, jest wspieranie religii".
Lewica uważa też, że rozporządzenie jest sprzeczne z konstytucyjną zasadą równości wobec prawa, gdyż wprowadza odmienne sposoby obliczania średniej ocen dla uczniów uczęszczających na etykę albo na religię oraz dla uczniów niebiorących udziału w tego rodzaju zajęciach. A średnia ocen decyduje o przyjęciu do szkoły czy stypendiach naukowych.
... i dyskryminujące
Według wnioskodawców, przepisy są również niezgodne z konstytucyjnym prawem rodziców do zapewnienia dzieciom wychowania i nauczania religijnego oraz moralnego, zgodnego z własnymi przekonaniami. Ich zdaniem mogą one prowadzić m.in. do wywierania nacisku na rodziców i podejmowaniu decyzji o uczęszczaniu dzieci na zajęcia dodatkowe pod presją uzyskania lepszej oceny przez ich dziecko. Przypominają, iż zgodnie z ustawą o wolności sumienia i wyznania, nauczanie religii jest wewnętrzną sprawą związków wyznaniowych.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Bartłomiej Zborowski