Minister zwraca uwagę na minę prezydenta. "Nie jest dobrze"

Andrzej Duda
Motyka o reakcji prezydenta: jeżeli ktoś się krzywi na przywracanie praworządności, to znaczy, że nie jest dobrze
Źródło: TVN24
Mam wrażenie, że ostatnie tygodnie, miesiące prezydenta Andrzeja Dudy, jego obecności w ogóle w Pałacu Prezydenckim, to jest takie "hulaj dusza, piekła nie ma" - mówił w "Jeden na jeden" w TVN24 minister energii Miłosz Motyka. Odniósł się do reakcji Dudy na słowa premiera Donalda Tuska podczas zaprzysiężenia nowych ministrów.

W Pałacu Prezydenckim odbyła się w czwartek uroczystość powołania nowych ministrów. Donald Tusk, który również zabrał głos, podziękował ministrom, którzy "przez ostatnie miesiące wykonywali niezwykle trudną misję". - Chciałem podziękować bardzo serdecznie panu ministrowi Adamowi Bodnarowi. Podjął się najcięższego, najtrudniejszego wyzwania. Te słowa nabierają szczególnego znaczenia dokładnie w tym miejscu i w obecności pana prezydenta. Przywrócenie praworządności, fundamentów państwa prawa to zadanie, które ciągle stoi przed nami - podkreślił premier.

Do uroczystości w Pałacu Prezydenckim odniósł się w piątek w "Jeden na jeden" w TVN24 minister energii Miłosz Motyka (PSL). Prowadząca program Agata Adamek zauważyła, że prezydent Andrzej Duda długo zachowywał kamienną twarz, ale w pewnym momencie przestał panować nad swoją mimiką w reakcji na to, co mówił premier.

- Mam wrażenie, że te ostatnie tygodnie, miesiące pana prezydenta, jego obecności w ogóle w Pałacu Prezydenckim, to jest takie "hulaj dusza, piekła nie ma" - ocenił Motyka.

- To jest wypowiadanie słów na wiatr, to są gesty i słowa, pan Bąkiewicz i jego ułaskawienie, które nie mają nic wspólnego z racjonalną polityką, a są tylko i wyłącznie ukierunkowane na podnoszenie emocji społecznych i totalne zwarcie - powiedział.

Jego zdaniem prezydent "w swoim wystąpieniu jednak próbował szukać tego zwarcia".

Motyka zwrócił też uwagę na "minę" Dudy, "to jak odebrał słowa prezesa Rady Ministrów w naprawdę fundamentalnych sprawach". - Jeżeli ktoś się krzywi na przywracanie praworządności, to znaczy, że nie jest dobrze. Jeżeli ktoś się krzywi na to, że pan premier chce (...) obligować ministrów do działania zgodnie z prawem, bo prawo było dotychczas łamane przez ministrów rządu Prawa i Sprawiedliwości, i ktoś się na to kryguje, to ja tu widzę, że nie jest coś w porządku - mówił.

Zachowanie prezydenta Andrzeja Dudy podczas zaprzysiężenia nowych ministrów
Źródło: TVN24
OGLĄDAJ: Miłosz Motyka
pc

Miłosz Motyka

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: