- Mam daleko idące wątpliwości - powiedział Szymon Szynkowski vel Sęk z PiS, były minister spraw zagranicznych, komentując raport NIK w sprawie afery wizowej. Michał Szczerba z KO zarzucił PiS, że otworzyło "wszystkie konsulaty i wszystkie granice na pracowników, których polski rynek nie potrzebował". Paweł Śliz z Polski 2050 określił działania byłych rządzących jako "obłudę".
"Gazeta Wyborcza" opisała w poniedziałek raport Najwyższej Izby Kontroli w sprawie afery wizowej. Jak podał dziennik, 366 tysięcy wiz dla obywateli państw muzułmańskich i afrykańskich wydano często bez sprawdzenia, a nawet pod dyktando polityków PiS.
"Kontrolerzy NIK podają, że MSZ wyznaczył konsulom nawet normy wydawanych wiz. Jednocześnie MSZ oficjalnie zabronił im sprawdzać, czy osoba starająca się o wizę jako np. spawacz faktycznie ma niezbędne kwalifikacje i uprawnienia. Według NIK wydanie takiego zakazu to złamanie prawa" - czytamy w "GW".
CZYTAJ WIĘCEJ: NIK o aferze wizowej
Szynkowski vel Sęk: mam wątpliwości co do politycznych tez tego raportu
Poniedziałkową publikację komentowali politycy w Sejmie. Szymon Szynkowski vel Sęk z PiS, były minister spraw zagranicznych, ocenił, że "jeżeli chodzi o polityczne tezy tego raportu, ma daleko idące wątpliwości".
- Kwestie dotyczące liczb były przedmiotem wyjaśnień przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych wielokrotnie. Wielokrotnie mówiono o tym, że kwestie nieprawidłowości w całym procesie wizowym, którymi zajmowało się Centralne Biuro Antykorupcyjne, inne służby, dotyczyły dwustu kilkudziesięciu wiz - dodał. Zaznaczył, że "wizy pracownicze to jest zupełnie inna historia".
Szynkowski vel Sęk mówił też, że "nie rozumie tej kategoryzacji 'z krajów muzułmańskich' czy 'z kajów afrykańskich'". - W jaki sposób jest zdefiniowany kraj afrykański to rozumiem, ale kraj muzułmański? Dlaczego akurat wybrano tego rodzaju kategoryzację? Dlaczego akurat wzięto te lata w taki sposób, żeby próbować udowodnić jakąś tezę? - pytał były minister.
Szczerba: otworzyli konsulaty na pracowników, których nie potrzebował polski rynek
- Otworzyli wszystkie konsulaty i wszystkie granice na pracowników, których polski rynek nie potrzebował - mówił o byłych rządzących Michał Szczerba z Koalicji Obywatelskiej.
Jak dodał, "z dokumentów, do których ma dostęp komisja śledcza, ale również jak się okazało kontrolerzy NIK, wynika jednoznacznie - wizy dostawali nisko wykształceni, często niepiśmienni ludzie, którzy pod pozorem pracy przyjeżdżali do Polski, ale Polska nie była ich głównym celem podróży".
- Tym celem była Europa Zachodnia. Państwo PiS zalało Unię Europejską obcokrajowcami, których ani my nie chcieliśmy tutaj, ani nie chcieli przedstawiciele krajów Europy Zachodniej - stwierdził.
Śliz: Obłuda. Tak nie może funkcjonować państwo
Paweł Śliz z Polski 2050 skwitował działania PiS słowem "obłuda".
- Te wszystkie konferencje organizowane przez PiS, spoty pokazujące obcokrajowców, a potem oni sami ubijali na tym własny interes i jedna konkretna firma na tym zarabiała - dodał.
- To jest skandal, mam nadzieję, że surowe konsekwencje prawne zostaną wyciągnięte wobec osób, które brały udział w tym procederze. Przestępcy dotarli do istotnych ludzi w PiS, do ministrów. Tak nie może funkcjonować państwo - podkreślił.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: PawelCebo/Shutterstock