Naczelna Rada Lekarska zarekomendowała w piątek, by od 1 lipca lekarze wypisywali pełnopłatne recepty na leki refundowane. Powodem protestu jest zapis o karach dla lekarzy za błędnie wypisane recepty, zamieszczony w zarządzeniu ówczesnego szefa NFZ Jacka Paszkiewicza.
O rekomendowaniu takiej formy protestu zdecydowała Naczelna Rada Lekarska, obradująca w piątek w Lidzbarku Warmińskim. Zaapelowała, aby wszyscy lekarze i stomatolodzy - bez względu na rodzaj zatrudnienia i miejsce wykonywania zawodu - od 1 lipca wypisywali pełnopłatne recepty, czyli nie zamieszczali na druku adnotacji o refundacji.
Nasz sprzeciw
Lekarski samorząd sprzeciwił się w ten sposób umowom z NFZ na wypisywanie recept refundowanych, które do 30 czerwca mają podpisywać lekarze prowadzący prywatne praktyki. Umowy zawierają zapis o karach za błędnie wypisane recepty, który został wykreślony w styczniu przez Sejm z ustawy refundacyjnej. Wzór tych umów określił swoim zarządzeniem ówczesny szef NFZ Jacek Paszkiewicz. Zdaniem środowisk lekarskich nie uwzględnił przy tym ani uwag samorządu lekarskiego, ani tych zgłaszanych przez ministra zdrowia.
Nic się nie zmieniło
NRL podkreśliła, że mimo licznych apeli umowy w części dotyczącej wystawiania recept pozostały dotychczas niezmienione. "Stwarza to zagrożenie dla normalnego wykonywania zawodów lekarza i lekarza dentysty, a przez to w poważnym stopniu narusza także bezpieczeństwo chorych" - napisała NRL w apelu skierowanym do lekarzy.
Autor: mn/fac / Źródło: PAP