Donald Tusk na Radzie Gabinetowej o sprawie Pegasusa, CPK i małych reaktorach

Źródło:
PAP, TVN24
Tusk: dokumenty w stu procentach potwierdzają zakup i korzystanie w sposób legalny i nielegalny z Pegasusa
Tusk: dokumenty w stu procentach potwierdzają zakup i korzystanie w sposób legalny i nielegalny z PegasusaTVN24
wideo 2/8
Tusk: dokumenty w stu procentach potwierdzają zakup i korzystanie w sposób legalny i nielegalny z PegasusaTVN24

We wtorek odbyło się posiedzenie Rady Gabinetowej, którą zwołał prezydent Andrzej Duda. Posiedzenie było podzielone na część jawną i niejawną. Później prezydent wygłosił oświadczenie. W trakcie części dla mediów premier przekazał, że zobowiązał ministra sprawiedliwości do przekazania prezydentowi kompletu dokumentów, które potwierdzają "w stu procentach zakup i korzystanie w sposób legalny i nielegalny z Pegasusa".

Posiedzenie Rady Gabinetowej rozpoczęło się o godzinie 13, a zakończyło - jak przekazał reporter TVN24 Jan Piotrowski - około godziny 15.30.

Radę Gabinetową zwołał prezydent Andrzej Duda, aby z rządem przedyskutować realizację strategicznych inwestycji, takich jak Centralny Port Komunikacyjny, kwestię energetyki jądrowej oraz modernizację polskiej armii.

Duda: chcę rozmawiać o energetyce jądrowej, CPK i modernizacji wojska

Na początku posiedzenia prezydent wskazał, że Radę Gabinetową można zwołać w sprawach szczególnie ważnych dla kraju. Wśród tych zagadnień wskazał m.in. budowę w Polsce elektrowni jądrowych i cały proces transformacji energetycznej. - To ogromnie istotne i w ogromnym stopniu będzie miało wpływ na przyszłość Rzeczypospolitej, na dobrobyt współobywateli, możliwości rozwojowe, (...) także ceny energii w przyszłości - stwierdził.

Drugi temat to stworzenie Centralnego Portu Komunikacyjnego i rozwój infrastruktury z tym związanej. - Temat ten budzi w ostatnim czasie wiele dyskusji, myślę, że to dobrze. Osobiście uważam tę inwestycję również za bardzo ważną dla przyszłości Rzeczypospolitej, także z punktu widzenia jej bezpieczeństwa - powiedział prezydent. Wskazał m.in., że CPK przyczyni się też do wzrostu bezpieczeństwa militarnego, umożliwiając np. lądowanie odpowiednio dużych samolotów transportowych sojuszników.

Jako kolejną kwestię do omówienia na posiedzeniu Rady prezydent wskazał proces modernizacji wojska, w tym przede wszystkim modernizacji technicznej. Jak mówił, chodzi z jednej strony o realizację już zawartych w tym obszarze umów, ale także prace nad zawarciem kolejnych kontraktów zbrojeniowych, a także nad zwiększeniem liczebności wojska.

- Z ważnych tematów, chciałem też rozmawiać o rozwoju polskiej infrastruktury portowej, o planach, które są, których realizacja jest w tej chwili, można powiedzieć, zapoczątkowana. Chciałem rozmawiać (...) także o rozwoju farm wiatrowych, przede wszystkim tych offshorowych na Morzu Bałtyckim - powiedział prezydent.

Duda: przede wszystkim chciałem rozmawiać o wielkich inwestycjach, które są planowane w Rzeczypospolitej
Duda: przede wszystkim chciałem rozmawiać o wielkich inwestycjach, które są planowane w RzeczypospolitejTVN24

Tusk: kwestia bezpieczeństwa musi stać się narodowym priorytetem 

Premier Donald Tusk powiedział, że od kilku dni jest "pod narastającym wrażeniem tego, co dzieje się w przestrzeni międzynarodowej i co ma bezpośredni związek z naszym bezpieczeństwem". Przekazał "wrażenia z kontaktów z liderami politycznymi świata zachodniego". - Muszę powiedzieć, że ten niepokój czy w jakimś sensie debata publiczna, jaka w Polsce się zaczęła między innymi po wypowiedziach byłego i być może przyszłego prezydenta Stanów Zjednoczonych, jest niezwykle gorąca właściwie we wszystkich stolicach państw natowskich, europejskich - podkreślał.

- Muszę powiedzieć, że bardzo się cieszę, że będziemy mieli okazję też w najbliższych godzinach i dniach wymienić komplet informacji. Myślę, że pan prezydent byłby tym bardzo zainteresowany, ale jednym zdaniem chcę powiedzieć, że jesteśmy od lat aktywni w polityce. Nigdy do tej pory nie miałem przekonania, że sytuacja jest tak poważna wokół granic Europy, naszych granic i że niezależnie od różnic poglądów, niezależnie od tego skąd przychodzimy i jak często się spieramy o różne sprawy, kwestia bezpieczeństwa musi stać się narodowym priorytetem, która łączy bez wyjątku wszystkich w Polsce - dodał premier.

Tusk: niezależnie od różnic poglądów, kwestia bezpieczeństwa musi stać się narodowym priorytetem, który łączy
Tusk: niezależnie od różnic poglądów, kwestia bezpieczeństwa musi stać się narodowym priorytetem, który łączy TVN24

- W tej chwili naprawdę jesteśmy w bardzo poważnej sytuacji i wiem, że pan prezydent to wie równie dobrze jak ja, ale chętnie podzielę się w odpowiednim momencie kompletem informacji - powiedział Tusk.

Tusk o dokumentach w sprawie Pegasusa

Premier odniósł się też do kwestii Pegasusa. - Być może ta informacja będzie lekko zaskakująca (...) To ma też pośredni wpływ na nasze działania dotyczące inwestycji, dlatego od tego zaczynam, ale byłem winny panu informacje. Słusznie pan zauważył, że za dużo jest wokół tego wrzawy i wcale nie ma pan pewności, czy tego typu narzędzia służyły do legalnych i nielegalnych działań naszych poprzedników - mówił Tusk.

- Ja mam w tej chwili ujawniony dokument. To tylko próbka tych dokumentów, które są do pańskiej dyspozycji. Zobowiązałem ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego do przekazania, jeśli będzie pan zainteresowany, kompletu dokumentów, które niestety, mówię bez satysfakcji, potwierdzają w stu procentach zakup i korzystanie w sposób legalny i nielegalny z Pegasusa - zaznaczył.

Jak dodał, "lista ofiar tych praktyk jest niestety bardzo długa". - Ten dokument, który mam w ręku, potwierdza niestety to, czego najbardziej się obawialiśmy. Z inicjatywy Centralnego Biura Antykorupcyjnego zwrócono się o sfinansowanie zakupu Pegasusa do Funduszu Sprawiedliwości. To zostało potwierdzone przez pana ministra Ziobro. Jestem tym bardzo przygnębiony. Wszyscy wiemy, do czego ten Fundusz miał służyć. Przynajmniej tę kwestię uznaję za rozstrzygniętą, czy był, kto go kupił i do czego używał - oświadczył premier.

Tusk: na CPK wydano do tej pory 2,7 miliarda złotych

Premier poruszył też kwestię Centralnego Portu Komunikacyjnego. - Wiem, że pan prezydent wielokrotnie już sygnalizował, że bardzo mu zależy na tym, aby Centralny Port Komunikacyjny powstał - mówił.

- Gdzie jesteśmy w tej chwili? Na Centralny Port Komunikacyjny wydano do tej pory 2,7 miliarda złotych. W spółce zatrudnionych jest 750 osób. Tylko na ich pensję wydano 286 milionów złotych. Doradztwo zewnętrzne - 10 milionów złotych. Wynagrodzenie dla zarządu 11 milionów złotych - wyliczał Tusk.

Jak dodał, "na promocję, lobbing, propagandę wokół CPK wydano 27 milionów złotych". - To zresztą nieźle tłumaczy, że tak dużo przestrzeni publicznej zajmuje debata w sprawie CPK. Utrzymanie biura i usług informatycznych - 112 milionów złotych. Na program kolejowy wydano pół miliarda, ale nie zbudowano nawet jednego kilometra torów i nie ma nawet pozwoleń na budowę, z wyjątkiem tunelu pod Łodzią, ale tam nie zaczęto nawet tego tunelu drążyć - kontynuował premier.

Tusk: na CPK wydano do tej pory 2,7 miliarda złotych
Tusk: na CPK wydano do tej pory 2,7 miliarda złotychTVN24

- Na program lotniskowy wydano 708 milionów złotych, ale projekt terminala lotniskowego wraz ze stacją nie jest jeszcze gotowy. Nie ma nawet wydanego pozwolenia na budowę i decyzji lokalizacyjnej. Nie będę pana prezydenta zanudzał kolejnymi szczegółami. Każdy następny jest równie niepokojący czy gorszący, jak te, które wymieniłem - dodał.

Tusk: przygotujemy projekt zmian w ustawie o CPK

Premier zadeklarował, że rząd "wykaże najlepszą wolę" i wspólnie z prezydentem Andrzejem Dudą będzie "dalej monitorować" kwestię Centralnego Portu Komunikacyjnego "nie po to, żeby blokować czy zatrzymać".

- Chcemy rozwoju infrastruktury komunikacyjnej, lotniczej i kolejowej. Ale ponieważ mówimy o gigantycznych pieniądzach - i o kwestii fundamentalnej, jak pan prezydent zauważył, bezpieczeństwa - chcemy, żeby grosz publiczny został wydany racjonalnie, mądrze - podkreślił szef rządu.

Jak zaznaczył, dlatego poprosił prezydenta o zgodę, aby w spotkaniach Rady Gabinetowej uczestniczył pełnomocnik ds. CPK Maciej Lasek.

Tusk powiedział też, że rząd przygotuje w środę projekt zmian w ustawie o CPK, na podstawie którego pełnomocnik do spraw tej inwestycji znów byłby w resorcie infrastruktury, nie - jak obecnie - w resorcie funduszy i polityki regionalnej. Szef rządu zwrócił się do prezydenta o zaakceptowanie i "niewetowanie" takiej nowelizacji po to, aby MI znów mogło pracować na rzecz tej inwestycji - "tak czy inaczej skonstruowanej".

Tusk przypominał też, że na inwestycję zaplanowano w sumie 155 miliardów złotych. Zaznaczył, że wszystkie ekspertyzy dotyczące tej inwestycji, z jakimi rząd się zapoznał, "stawiają pod znakiem zapytania zarówno dane wyjściowe, jak i dane końcowe".

"Według mojej wiedzy, pan prezydent nie był o tym informowany"

- Mam absolutne przekonanie, że pan prezydent nie miał wiedzy, nie miał świadomości, jeśli chodzi o zdarzenia wokół tego projektu energetyki jądrowej, jaką są małe reaktory - mówił Donald Tusk. Jak dodał, informacje dla prezydenta przygotował na podstawie doniesień Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Centralnego Biura Antykorupcyjnego, zanim obecny rząd objął władzę przed wyborami 15 października.

Premier przekazał, że obiecał wcześniej prezydentowi, że dokładnie sprawdzi, o co chodziło w konflikcie między byłym już szefem MSWiA, koordynatorem służb specjalnych Mariuszem Kamińskim i służbami specjalnymi a byłym prezesem Orlenu Danielem Obajtkiem i Orlenem. - Dane są dość dramatyczne i dobrze tłumaczą, bo to jest przykład niestety, to wierzchołek góry lodowej, w jak skomplikowanej sytuacji znaleźliśmy się my wszyscy Polacy, którzy chcą kontynuować, albo chcą na serio rozpocząć inwestycje, w tym inwestycje energetyczne - dodał.

- Udało mi się wyjaśnić, na czym polegała negatywna opinia naszych służb specjalnych - dodał. - Wielokrotnie służby zwracały uwagę na to, że spółka, która powstała i która ma realizować bardzo ambitny program tak zwanych małych reaktorów, została skonstruowana ze szkodą dla interesów państwa polskiego - wskazał Tusk.

- Chciałbym tutaj, żeby sprawa była jasna. Te informacje były na biurku pana prezesa (PiS Jarosława) Kaczyńskiego i pana premiera (Mateusza) Morawieckiego. Według mojej wiedzy, pan prezydent nie był o tym informowany i mimo tych informacji, na kilka dni przed przekazaniem władzy naszej ekipie, w dwutygodniowym rządzie pana premiera Morawieckiego znalazła się pani minister, która postanowiła sfinalizować projekt pod nazwą "Lokalizacja małych reaktorów", który miał być realizowany przez spółkę Orlen Synthos Green Energy - spółka, w której jeden z polskich miliarderów i Orlen mieli wspólnie tym projektem zarządzać - przekazał szef rządu.

Tusk zaznaczył, że nie chce epatować gorszącymi informacjami, że "mimo tych ostrzeżeń, najprawdopodobniej pani minister została powołana do tego wyłącznie po to, żeby - wbrew ABW i CBA - sfinalizować pewne decyzje".

- Nie mówiąc o tym, że dość dwuznacznie wygląda informacja, że politycy poprzedniej ekipy znaleźli miejsce w radzie nadzorczej w tej spółce, z wynagrodzeniami po 50, a w zarządzie po 80 tysięcy złotych miesięcznie. Mimo że nasze służby informowały, że jest to - delikatnie mówiąc - bardzo dwuznaczne z punktu widzenia interesu państwa polskiego - dodał szef rządu.

- Komplet informacji będzie oczywiście do dyspozycji pana prezydenta - poinformował Tusk. - Większość dokumentów w tej sprawie ma ciągle klauzule, więc pozwolę sobie panu prezydentowi przekazać w innym trybie - doprecyzował. 

Prezydent: nie popadajmy w populizm

Prezydent odniósł się do słów premiera Donalda Tuska nt. poniesionych już wydatków na Centralny Port Komunikacyjny.

- Kwestia tego, czy pieniądze zostały w sposób optymalny wydane, ja nie mam nic przeciwko temu, żebyście państwo tę kwestię badali. Natomiast miejmy też świadomość, nie popadajmy w taki populizm, żeby mówić, że wydano jakieś pieniądze. Wydano, bo musiały być wydane, zrobić inaczej się po prostu nie dało - powiedział prezydent.

Argumentował, że "tak to jest, że przy tak ogromnych inwestycjach jak CPK, czy elektrownie atomowe, gdzie rzeczywiście wchodzą w grę miliardy (złotych), sam proces przygotowania - zanim jeszcze wystąpi się o pozwolenia na budowę czy zanim jeszcze wystąpi się o decyzje lokalizacyjne czy środowiskowe - to już są ogromne koszty".

Wyjaśnił, że te koszty generowane są m.in. przez przygotowanie koncepcji, ekspertyz czy wstępnej dokumentacji projektowej. - I te koszty niestety są bardzo duże - zaznaczył prezydent.

- Oczywiście nie mam nic przeciwko temu, żebyście państwo sprawdzali kwestię tego, czy pieniądze zostały wydane w sposób optymalny czy nie. Ale miejmy świadomość tego - bo każdy, kto zajmuje się inwestycjami to wie - że zanim zostanie wbita łopata i rozpocznie się budowa, którą widać przy tak wielkich inwestycjach, to trzeba skupić grunty, za które trzeba ludziom zapłacić uczciwie, to trzeba przygotować dokumentację" - podkreślił prezydent.

- Ten proces trwa z reguły, jak są duże inwestycje, nawet dobrych kilka lat zanim tę budowę można w ogóle zobaczyć. Dzisiaj jesteśmy na takim etapie z tymi wielkimi inwestycjami - dodał prezydent.

Paprocka: prezydent oczekuje deklaracji rządu

Małgorzata Paprocka z Kancelarii Prezydenta mówiła przed posiedzeniem w rozmowie z reporterem TVN24, że prezydent zaprosił do "poważnej, merytorycznej rozmowy" na tematy "wykraczające poza kadencję tego i poprzedniego rządu".

- Pan prezydent chce jasno powiedzieć, że są jego oczekiwania związane z tym, aby te inwestycje powstały, ale oczekuje również deklaracji rządu - mówiła, odnosząc się między innymi do CPK.

Paprocka dodała, że zaproszenie na Radę Gabinetową zostało wystosowane odpowiednio wcześniej, by "nie robić wokół Rady Gabinetowej show politycznego, tylko aby to mogła być spokojna, merytoryczna rozmowa".

Posiedzenie Rady było podzielone na część jawną i niejawną.

Paprocka o posiedzeniu Rady Gabinetowej
Paprocka o posiedzeniu Rady GabinetowejTVN24

Rada Gabinetowa - czym jest?

Radę Gabinetową tworzy rząd pod przewodnictwem prezydenta. Decyzję o zwołaniu Rady podejmuje wyłącznie prezydent. Stanowiska przedstawione podczas Rady Gabinetowej nie mają charakteru prawnie wiążącego. Rada zwoływana jest, gdy prezydent uzna dany problem za "sprawę szczególnej wagi".

Autorka/Autor:asty, pp/ft

Źródło: PAP, TVN24

Pozostałe wiadomości

Boris Epshteyn, urodzony w Moskwie prawnik prezydenta elekta USA Donalda Trumpa, zaproponował, że zostanie specjalnym wysłannikiem Waszyngtonu ds. wojny w Ukrainie i mediatorem między Kijowem a Rosją - poinformował "The New York Times", powołując się na źródła zaznajomione ze sprawą. Dziennik pisze, że Epshteyn szybko "stał się jedną z najbardziej wpływowych osób" w początkowym etapie przekazywania władzy w Białym Domu.

Zaskakująca propozycja od "strażnika Trumpa". "Kilka osób było zszokowanych"

Zaskakująca propozycja od "strażnika Trumpa". "Kilka osób było zszokowanych"

Źródło:
New York Times, PAP

Nadchodzi załamanie pogody. W najbliższym tygodniu przez Polskę przetoczą się fronty atmosferyczne z opadami deszczu, deszczu ze śniegiem, a także samego śniegu. W południowo-wschodnich regionach będzie sypać obficie. Spodziewamy się też bardzo porywistego wiatru, a nawet burz.

Śnieżyce, burze i wichury. "Sytuacja będzie poważna"

Śnieżyce, burze i wichury. "Sytuacja będzie poważna"

Źródło:
tvnmeteo.pl

Napływ cudzoziemców na polski rynek pracy jest niezbędny do rozwoju gospodarczego - uważa Andrzej Kubisiak z Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Jego zdaniem problem najmocniej uderzy w przemysł. Za dziesięć lat do obsadzenia wszystkich stanowisk zabraknie około 400 tysięcy osób. Jednocześnie - jak stwierdził - sama imigracja czy aktywizacja zawodowa nie wystarczą, by poradzić sobie z narastającą zapaścią demograficzną.

Polsce grozi potężna luka na rynku pracy. "Zapaść"

Polsce grozi potężna luka na rynku pracy. "Zapaść"

Źródło:
PAP

Szef MSZ Radosław Sikorski zapowiedział, że jeśli zostanie prezydentem, pierwszego dnia urzędowania odbierze Antoniemu Macierewiczowi Order Orła Białego. Dodał też, że Pałac Prezydencki "nie będzie azylem dla przestępców".

Radosław Sikorski o tym, co zrobi pierwszego dnia urzędowania jako prezydent

Radosław Sikorski o tym, co zrobi pierwszego dnia urzędowania jako prezydent

Źródło:
PAP

17 listopada mija 35 lat od usunięcia pomnika Feliksa Dzierżyńskiego z placu Bankowego. O demontażu monumentu zbrodniarza zdecydowała rada miasta, jako podstawę podając budowę metra, ale nie argumenty historyczne. Stację podziemnej kolejki otwarto tu 12 lat później.

"Tłum zawył, rzeźba pękła i runęła na bruk". 35 lat temu zdemontowali pomnik "Krwawego Feliksa"

"Tłum zawył, rzeźba pękła i runęła na bruk". 35 lat temu zdemontowali pomnik "Krwawego Feliksa"

Źródło:
PAP

W sobotę nad ranem na ulicy Mokotowskiej w Warszawie osoba kierująca autem potrąciła pieszego i odjechała z miejsca wypadku. Ranny 36-latek trafił do szpitala. Policja ustala, kto kierował.

Wjechał w pieszego na pasach, rannego zostawił na ulicy. Nagranie

Wjechał w pieszego na pasach, rannego zostawił na ulicy. Nagranie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W jednym z lokali gastronomicznych w Polkowicach na Dolnym Śląsku doszło do awantury z udziałem pięciu osób. Jedna z nich, 29-letni mężczyzna, odniosła obrażenia. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Awantura w lokalu, jedna osoba poszkodowana

Awantura w lokalu, jedna osoba poszkodowana

Źródło:
tvn24.pl

Nikt nie powstrzyma Putina telefonami. Atak z ostatniej nocy, jeden z największych w tej wojnie, udowodnił, że dyplomacja telefoniczna nie może zastąpić prawdziwego wsparcia całego Zachodu dla Ukrainy - podkreślił premier Donald Tusk. Kanclerz Niemiec Olaf Scholz powiedział w niedzielę, że warto było porozmawiać z Putinem, aby rozwiać jego złudzenia, że Zachód ma zamiar zrezygnować ze wsparcia dla Ukrainy.

Tusk: nikt nie powstrzyma Putina telefonami. Scholz się tłumaczy

Tusk: nikt nie powstrzyma Putina telefonami. Scholz się tłumaczy

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Arktyczne zimno z północy dotrze do nas w dwóch falach. Jaka pogoda będzie w drugiej połowie listopada i na początku grudnia? Sprawdź długoterminową prognozę na 16 dni, przygotowaną przez przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: zima zrobi pierwszy krok w stronę Polski

Pogoda na 16 dni: zima zrobi pierwszy krok w stronę Polski

Źródło:
tvnmeteo.pl

Najem krótkoterminowy w wielu europejskich krajach jest powodem niezadowolenia lokalnych społeczności. Uważany jest za jedną z głównych przyczyn wysokich cen na rynku najmu. Szereg krajów już zdecydowało się na wprowadzenie ograniczeń prawnych, takich jak choćby konieczność uzyskania licencji czy maksymalną liczbę dni najmu mieszkania w tym systemie. Inne dopiero pracują nad takimi rozwiązaniami.

Fala rozlewa się na całą Europę. Kolejne państwa reagują

Fala rozlewa się na całą Europę. Kolejne państwa reagują

Źródło:
PAP

69-latek z nieznanych przyczyn zjechał z autostrady A2 na pas zieleni i uderzył w pobliską latarnię. Okoliczności zdarzenia, do którego doszło w Miejscu Obsługi Pasażerów Kozanki Wielkie (woj. łódzkie) wyjaśnia policja.

Zjechał z autostrady, uderzył w latarnię. Z auta wycinali go strażacy

Zjechał z autostrady, uderzył w latarnię. Z auta wycinali go strażacy

Źródło:
TVN24

Pekin jest teraz lepiej przygotowany na wojnę celną z USA niż w 2016 roku, kiedy Donald Trump rozpoczynał pierwszą kadencję prezydencką – ocenił brytyjski dziennik "Financial Times". W rywalizacji ze Stanami Zjednoczonymi Chiny mogą wykorzystać swoją pozycję głównego dostawcy surowców o krytycznym znaczeniu.

"Sygnały ostrzegawcze" ze strony Pekinu. "Chiny jeszcze nie dokonały prawdziwego odwetu"

"Sygnały ostrzegawcze" ze strony Pekinu. "Chiny jeszcze nie dokonały prawdziwego odwetu"

Źródło:
PAP

- To są emocje, które mogą zrozumieć tylko rodzice wcześniaków - tak o doświadczeniach opieki nad takimi dziećmi mówiła Natalia Szewczak. Dziennikarka i mama wcześniaków podzieliła się swoją osobistą historią, która zainspirowała ją do napisania reportażu. Po nim rozpoczęły się prace nad ustawą o dodatkowym urlopie, którą lada dzień zajmie się Sejm. Pomogła w tym Fundacja Koalicja dla Wcześniaka. - Od momentu, kiedy napisałam petycję po naszym spotkaniu, zaczęła się wielka, piękna akcja współdziałania - wspominała wiceprezeska instytucji Elżbieta Brzozowska.

"Który rodzic to przeżył?". Po reportażu zaczęła się "magia". Podpisały się tysiące osób

"Który rodzic to przeżył?". Po reportażu zaczęła się "magia". Podpisały się tysiące osób

Źródło:
TVN24
"W sporcie nie ma bogów. Wszyscy mamy swoje wady i zalety". One są wcześniakami 

"W sporcie nie ma bogów. Wszyscy mamy swoje wady i zalety". One są wcześniakami 

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Duży pożar w kalifornijskim hrabstwie Ventura na początku listopada strawił kilka tysięcy hektarów i wiele budynków. O ogromnych stratach mówią rolnicy. Wskutek żywiołu spłonęły miliony pszczół.

Szalał pożar, spłonęły miliony pszczół

Szalał pożar, spłonęły miliony pszczół

Źródło:
ABC7

Zderzenie dwóch aut na skrzyżowaniu w centrum Żyrardowa. Jak ustaliła policja, kierujący audi prawdopodobnie nie ustąpił pierwszeństwa rodzinie podróżującej citroenem.

Uderzył w auto rodziny z dziećmi, był nietrzeźwy

Uderzył w auto rodziny z dziećmi, był nietrzeźwy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Premier Donald Tusk przeprowadził w mediach społecznościowych prawyborcze ankiety dla internautów. Choć pytanie było to samo, to wyniki różnią się w zależności od platformy, na której zostało opublikowane. "Fascynujące! Na X i na Instagramie, przy rekordowej frekwencji, identyczne proporcje, ale różni zwycięzcy" - skomentował szef rządu. "Ale to dopiero rozgrzewka. A już jutro wielki sondaż wśród ogółu wyborców" - dodał. W przyszłym tygodniu w Koalicji Obywatelskiej zapadnie decyzja, kto będzie kandydatem klubu na prezydenta - Radosław Sikorski czy Rafał Trzaskowski.

"Fascynujące!". Donald Tusk o 24-godzinnych sondach

"Fascynujące!". Donald Tusk o 24-godzinnych sondach

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Spór wokół ogrodzenia postawionego przez katolicką szkołę salezjanów w Toruniu a mieszkańcami. Zdaniem społeczników doszło do złamania prawa, ponieważ płot powstał na terenie zielonym, gdzie rosną rośliny będące pod ochroną. Potwierdziły to wyniki kontroli przeprowadzonej przez inspektorów ochrony środowiska. Prezydent Torunia powiadomił prokuraturę.

Rodzice i księża postawili płot, część mieszkańców protestuje. Sprawę bada prokuratura

Rodzice i księża postawili płot, część mieszkańców protestuje. Sprawę bada prokuratura

Źródło:
tvn24.pl

Honorowym dawcom przysługują dwa dni wolne od pracy – jeden w dniu oddania krwi, a drugi w dniu kolejnym. Poseł Bartosz Romowicz (Polska 2050 - Trzecia Droga) w interpelacji skierowanej do dwóch ministerstw napisał, że pracodawcy zwracają uwagę, że "niektórzy pracownicy nadużywają uprawnień" przysługujących im z tego tytułu. Odpowiedzi w tej sprawie udzielił wiceminister zdrowia Jerzy Szafranowicz.

Dodatkowe dwa dni wolne z zaskoczenia. Ministerstwo komentuje

Dodatkowe dwa dni wolne z zaskoczenia. Ministerstwo komentuje

Źródło:
tvn24.pl

Policja ustala okoliczności pożaru wiaty stojącej obok hotelu w Parczewie (woj. lubelskie). Spaliły się znajdujące się w środku samochód oraz łodzie motorowe. Straty oszacowano wstępnie na około 600 tysięcy złotych.

Pożar koło hotelu. Ogień strawił auto i łodzie motorowe

Pożar koło hotelu. Ogień strawił auto i łodzie motorowe

Źródło:
tvn24.pl

Wojewoda dolnośląski spotka się w niedzielę z włodarzami powiatu kłodzkiego. Cel: przyspieszenie wypłat zasiłków oraz jak najpełniejsza pomoc poszkodowanym w powodzi. Jak przekazał wojewoda, do tej pory tylko 27 z ponad 130 poszkodowanych gmin "w ogóle złożyło jakieś wnioski" o pomoc. - Jestem przekonany, że ten proces musi gwałtownie przyspieszyć - zapewnił Marcin Kierwiński, pełnomocnik rządu do spraw odbudowy po powodzi.

Powodzianie czekają na zasiłki na odbudowę i remonty. "Proces musi gwałtownie przyspieszyć"

Powodzianie czekają na zasiłki na odbudowę i remonty. "Proces musi gwałtownie przyspieszyć"

Źródło:
TVN24, PAP
"Jego największym wrogiem był on sam". Dziadek Leonardo DiCaprio w Gnieźnie

"Jego największym wrogiem był on sam". Dziadek Leonardo DiCaprio w Gnieźnie

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W sobotę w Miejskim Centrum Kultury w Bydgoszczy odbył się pokaz trzech reportaży z programu TVN24 "Czarno na białym". Później odbyła się dyskusja z autorami materiałów. Tematem przewodnim wieczoru było "dziennikarstwo w czasach propagandy". - Możemy usłyszeć od tych, którzy oglądają nasze reportaże, jak je odbierają, co im odpowiada, co im nie odpowiada, jak w nich to rezonuje. To jest zawsze bezcenne - mówił reporter "Czarno na białym" Marcin Gutowski.

Reportaże "Czarno na białym" na dużym ekranie i dyskusja z reporterami

Reportaże "Czarno na białym" na dużym ekranie i dyskusja z reporterami

Źródło:
TVN24
Seks z nieletnią, zabicie psa, ręce niemyte od dekady. Wszyscy ludzie prezydenta Trumpa

Seks z nieletnią, zabicie psa, ręce niemyte od dekady. Wszyscy ludzie prezydenta Trumpa

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Pomaga na co dzień, a tuż przed świętami zaprasza, by się do tego pomagania przyłączyć. Fundacja TVN i program "Uwaga!" TVN organizują akcję charytatywną. W kolejnych tygodniach będzie szansa na poznanie podopiecznych i ich potrzeb.

Fundacja TVN wraz z programem "Uwaga!" rozpoczyna świąteczną akcję dla małych wojowników. Finał 17 grudnia

Fundacja TVN wraz z programem "Uwaga!" rozpoczyna świąteczną akcję dla małych wojowników. Finał 17 grudnia

Źródło:
Fakty TVN

Te listy do Mikołaja chwytają za serce, bo mieszkańcy DPS-ów proszą albo o dużo - o skrócenie cierpienia czy zdrowie, albo o bardzo mało - brakuje im bluzki z długim rękawem, pary butów czy kredek. Listów z roku na rok jest coraz więcej. W mediach społecznościowych na profilu akcji jest instrukcja, jak przygotować paczkę dla wybranego seniora. Można też przesłać datek.

Mieszkańcy łódzkich DPS-ów napisali listy do świętego Mikołaja. Proszą w nich o książki, kawę czy słodycze

Mieszkańcy łódzkich DPS-ów napisali listy do świętego Mikołaja. Proszą w nich o książki, kawę czy słodycze

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

W sobotę ruszyła 24. edycja Szlachetnej Paczki, która co roku pomaga kilku tysiącom rodzin przed świętami. - 2,5 miliona Polaków żyje w skrajnym ubóstwie, w tym pół miliona dzieci - powiedziała na antenie TVN24 Joanna Sadzik, prezeska Stowarzyszenia Wiosna. W tym roku "weekend cudów", kiedy dary powędrują do potrzebujących, zaplanowano na 14 i 15 grudnia.

Zbliża się "weekend cudów". Kilka tysięcy rodzin czeka na pomoc

Zbliża się "weekend cudów". Kilka tysięcy rodzin czeka na pomoc

Źródło:
TVN24