Przed wizytą w Stanach Zjednoczonych zwołam Radę Bezpieczeństwa Narodowego, żeby pokazać jedność polskiej sceny politycznej w sprawach bezpieczeństwa - zapowiedział we wtorek Andrzej Duda. 12 marca prezydent wraz z premierem Donaldem Tuskiem spotka się w Białym Domu z Joe Bidenem.
We wtorek prezydent Andrzej Duda wraz z prezydentem Litwy Gitanasem Nausedą, wicepremierem, szefem MON Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, szefem BBN Jackiem Siewierą, szefem Sztabu Generalnego WP generałem Wiesławem Kukułą oraz dowódcą sił amerykańskich w Europie gen. Christopherem Cavoli obserwował trwające ćwiczenia wojskowe Dragon-24, będące częścią dużych manewrów NATO Steadfast Defender-24.
- Cieszę się, że te wielkie manewry, które w tej chwili się toczą, poprzedzają bardzo ważną dla nas rocznicę, 25. rocznicę przyjęcia Polski do Sojuszu Północnoatlantyckiego. Za tydzień z panem premierem Donaldem Tuskiem udamy się do Waszyngtonu na zaproszenie pana prezydenta Joe Bidena. Będziemy tam wspólnie rozmawiać o sytuacji w Sojuszu Północnoatlantyckim, o planach rozszerzenia sojuszu na przyszłość - mówił.
- Myślę tutaj w tej chwili przede wszystkim oczywiście o przyszłym członkostwie Ukrainy w Sojuszu Północnoatlantyckim, ale będziemy też rozmawiali o sytuacji bezpieczeństwa, o współpracy sojuszniczej, także o zakupach uzbrojenia, które realizujemy w Polsce - dodał.
Prezydent: zwołam Radę Bezpieczeństwa Narodowego
- Ja będę chciał, żeby ta nasza wyprawa do Stanów Zjednoczonych była poprzedzona taką nieco bardziej uroczystą Radą Bezpieczeństwa Narodowego. Zapowiadam, że tę Radę Bezpieczeństwa Narodowego zwołam na przyszły poniedziałek, na 11 marca rano, przed wylotem do Stanów Zjednoczonych - przekazał prezydent.
- Chciałbym, żebyśmy się spotkali w pełnym składzie polskiej sceny politycznej, tej reprezentowanej w parlamencie, po to, by właśnie porozmawiać o kwestiach bezpieczeństwa. Nie tylko o jubileuszu 25-lecia, ale także o tym, jak wygląda sytuacja w Sojuszu Północnoatlantyckim dzisiaj, jak wygląda kwestia modernizacji naszej armii, zakupów sprzętu, które realizujemy, jak również o zbliżającym się szczycie NATO - dodał.
- Przede wszystkim chcę, żebyśmy przed tą wizytą w Stanach Zjednoczonych, przed wizytą w Białym Domu, przed spotkaniami z prezydentem Stanów Zjednoczonych i z politykami w Stanach Zjednoczonych pokazali jedność polskiej sceny politycznej w sprawach bezpieczeństwa, bo to jest dla mnie bardzo ważne, żeby nasi sojuszniczy widzieli, że Polska jako całość w sensie politycznym, w sprawach bezpieczeństwa, w sprawach modernizacji polskiej armii mówi jednym głosem. Z góry zapowiadam, że ta Rada Bezpieczeństwa Narodowego w przyszłym tygodniu się odbędzie - oświadczył prezydent.
Biuro Bezpieczeństwa Narodowego poinformowało w komunikacie we wtorek, że posiedzenie RBN odbędzie się w poniedziałek 11 marca o godzinie 9.
Rada Bezpieczeństwa Narodowego to organ doradczy prezydenta w sprawach wewnętrznego i zewnętrznego bezpieczeństwa państwa. W jej skład wchodzą: marszałkowie Sejmu i Senatu, premier, szefowie MSZ, MON i MSWiA, minister koordynator służb specjalnych, szefowie ugrupowań posiadających klub parlamentarny lub poselski w Sejmie (lub przewodniczący tych klubów), szefowie kancelarii prezydenta i BBN. Posiedzenia Rady zwołuje prezydent, on też określa ich tematykę.
Zaproszenie do Białego Domu
Prezydent Andrzej Duda i premier Donald Tusk zostali zaproszeni przez Joe Bidena na spotkanie w Białym Domu. Ma się ono odbyć 12 marca - w 25. rocznicę przystąpienia Polski do NATO.
"Fakty" TVN dotarły do zaproszenia, które prezydent USA Joe Biden wysłał do premiera Donalda Tuska. "Relacje między USA a Polską nigdy nie były ważniejsze" - napisał między innymi amerykański przywódca.
Kosiniak-Kamysz o "świętym zobowiązaniu"
Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz podczas wtorkowej konferencji prasowej podkreślał, że Dragon-24 to największe dla polskiego wojska ćwiczenia od momentu wstąpienia do NATO. Dodał, że ćwiczenia Steadfast Defender-24 są największym tego rodzaju zgrupowaniem od zakończenia zimnej wojny.
- W Dragonie bierze udział 20 tysięcy żołnierzy, 15 tysięcy żołnierzy z Polski, 3,5 tysiąca jednostek sprzętu - wyliczał wicepremier.
Szef MON mówił, że "celem ćwiczeń jest pokazanie naszych zdolności, Sojuszu, jako państw ze sobą nie tylko współpracujących, działających w domenie politycznej, ale umiejących współdziałać w domenie militarnej, w praktycznej formule".
Wicepremier powiedział też, że ćwiczenia wypełniają misję NATO, jaką jest odstraszanie i nie są one skierowane przeciwko komuś. - Ale oczywiste jest to, że musimy być gotowi tu i teraz, każdego dnia do wypełniania zobowiązań wobec naszych sojuszników - podkreślił.
Kosiniak-Kamysz mówił też, że artykuł 5. NATO, to "święte zobowiązanie". - Jeśli którekolwiek państwo członkowskie NATO zostanie zaatakowane, to niezależnie w której części świata żyjemy i funkcjonujemy będziemy bronić naszych sojuszników, i tego oczekujemy od naszych sojuszników - oświadczył.
- Te ćwiczenia są podniesieniem zdolności, umiejętności, kwalifikacji do prowadzenia działań obronnych i wszystkich operacji, które będą prowadzone przez państwa członkowskie - mówił szef MON.
- Tylko Sojusz Północnoatlantycki, jako największa tego typu organizacja gwarantująca bezpieczeństwo na świecie, jest w stanie obronić naszą ojczyznę. Oczywiście każdy z naszych krajów musi być przygotowany samodzielnie, ale Sojusz wzmacnia możliwości operacyjne i obronne - przekonywał Kosiniak-Kamysz.
Prezydent Litwy: bardzo ważne jest wzmocnienie współpracy z Polską, dla nas jest to strategiczny priorytet
Prezydent Litwy Gitanas Nauseda zaznaczał, że zarówno Litwa, jak i Polska tak samo postrzegają długotrwałe zagrożenie ze strony Rosji dla ich bezpieczeństwa. Podkreślił, że aby mu przeciwdziałać, kluczowe jest wzmacnianie wschodniej flanki NATO. - Bardzo ważne jest wzmocnienie współpracy z Polską, dla nas jest to strategiczny priorytet - oświadczył.
Prezydent Litwy powiedział, że jest przekonany co do tego, że współpraca Litwy i Polski będzie się pogłębiać i odbywać na różnych polach, w tym w zakresie rozszerzenia produkcji zbrojeniowej. Podkreślił przy tym, że należy dbać o pogłębianie przyjaźni między naszymi krajami.
Nauseda przekazał, że pod koniec kwietnia Litwa zorganizuje ćwiczenia związane z obroną przesmyku suwalskiego. Dodał, że obecnie nie ma czegoś takiego jak "indywidualne bezpieczeństwo" oraz że należy wypełniać zobowiązania do obrony terenów NATO w razie, gdyby zaszła taka potrzeba.
Prezydent Litwy wskazał, że wojna w Ukrainie pokazała jak ważna jest dominacja w powietrzu a także możliwość zabezpieczenia się właśnie przed atakami z powietrza. Dodał, że nie ma wątpliwości, że pomoc Ukrainie powinna być priorytetem zarówno dla Polski jak i Litwy.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24