Duda i Tusk w Białym Domu. Jest data

Jak dodano w komunikacie Białego Domu, "przywódcy potwierdzą swoje niezmienne poparcie dla obrony Ukrainy przed brutalną wojną" prowadzoną przez Rosję.

"Spotkanie zbiega się także z 25. rocznicą przystąpienia Polski do NATO i podkreśla wspólne niezachwiane zaangażowanie Stanów Zjednoczonych i Polski na rzecz Sojuszu NATO, dzięki któremu wszyscy jesteśmy bezpieczniejsi" - czytamy w opublikowanym w czwartek przez Biały Dom oświadczeniu.

Ponadto Biden wraz z Dudą i Tuskiem mają "koordynować działania przed nadchodzącym szczytem NATO w Waszyngtonie".

"Omówią także silne amerykańsko-polskie strategiczne partnerstwo w zakresie bezpieczeństwa energetycznego, mocne relacje gospodarcze oraz wspólne zaangażowanie Stanów Zjednoczonych i Polski na rzecz wartości demokratycznych" - dodano.

Do wspólnego spotkania Joe Bidena z Andrzejem Dudą i Donaldem Tuskiem - jak podano w komunikacie - dojdzie 12 marca w Białym Domu.

Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA John Kirby mówił na czwartkowym briefingu, że "to naprawdę wspaniała okazja, żeby w 25. rocznicę wejścia Polski do Sojuszu spotkać się z jej przywódcami".

- To również szansa, żeby pokazać wdzięczność za wszystko, co zrobiła Polska. Nie tylko jako wspaniały sojusznik, ale również wspierając Ukrainę zarówno w kwestii bezpieczeństwa, jak i przyjmując do siebie półtora miliona obywateli Ukrainy. Polacy są szczodrzy, pełni ducha, zdecydowani we wsparciu Ukrainy i Sojuszu - mówił. Dodał, że "prezydent Biden czeka z niecierpliwością na spotkanie z dwoma przywódcami w Waszyngtonie".

Zapytany, "dlaczego z dwoma w tym samym czasie", Kirby odparł: - To wszystko zostało zrealizowane w konsultacji z naszymi polskimi odpowiednikami.

Andrzej Duda napisał na platformie X, że "wspólna wizyta prezydenta i premiera w Waszyngtonie w rocznicę wejścia Polski do NATO pokazuje, że sojusz (Polski i USA - przyp. red.) jest i będzie silny bez względu na to, kto rządzi w obu krajach". "Polska, wydając 4% PKB na obronność, jest wiarygodnym sojusznikiem i wzorem dla innych państw Sojuszu" - dodał.

Na temat wizyty Andrzeja Dudy za Oceanem wypowiedziała się w czwartek wieczorem także szefowa Kancelarii Prezydenta RP Grażyna Ignaczak-Bandych. Potwierdziła, że Andrzej Duda otrzymał takie zaproszenie. - Bardzo cieszymy się z tego zaproszenia. USA to najważniejszy spośród naszych sojuszników - powiedziała.

Jak wskazała, obecnie trwają uzgodnienia dotyczące szczegółów i agendy spotkania. Podkreśliła, że tematy, które prezydent Duda będzie chciał poruszyć w rozmowie z prezydentem USA, są "oczywiste". - Oczywistym tematem jest bezpieczeństwo, obecność wojsk amerykańskich w Polsce, współpraca wojskowa czy kwestie związane ze zbrojeniami i sprzętem wojskowym, a także dalsze wspieranie Ukrainy - stwierdziła.

Ignaczak-Bandych oceniła, że spotkanie prezydentów będzie znakomitą okazją do podsumowania 25-letniego uczestnictwa Polski w NATO, a także rozmowy o przyszłości Sojuszu, w tym kwestii związanych z zaplanowanym na lipiec szczytem NATO w Waszyngtonie.

Natomiast jak relacjonował korespondent "Faktów" TVN w Stanach Zjednoczonych Marcin Wrona, już kiedyś polski premier i prezydent pojawili się razem w Waszyngtonie. Byli to Jerzy Buzek i Aleksander Kwaśniewski, którzy udali się na szczyt NATO z okazji 50. rocznicy powstania Sojuszu Północnoatlantyckiego. - Ale nie przypominam sobie, aby brali udział na wspólnym spotkaniu w Białym Domu - podkreślał, dodając, że "to faktycznie wydaje się być novum".

Wrona zauważył też, że dla Andrzeja Dudy będzie to pierwsza wizyta w Białym Domu od objęcia urzędu przez Joe Bidena w 2021 roku.