Dziennikarze od razu po zakończeniu precyzyjnie zaplanowanej prezentacji dowodów zadali dwa kluczowe pytania: skąd Kaczmarek wiedział o akcji CBA i o czym rozmawiał z Lechem Kaczyńskim w Pałacu Prezydenckim. Prokuratorzy na oba pytania nie odpowiedzieli.
Prokuratorzy nie przesądzają, że Kaczmarek był źródłem przecieku o akcji CBA w Ministerstwie Rolnictwa. - W tej sprawie nadal jest prowadzone postępowanie - tłumaczy Engelking. Dziennikarze dopytywali więc dlaczego Kaczmarek poznał szczegóły akcji. Przypominali, że oficjalnie Kaczmarek nie mógł tej wiedzy posiadać. Według ustawy o CBA, szef MSWiA po prostu nie ma wglądu w działania biura i nie może wiedzieć o akcjach CBA. Prokuratorzy nie chcieli odpowiadać na to pytanie. - To nie jest przedmiotem dzisiejszej konferencji. Dzisiaj zostały postawione zarzuty składania fałszywych zeznań - tłumaczył prokurator Engelking.
Dziennikarzy interesował przyjazd Janusza Kaczmarka do Pałacu Prezydenckiego. Dlaczego minister spraw wewnętrznych po poznaniu tajemnicy najpierw udaje się do pałacu prezydenckiego? I spędza tam godzinę? - dopytywali. Prokurator Engelking nie udzielił żadnych informacji na ten temat. Nie wiadomo czy w pałacu Kaczmarek spotkał się tam z prezydentem. Engelking nie chciał także powiedzieć czy prokuratura przesłuchała prezydenta ws. przecieku o akcji CBA w Ministerstwa Rolnictwa. - Nie mam takiej wiedzy - powiedział tylko.
kwj
Źródło: tvn24.pl; reuters