Okoliczni mieszkańcy i turyści jednak będą mogli korzystać z tzw. powierzchni referencyjnych na terenie Puszczy Białowieskiej - podały Lasy Państwowe. - Tak jest w bardzo wielu parkach narodowych na całym świecie - mówi w rozmowie z TVN24 były premier Włodzimierz Cimoszewicz, prywatnie miłośnik puszczy.
Wcześniej LP tłumaczyły, że wspomniane tereny wyłączono z użytkowania ze względów bezpieczeństwa. Protestowali przeciwko temu lokalni mieszkańcy i to właśnie po ich apelu dyrektor generalny Lasów Państwowych zmienił decyzję.
Pozostawienie swobodnego dostępu do puszczy dla mieszkańców i turystów chwali były premier Włodzimierz Cimoszewicz.
- Tak jest w bardzo wielu parkach narodowych na całym świecie, dostęp jest zagwarantowany - powiedział w rozmowie z TVN24 Cimoszewicz.
- To jest ważne dla mieszkańców, ale to jest ważne także dla turystów. Jeśli turyści będą mogli obejrzeć puszczę tylko na mapie albo w telewizji, to pewnie nie będą tu przyjeżdżali - dodał były premier.
"Względy bezpieczeństwa"
Tereny referencyjne zostały utworzone decyzją dyrektora generalnego LP pod koniec marca tego roku.
Zajmują ponad 5,5 tys. ha w nadleśnictwach Białowieża i Browsk. Wraz z rezerwatami stanowią obszar (1/3 powierzchni trzech nadleśnictw gospodarczych w Puszczy Białowieskiej) gdzie nie prowadzi się gospodarki drzewnej.
Na pozostałych 2/3 - decyzją ministra środowiska - prowadzone będą cięcia sanitarne, usuwane będą zasiedlone przez korniki drzewa.
LP wyjaśniały, że ograniczenie dostępu do terenów referencyjnych (z wyjątkiem osób prowadzących tam badania naukowe), było podyktowane względami bezpieczeństwa.
"Są to tereny najmocniej dotknięte plagą kornika, z dziesiątkami tysięcy martwych, uschłych świerków, które – według naukowców – będą się wywracać w ciągu najbliższych 5-10 lat, stwarzając zagrożenie dla ludzi" - zaznaczono w wydanym w czwartek komunikacie. Pozostawiają swobodny dostęp do puszczy, dyrektor generalny LP zobowiązał dyrektora Regionalnej Dyrekcji LP w Białymstoku oraz nadleśniczych z Browska i Białowieży do "przedsięwzięcia wszelkich możliwych prawnie działań ograniczających zagrożenie dla życia i zdrowia ludzi korzystających z tych terenów".
O ryzyku związanym z przebywaniem w obumarłych drzewostanach miejscowi leśnicy będą ostrzegali m.in. na tablicach informacyjnych i w lokalnych mediach.
Autor: ts//gak / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock