Resort rolnictwa i środowiska, a także najprawdopodobniej ministerstwo pracy, przypadnie PSL w ramach koalicji z PO. W sobotę ludowcy zgodzili się na utworzenie koalicji.
Jak powiedział prezes PSL Waldemar Pawlak, w koalicji ludowcy będą odwoływać się do fundamentalnych zasad, które podziela również PO. Są one oparte na chrześcijańskim systemie wartości.
- Przyjęliśmy również, że tam, gdzie nie będzie można dojść do porozumienia, będziemy negocjować aż do skutku - podkreślił Pawlak. Pytany, czy takie stanowisko nie będzie groziło patem w rozmowach, Pawlak zażartował, że w takich sytuacjach będzie stosowany mechanizm z Joaniny, pozwalający na odwlekanie decyzji. - Wiele spraw będzie uzgadnianych w trakcie prac rządu i parlamentu - dodał.
Lider ludowców podkreślił, że PSL na pewno obejmie resort gospodarki i rolnictwa. Choć nie wyraził się wprost, czy ludowcy obejmą resort pracy czy środowiska, podkreślił, że to PSL powinno wziąć odpowiedzialność za sprawy społeczne. Nie ujawnił również żadnych nazwisk.
Według Pawlaka, obecnie jest "miły i sympatyczny czas", jednak już wkrótce zaczną się "schody". - Ale będziemy starali się rozwiązywać problemy, a nie je tworzyć - podkreślił.
Nie ujawnił, kiedy zostanie podpisana deklaracja koalicyjna z PO.
W sobotę uchwałę o utworzeniu koalicji z PSL podjęła również PO.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, fot. PAP/ Leszek Szymański