Minister Finansów Jacek Rostowski powiedział, że będzie musiał wnikliwie przebadać sprawę rozłożenia na raty długu PSL wobec Skarbu Państwa. Zauważył też, że prawo takiego rozwiązania nie wyklucza
- To jest poważna decyzja administracyjna z różnymi aspektami prawnymi, które teraz badamy - powiedział minister w RMF FM. Dodał, że jest "organem administracji państwowej" i jako taki musi się "kierować literą prawa". - I tak będę robił - dodał.
W grudniu urząd skarbowy zablokował konto bankowe Polskiego Stronnictwa Ludowego. Jak wyjaśniał wówczas wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak, ma to związek z uprawomocnieniem się wyroku sądu, dotyczącego nieprawidłowości przy finansowaniu kampanii wyborczej z 2001 roku.
Chodzi o kwotę 18 mln zł z odsetkami. Stronnictwo chciało, by zaległości zostały rozłożone na raty. W tej sprawie PSL wysłało list do ministra finansów.
Czemu minister chce wstąpić do PO?
Jacek Rostowski powiedział też, że dwa miesiące temu złożył wniosek o przyjęcie do Platformy Obywatelskiej. Przedtem był członkiem partii konserwatywnej (torysów) w Wielkiej Brytanii.
Pytany o powody takiej decyzji zaznaczył, że nie jest to wynik jego ambicji politycznych. - Jak się jest ministrem w rządzie dwóch partii, a z nominacji jednej, to jest naturalne, że się do tej partii należy. Tak jest w dojrzałych demokracjach europejskich - powiedział minister.
Podkreślił, że "nie jest to krok do nominacji na premiera". Dwa dni temu na antenie RMF FM sugerował to Jarosław Gowin z PO.
Źródło zdjęcia głównego: TVN24