"PSL był wyrywny, bo chciał się pokazać"

Minister pracy Jolanta Fedak z PSL, zapowiadała korzystny dla nauczycieli projekt ustawy o tzw. pomostówkach jako efekt kompromisu ze związkami i opozycją. Szefowie PO i PSL odrzucili jednak propozycję minister pracy.

- Są jakieś tarcia między PO i PSL-em, ale pod dywanem - skomentował zamieszanie wokół "pomostówek" były marszałek Sejmu z PiS, a dziś poseł niezależny Ludwik Dorn. I dodał: - PSL był wyrywny, bo chciał się pokazać elektoratowi, jakim nauczyciele wciąż są dla ludowców. Ale wiadomo i tak, że ta grupa zawodowa coś dostanie.

"Podatnicy nie mogą płacić haraczu"

Dorn przyznał, że ma nadzieję, iż między koalicjantami dojdzie do porozumienia. - Życzę im tego, żeby domknęli reformę - powiedział były polityk PiS, przyznając jednocześnie, iż poprzedni rząd również miał opracowane podobne rozwiązania ws. emerytur pomostowych, jak obecna ekipa.

Szef klubu PO Zbigniew Chlebowski nie krył zadowolenia z tej wypowiedzi Dorna, który - jak podkreślił - okazał się jedynym politykiem związanym z poprzednim rządem, który miał odwagę to przyznać.

Chlebowski zapewnił, że nie ma konfliktu między PO i PSL o "pomostówki" ani w jakichkolwiek innych sprawach. - Nawet jeśli są różnice zdań, nie ma konfliktu. Niepotrzebne są tylko prezentacje zanim spojrzą na projekt eksperci. To niepotrzebne wyjście przed szereg - Chlebowski komentował zapowiedź minister pracy. Ale jednocześnie podkreślał, nawiązując do "pomostówek" dla nauczycieli: - Trwają konsultacje, musimy przeprowadzić kalkulację.

I dodał: - Po 4 miesiącach negocjacji przychodzi czas na decyzję. Nas nie stać, żeby dla wąskiej grupy ludzi wszyscy pracujący musieli co miesiąc płacić haracz.

Według Dorna, prezydent powinien podpisać ustawę ws. reformy emerytalnej. - Popełniałby ciężki błąd. Spór o "pomostówki" przyćmiewa inny spór - o emerytury kapitałowe. PiS powinien zwrócić uwagę, że w tym przypadku PO przygotowała bardziej korzystne rozwiązania dla instytucji finansowych niż dla emerytów.

Źródło: TVN24, PAP