Rozmowy prezydenta Lecha Kaczyńskiego na szczycie UE tłumaczyła przyjaciółka Marka Dukaczewskiego - ostatniego szefa WSI - donosi "Wprost".
Politycy i przedstawiciele służb odpowiedzialnych za ocenę kompetencji Magdaleny Fitas, wypowiadają różne opinie na temat tego, czy powinna ona tłumaczyć poufne rozmowy prezydenta.
Wątpliwości co do niej nie ma Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, która wydaje świadectwa bezpieczeństwa kandydatom na stanowiska związane z dostępem do tajemnic państwa. - Traktujemy bardzo poważnie i poddajemy stosownej weryfikacji każdy sygnał mogący wskazywać na brak rękojmi zachowania tajemnicy przez osobę dopuszczoną do informacji niejawnych - poinformowała "Wprost" ppłk Magdalena Stańczyk, rzeczniczka agencji.
Inaczej tłumaczkę oceniła Służba Kontrwywiadu Wojskowego z Antonim Macierewiczem na czele. - Magda Fitas od jakiegoś czasu przestała pracować dla Ministerstwa Obrony Narodowej - powiedział tygodnikowi Antoni Macierewicz, szef służby, która prowadzi "działania osłonowe wobec MON i wszystkich struktur związanych z tym resortem". Samemu szefowi ministerstwa - Aleksandrowi Szczygło, życie prywatne tłumaczki nie przeszkadzało, o ile nie kolidowało z wykonywaniem obowiązków. - Jeżeli osoba ma uprawnienia pozwalające na dostęp do informacji niejawnych, to może wykonywać swoje obowiązki - stwierdził Szczygło.
Zupełnie inne zdanie na temat obecności Magdy Fitas wśród wysokich urzędników państwowych ma poseł Platformy Obywatelskiej Jan Rokita. - Sytuacja, kiedy narzeczona bardzo dwuznacznej postaci, jaką jest pan Dukaczewski, ma bezpośredni wpływ na tok negocjacji prowadzonych przez prezydenta, bo jest jego tłumaczką, z punktu widzenia bezpieczeństwa, państwa nie powinno mieć miejsca - uważa polityk.
Magda Fitas jest tłumaczką z angielskiego i rosyjskiego, uczestniczącą w rozmowach głów państw, ministrów spraw zagranicznych i obrony oraz szefów sztabów generalnych. Tłumaczyła m.in. poufne rozmowy prezydenta na zakończonym szczycie UE w Brukseli. Niedawno uczestniczyła też w spotkaniu w cztery oczy prezydenta Lecha Kaczyńskiego z Georgem W. Bushem w Juracie. Rozmawiali wówczas m. in. o tarczy antyrakietowej. - Tak, tłumaczyłam tę rozmowę, ale nie będę rozmawiać na tematy służbowe, bo zasada mojej pracy polega przede wszystkim na dyskrecji - powiedziała tygodnikowi Fitas.
Gen. Marek Dukaczewski został uznany w raporcie z likwidacji WSI za współodpowiedzialnego infiltracji sił zbrojnych Rzeczypospolitej przez rosyjskie służby specjalne. W dodatku, był szkolony pod koniec lat 80. przez sowiecki wywiad wojskowy GRU. Magda Fitas nie dostrzega w tych okolicznościach żadnego problemu. - Jestem osobą rozwiedzioną i mogę być w związku, z kim mi się podoba - mówi. - Jeśli chodzi o moje sprawy osobiste, to nie mam zwyczaju zaprzątać nimi uwagi opinii publicznej - skomentował sprawę gen. Marek Dukaczewski.
Źródło: Wprost, PAP, TVN24